Z uwagi, że to mój pierwszy post:
WITAM wszystkich forumowiczów!!

Komfortowe warunki podróży SKM:
Sytuacja dziś po 8, jak zwykle wsiadałam do SKM-ki, w środku w miarę luźno. Na Ursusie zrobiło się już tłoczno, ludzie zaczęli parować... I bach, pewna kobieta zemdlała. Dwóch mężczyzn próbowało otworzyć okno, ale niestety w pojeździe klimatyzowanym okna są zablokowane, jakoś pani dojechała na zachodni i tam wysiadła.
W czym rzecz, ano w tym, że w pojeździe z klimatyzacją, czasem klimatyzacji nie ma, a okna są zamknięte.
Wniosek o takim pociągu SKM: Sauna Koedukacyjna Miejska.
"Choć w taborze nowa jest lokomotywa,
to w środku z pasażerów pot spływa..."

A tu fragmenty z Wiersza Tuwima jak nas widzi zarząd ZTM:
~~I pełno ludzi w każdym wagonie,
A w jednym krowy, a w drugim konie,
A w trzecim siedzą same grubasy,
...
A czwarty wagon pełen bananów,

W dziewiątym - same tuczone świnie,
...
Sam nie wiem, co się w nich jeszcze mieści.~~

Pozdrawiam

Jest wiele bałaganu jeśli chodzi o SKM a klimatyzacja to jeden z nich. Jak już nie działa to dramat bo okien otworzyć sie nie da. Częściowo rozumiem że są blokowane bo tak to każdy otwiera te okna nawet jak klima działa co powoduje że musi ona pracować non stop i pada. Jednak muszę powiedzieć że i tak nie ma dramatu w porównaniu do najnowszych składów WKD Tam jest dopiero ciekawie jak są na całym składzie 4 okienka uchylne

Wracając jeszcze do samego SKM - nic z tym nie zrobisz. Wiele ludzi próbowało wywalczyć coś od KM czy SKM. Wszystko po nich spływa. Napiszą Ci w mailu że wezmą pod uwagę twoje sugestie i na tym się skończy...

Pozdrawiam i życzę miłego powrotu w saunie - mnie też zaraz to czeka

Ja jak mam wybór pomiędzy czasem niedziałającą klimą w SKM a "klimatyzacją" w postaci otwieranych okien w leciwych EN57 jeżdżących w barwach KM to wolę to pierwsze. Zresztą to się pomału robi standardem, w najnowszych autobusach i tramwajach też nie ma uchylnych okien, a jak są to maleńkie.

Solarisy Urbinetki mają duże przesuwne okna. Da się, to jest kwestia umiejętnych deklaracji przetargowych.
Autobus nie musi być piekarnikiem na kółkach.
W pociągu jest łatwiej, bo otworzysz sobie drzwi. A w starej SKMce jak siądzie któryś z silników, to nie dość że będziesz miał prędkość podróżną w okolicach galopującego ślimaka, to klima będzie tylko wspomnieniem.

Zachęta do korzystania z transportu szynowego - powiększamy pojemność parkingu przy stacji. Zawsze to 20 miejsc więcej.

Natomiast zaciekawiła mnie końcówka artykułu, a mianowicie: "W ramach przebudowy wzdłuż parkingu miałby pojawić się również chodnik, ułatwiający dojście na dworzec. Teren na, którym miałby się znaleźć jest jednak własnością kolei. Smolaga podkreśla jednak, że współpraca miasta z kolejarzami układa się pomyślnie."

Skoro układa się tak pomyślnie, to może wreszcie doczekamy się remontu wiat przystankowych ? Robią raczej negatywne wrażenie zadupia...

Dziś SKM-ka po 7 rano.
Zapchana jak diabli już przyjechała. We Włochach komuś zrobiło się słabo, więc po drobnych krzykach raczyli włączyć klimę (zastanawiam się czy to klima z wewnętrznym obiegiem, czy klima z wentylacją? chyba tylko miesza powietrze w wagonie, a nie dostarcza świeżego). We Włochach pojechały wpierw KM z kierunku Sochaczewa. Postaliśmy. Przed Zachodnią wyprzedziły nas KM z Okęcia. Postaliśmy w polu.
Do cholery, wszyscy mają wyższy priorytet? co jest, bilet 20 minutowy wg rozkładu starcza z Piastowa do Śródmieścia, ale gdyby dziś jakiś kanar się ujawnił, to i 40 minutowy by nie starczył, bo czas przejazdu był 43 minuty. Na bilecie nie ma drukowanego miejsca skasowania, a jedynie czas i kanarów nie interesuje rozkładowy czas jazdy, a jedynie czas od skasowania.
Jaja sobie ktoś robi i to niezłe, a kanary były w pociągu (widziałem u jednego tabliczkę wystającą spod kurtki), ale bali się ujawnić, bo by chyba ktoś ich zlinczował zwłaszcza po tej akcji z włączaniem klimy.

Od niedzieli zmienia się rozkład linii 717. Powodem są oczywiście wakacje.

