Dzisiaj znowu się zepsuła SKM-ka. Nie wiem, co jest powodem tak częstej awaryjności, ale byłoby miło, gdyby PKP "infrastruktura", "dworce kolejowe" czy jak ta spółka się nazywa ogłaszało, że nie przyjedzie pociąg. W Piastowie jeszcze są chyba megafony. A co do tych, które jeżdżą, to też szału nie ma. Np. dziś SKM stała grzecznie na bocznicy w Pruszkowie, miała odjechać o 13:03, a dopiero o 13:10 zdecydowała się wjechać na stację.

Pociągi w kierunku wschodnim daaawno temu były zapowiadane z Pruszkowa, a w zachodnim - z Włoch. Wieki temu było też pocieszne urządzonko, które czterema prostymi kółeczkami sygnalizowało czas pozostały do przyjazdu pociągu.

Megafony owszem, są (pytanie dodatkowe czy są sprawne), ale nie ma megafonistki.
I teraz uwaga, bo poruszyłeś lawinę.

Otóż - megafony są własnością Telekomunikacji Kolejowej lub PKP PLK.
Megafoniści mogą być pracownikami PKP PLK (np obsługa nastawni / dyżurni ruchu), mogą być również pracownikami jednej ze spółek - przewoźników. Jeśli są np. pracownikami przewoźnika - często nie leży w ich interesie zapowiadanie pociągów konkurencji. Na co bardziej nowoczesnych stacjach zapowiadaniem zajmuje się komputer z oprogramowaniem TTS.

Na Śródmieściu jest chyba kilka służb które zapowiadają.
Jedne zapowiadają KM-ki, inne SKM-ki, jeszcze inne utrudnienia (często trafiam na wyraźny męski głos). Najlepsza przy tym jest wymowa (czasem wyraźna, czasem niezrozumiała) i oczekiwanie na wolny kanał głosowy przez spikerów. Czasem zdarza się tak, że zapowiadany jest odjazd pociągu który właśnie znika w tunelu, bo dwukrotnie leciał komunikat o utrudnieniach i spiker musiał czekać. Ale najlepsze co słyszałem to "kal center" (fonetycznie zapisałem, tak jak usłyszałem).
Na Zachodnim jest babka ze świetnym podlaskim akcentem. Czasem jak się zapomni, można boki zbijać ze śmiechu.
Koleżanka jeździ z Ożarowa. Od paru tygodni działają tam megafony, które super długo milczały. Sądzę że możliwe jest ich ponowne uruchomienie w Piastowie, ale czy czytaliście przypadkiem post o syrenie strażackiej? Jakby je przypadkiem uruchomili, ile byłoby krzyku że jest hałas, że nie da się żyć itp.

Pewnie masz na myśli tą, która mówi "PociĄ Koleji Mazowieckej"
Z tym ponownym uruchomieniem może nie być tak różowo - m.in. dlatego: http://m.warszawa.gazeta.pl/warszawa/1, ... ukcja.html

Z tego co można się zorientować, zapowiedzi na śródmieściu nie są wygłaszane przez człowieka. Podobnie jak w metrze. Jedynie niestandardowe komunikaty mówią ludzie występując „na żywo”.
W Piastowie megafony działają, przy okazji ruchu wahadłowego jakiś czas temu pojawiały się komunikaty co właśnie odjeżdża z Włoch, a co z Pruszkowa. W wypadku jakichś utrudnień można w ostateczności poprosić panią sprzedającą bilety żeby zadzwoniła, najczęściej do Pruszkowa, po informacje.
Czasem to działa, ale żadnego systemu nie ma.

Oj, na Śródmieściu zapowiada człowiek, bo jak się pomyli i się zorientuje, to potrafi skorygować tekst (słyszałem jak facet zapowiadał pociąg KM do Radomia z peronu 1, po czym poprawił się na peron 3). Tego maszyna nie potrafi.