Aktualnie mamy dla dnia powszedniego 41 kursów, w rozkładzie wakacyjnym będą 32.

W skrócie - będą 3 kursy w ciągu 2 godzin, a w godzinach szczytu 4 kursy w ciągu 2 godzin.

W protokoach z przedostatniej sesji można wyczytać ze miasto zaoszczędzi ok 20tys na porozumieniu z ZTM. Mam nadzieje ze to właśnie efekt zmniejszonej liczby kursów w wakacje.

Nie wydaje mi się, 717 chyba od paru lat jest przestawiana na okres wakacyjny. Więc umowa pewnie to przewiduje.

Może ktoś po prostu zaczął egzekwować zapisy w umowie dot. wywiązywania się z punktualności kursów i ich wykonywania
EDIT: Miałem rację.
Sesja RM nr XXII/2012
"... został podpisany aneks do umowy pomiędzy miastem Piastowem a ZTM określający sposób rozliczenia opłat za niepunktualne kursowanie SKM. [Burmistrz] Poinformował, że w 2011 roku oszczędzona kwota wyniosła ok. 20 tys. zł"

Szkoda tylko, że nie poinformował o tym w pytaniu, jakie było do niego skierowane. Cóż, może wtedy jeszcze nie wiedział i wymagało to szybkiego uzupełnienia wiedzy.

http://wiadomosci.wpr24.pl/przebuduja_d ... _piastowie - brzmi ambitnie.
Wiadomo, że Centralnego z tego nie zrobią, ale każda zmiana na lepsze mile widziana Choć, pojęcie estetyki kolejowej jest, jakby to ująć... czasem dziwnie postrzegane.

Ja bym nie przesadzal z brzydota tego co teraz jest. Tak naprawdę to znacznie gorsze wrażenia estetyczne wywołuje u mnie tunel niż budynek. Największym problemem są bezdomni i pijaczki, którzy lubią sobie polezec w budynku śmierdząc przy tym obrzydliwie. Ale na to remont nie pomoże.

Może pojawić się "przerwa techniczna" na obsługę dworca typu mycie podłóg, opróżnianie koszy itp. Np. w godzinach 1-4 rano. Dworzec jest wtedy zamknięty, klucze ma personel sprzątający.
Nierealne, ale może
Sam budynek kasowy może i brzydki nie jest. Wyjątkowo szpetne są za to wiaty przystankowe, z obłażącymi płatami farby i ubytkami.

Swoją drogą - pamiętam jak Burmistrz miał szczytne plany co do stacji. Ciekawe, jego to zasługa, czy nie. Termin prac jest i tak dość odległy i jeszcze niepewny, ale jak wiadomo, nawet potencjalny sukces ma wielu ojców

Gdy przeczytałem jakie prace są planowane w istniejącym budynku, doszedłem do wniosku, że taniej i szybciej byłoby postawić nowy.
Mam swoje zdanie na temat tego jak powinien wyglądać nasz piastowski dworzec w przyszłości i się nim z wami podzielę.
1. Przesunął bym perony w stronę wiaduktu, wręcz pod niego, jednocześnie doklejając do wiaduktu kładkę dla pieszych z zejściem na perony. Ruch pieszy wywaliłbym z wiaduktu na kładkę, co pozwoliłoby na minimalne poszerzenie jezdni, oraz zwiększenie bezpieczeństwa pieszych i rowerzystów (kładka ze ścieżką rowerową). Ta inwestycja musiałaby pójść z kasy gminy i/lub powiatu.
2. Dzięki chwilowemu wydłużeniu peronów, uzyskalibyśmy nowy peron mniej więcej do miejsca dzisiejszego przejścia podziemnego, zakładając jedynie podwójne jednostki. Wówczas mając przejście nad peronami, można by rozwalić ochydztwo na peronie między torami i wyremontować tunel (wraz z podjazdami dla inwalidów, bo windy robiłyby za sypialnię i wc dla bezdomnych), który byłby drugim zakończeniem nowych peronów przyjmujących już ponownie 3 jednostki.
3. Nie budował bym nowego budynku (stary bym rozwalił), a jedynie coś na wzór kiosków podtrzymujących zadaszenie peronów (gdzie okienka byłyby skierowane na perony). Mogłyby być w nich kasy, kioski z prasą, pieczywem kibelki. Uzyskalibyśmy olbrzymią przestrzeń na terenie obecnego budynku dworcowego, postoju taxi i parkingu pod wiaduktem do innego lepszego zagospodarowania (może pod samym peronem parking, ładny chodnik ze ścieżką rowerową między parkingiem i dworcową, a może i zatoczka autobusowa.
4. Środkowy peron nie byłby aż tak szeroki, by stawiać na nim kioski, ale w rejonie przejścia dla pieszych miejsca starczyło by i na nie (prasa, bułki, wc). Oczywiście zadaszenie nad całym peronem, a skoro ma być czysto i kasy mają mieć okienko na perony, to dobrze byłoby gdyby zadaszenie było również nad torami (prawie jak tunel, lub przecięta tuba położona nad 2 torami). Pociągi spalinowe nie jeżdżą po tych torach, więc nie ma problemów z wentylacją, a megafony i hałas stających pociągów nie zakłócałby życia okolicznym mieszkańcom. Może PKP (jakaś tam) przykryłaby od razu tory dalekobieżne podobną konstrukcją, wówczas niektórzy cwaniaczkowie nie robiliby sobie nielegalnych przejść przez tory, oraz hałas na rozjeździe zostałby wewnątrz tunelu.

Jakbym miał kasę to takie coś bym realizował, ale kasy nie mają, więc dziabną nam tylko prostacki lifting tego co mamy.

1. Nie bardzo ma to sens. Gdyby na wiadukcie był przystanek autobusowy ktory dowozilby mieszkańców to ok. Ale konieczność korzystania z kładki bądź wiaduktu dla wielu osób (starcy, niepełnosprawni, matki z dzieckiem) to wielki wysiłek. Teraz w tunelu tez są schody ale w przypadku kładki na pewno byłoby ich wiecej. Ponadto budowa kładki kłóci sie z programem KDP ktory co prawda został na razie porzucony ale kto wie co bedzie za kilka lat.

2. Na naszej linii nie jeżdżą składy z trzema jednostkami. Nie dlatego ze nie ma peronow tylko dlatego ze nikogo na to nie stać.

3. A ja bym budynek zostawił gdyż ma on swój urok. Teraz już trochę mniej ale jeszcze kilka czy kilkanaście lat temu w środku były potężne drewniane ławy dla oczekujących a do tego rozkład nie wisiał na żółto zielonym koszmarku tylko na starej drewnianej tablicy... Jeżeli więc fantazjujeny to moim zdaniem lepsze byłoby odremontowaie i wystylizowanie dworca na stary tak by był wizytówka miasta. Tak jak np ten w Grodzisku.
Kioski, boksy itp brzmią fajnie ale jak jest mróz lub ziab to fajnie jest moc gdzieś sie schować

4. A moze od razu ekrany wzdłuż całego torowiska w Piastowie?

Przystanku na wiadukcie na pewno nie umieścisz, bo jest za wąski, ale ścieżka rowerowa przydałaby się? chyba tak.
Nie sugeruję zamykania tunelu, a jedynie utworzenie drugiego wejścia na środkowy peron. W tunelu sugerowałbym platformę jeżdżącą po szynie przy jednej ze ścian, a nie platformę typu winda (publiczny kibel). Jak zabierzesz przestrzeń ze schodów, to muszą być dwa wejścia na perony, a dostęp dla niepełnosprawnych po modernizacji być musi. Część podróżnych wolałaby parę schodów więcej, ale być bliżej wiaduktu, czyli autobusu.
Codziennie rano jeżdżę koło 7 pociągiem z Grodziska do Wschodniej który ma 3 jednostki, dziś nawet siedziałem.
Zamiast "wizytówki" wolałbym właśnie łatwo dostępne okienka przy czystym, niezaśnieżonym peronie. Za rok, może dwa znów mielibyśmy pseudo-wizytówkę miasta, bo nikt tego nie pilnuje, a na peronie jest na tyle dużo ludzi, że łatwiej byłoby o porządek.
Kolej dużych prędkości? Żartujesz? przejazd przez najlepsze rozjazdy kolejowe w Polsce to max 120 km/h. Z taką prędkością pociągi spokojnie mogą wjeżdżać do takiego "tunelu". Prędkość mogłaby wynosić cały czas te 120 km/h, nie byłoby hamowania i trąbienia, bo ktoś idzie przez tory na skróty, stukania na rozjeździe, poprawiłoby się bezpieczeństwo i zmniejszył hałas.
Zakładając, że powstanie przystanek Niedźwiadek, przesunięcie o 50 do 100 m przystanku w stronę Pruszkowa nie byłoby głupie, bo ilość podróżnych zmierzających na stację od strony wschodniej byłaby mniejsza (wybraliby przystanek w 1 strefie), a tym zmierzającym od strony zachodniej ująłbym te 50 do 100 metrów drogi.
Sam kiedyś chciałeś strefy płatnego parkowania. Można byłoby utworzyć dogodny parking przy samym peronie. Szlaban i automat wydający kartę na wjeździe np od strony Gęsickiego, miejsca parkingowe pod kątem 45 stopni po prawej i lewej stronie jezdni, szlaban, kolczatka i automat poboru opłat przy wyjeździe na wysokości Reja z sygnalizacją świetlną wymuszaną przejazdem przez szlaban. Jeśli po przebudowie byłby to teren kolejowy, to kasa dla kolei, jeśli miejski, to kasa dla gminy. Na ten parking wydawałbym karnety abonamentowe, ale sądzę że gdyby takie były, to nie byłoby potrzeby ustawiać automatu do pobierania opłat, bo wszystkie miejsca byłyby zajęte przez posiadaczy abonamentów. Uporządkowałbym w ten sposób zastawiane chodniki przez samochody w centrum miasta.