Właściwie to ostatnimi czasy awaryjność SKMki jakby wzrosła. Ciekawe, ciekawe jak tam dopłaty

Też wzrosną

Dopłaty od gmin muszą wzrosnąć, przecież kupili kolejny (pierwszy z pięciu, czy sześciu) pociąg 35WE z NEWAGU. Ostatnie 19 WE dobrze się sprawowały, chyba lepiej niż młodsze PESY. Jeśli tak jak piszą komputer będzie zliczał podróżnych i zarządzał drzwiami, to po tygodniu go wyłączą, tak jak wideo-rejestratory w Swingach i powinny jeździć jakiś czas bez problemu.
Co do starych SKM-ek. Są bardziej wyniszczone od "kibelków". Ostatnio widziałem taki w Sochaczewie na przeglądzie, ale było to na jesieni. Wszystkie SKM-ki są tak brudne, że KM-ki są już chyba czystsze (oprócz tych co jadą z/do Skierniewic, bo Skierniewiaki nawet świetlówki wykręcają, by im światło w spaniu, paleniu, bądź piciu nie przeszkadzało). Skoro nie można sprzątnąć pociągu (a klima nie odkurzacz i syfu nie wciągnie), to co mówić o przeglądach i naprawach bieżących.
Co do obsługi technicznej SKM do popatrzcie na porozwalane "dzioby" 19WE. Nie podniosły się na czas, bo nie były konserwowane i maszynista sprzęgiem rozwalał doczepianą jednostkę. Dlaczego w 19WE w tunelu średnicówki zablokowała się przekładnia w napędzie? Bo pewnie nikt nie wymienił oleju po przejechaniu iluś tam tysięcy kilometrów, albo wręcz tego oleju już nie było (zamienił się w smar, kit lub inny szajs). Zwróćcie uwagę jak głośno na wiosnę zaczęły te napędy pracować, szczególnie przy starcie i hamowaniu. Ciche nigdy nie były, ale teraz to już masakra, nawet w środku je słychać. Niedługo padną kolejne.
Większe dopłaty od gmin wyrównają straty.
Ciekaw jestem czy te nowe pociągi 35WE są też w leasingu. ING Bank Śląski chyba już na kolejne nie wyłożył kasy, bo po okresie leasingu nikt może nie chcieć wykupić tego co pozostanie z 19WE, bo koszt remontu będzie kolosalny (piszę o 19WE, bo ten temat znam - poczytałem, nie dlatego że mi się szczególnie podoba), a za złomowanie będą musieli zapłacić (bank jako właściciel nie SKM jako użytkownik).

Kupili, ale przecież docelowo one chyba miały być do obsługi linii Okęcie - gdzieś. Na pewno nie Okęcie - Pruszków. Więc z jakiej okazji mają dołożyć do tego wszyscy ?

Patrząc na to w ten sposób - fundujemy Warszawie drogie zabawki, a sami podróżujemy "kaczokiblami", a z rzadka Elfem...

Wyeksploatowanie 14WE też zaczyna rzucać się w oczy.

Lubię 14WE. Po kilku latach już wysiadają? Pociągi, jakie jeżdżą po Polsce, wyglądają na kilka razy starsze.

14WE o ile dobrze pamiętam powinny być lada moment odstawione do dość sporej przebudowy - wymiana elektryki i wózków. Przetarg zdaje się jest już widoczny na stronach SKM Wwa.
A czy je lubić... Kwestia dyskusyjna. Nie zapominaj czym tak naprawdę są

ZTM wymyślił nową strefę biletową. O ile pomysł ZTMu spotka się z przychylnością warszawskich radnych, Piastów ma szansę znaleźć się w strefie, która ma być cenowo pomiędzy strefami 1 i 2.

http://www.tvnwarszawa.pl/informacje,ne ... 43748.html

Pomysł wydaje się byc ciekawy, ale diabeł jak zawsze tkwi w szczegółach. Gdyby np okazało się że ceny biletów spadną o 15% a gmina musi dopłacac 40% więcej to nie wiem czy to taki świetny interes. Dla ZTM na pewno