To by wielu ucieszyło,im szybciej tym lepiej i tak miasto zapłaci wysoką cenę za tę kadencję.

Może się mylę, ale cena 13 zł za odpady segregowane ma sens. Odpady mogą być segregowane i sprawdzane przez pracownika firmy odbierającej. TAK, mam rację, ale jest tylko jedna taka sytuacja w której jest to możliwe.
Musicie mieć w bloku grafik, wg którego pracownik firmy odbierającej będzie szedł od mieszkania do mieszkania, pukał i odbierał od Was osobiście woreczki z surowcami wtórnymi. Nasz Burmistrz jest genialny!!! Nie będziecie już musieli schodzić z odpadkami do altanek, nie trzeba będzie wysyłać dzieci, wychodzić na papierosa, czy wyprowadzać pieska by pozbyć się odpadów. Nawet babcia z "balkonikiem" łatwo pozbędzie się odpadów. Toż to ten fragment wypowiedzi: "Firma, która będzie odbierała odpady od mieszkańców będzie zobligowana do sprawdzania czy odpady są odbierane w sposób selektywny. Jeśli okaże się, że osoba zadeklarowała zbieranie odpadów w sposób selektywny a okaże się ze nie prowadzi segregacji będzie ponosiła podwyższoną opłatę za odbiór odpadów w kwocie 20zł od osoby na miesiąc" dobitnie o tym świadczy. No nie, taki luksus za 13 złotych od osoby Burmistrz nam funduje? Tego się po nim nie spodziewałem. Równy z niego chłop, a ile stanowisk pracy przy tym powstanie. Toż to wystarczy dogadać się w każdym bloku z osobą zalegającą z czynszem, że nie nalicza się odsetek, a ma pozbierać i sprawdzić śmieci od sąsiadów (może przy tym sama sobie coś wybrać). Zarobioną w ten sposób kasę przeznacza się na spłatę jego odsetek od zadłużenia i wszystko jest w porządku. SM też są zadowolone z takiego obrotu sprawy, bo długi nie rosną w tak szybkim tempie. A w bloku gdzie wszyscy płacą regularnie, pewnie znajdzie się jakaś biedniejsza osoba, bądź wścibska osoba, która podejmie się tego zadania za niewielkie wynagrodzenie. Nie dość że zarobi parę złotych, to jeszcze wszystko o sąsiadach będzie wiedzieć.
Gratulacje, iście szatański pomysł. Tylko nasz genialny Burmistrz mógł na taki pomysł wpaść, bo z Jego wypowiedzi tylko taki wniosek się nasuwa.

Dzień dobry sąsiedzie, a co my dziś tutaj mamy, o śmietanka była i pojemniczek niedokładnie umyty, o dużo tej wódeczki wczoraj poszło, a jakaż ty była okazja? O, puszeczki po piwie, nie, te sam odniosę do skupu, proszę następnym razem w oddzielną torebkę.
Takie oto teraz będą typowe gadki na klatkach schodowych.

Moim zdaniem należy na tą sprawę patrzeć z innej strony. Przykładowo: rodzina X mieszka w bloku i deklaruje segregację odpadów po stawce 13zł/os. W pewnym momencie pracownicy UM lub firma śmieciowa dochodzą do wniosku że ta rodzina oszukuje bo deklarowali segregację a tego nie robią. Pan burmistrz wydaje decyzję o nałożeniu wyższej stawki. Rodzina X odwołuje się do właściwego organu twierdząc że decyzja nie ma podstaw gdyż oni segregują. Organ prosi pana burmistrza o dokumentację sprawy w tym m.in. dowody na to że rodzina oszukuje. Pytanie za sto punktów - skąd pan burmistrz może mieć takie dowody?
Ja obstawiam odpowiedź, że nie może ich mieć bo w domach wielorodzinnych jest to coś niemożliwego do zweryfikowania.

Ale @PMK, taki wzrost ceny za śmieci segregowane sugeruje tylko jedną możliwość. "Dzyń dzyń. Przyszedłem po odpady segregowane, już sprawdzam czy są prawidłowo segregowane. A ten kubeczek nie był umyty, proszę umyć, dzisiaj tylko pouczenie, następnym razem będzie zmiana stawki. Dziękuję. Dowidzenia.".
Urzędnik, bądź osoba zatrudniona przez urząd określonego dnia i o określonej godzinie przyjdzie do mieszkania i sama od jej mieszkańców odbierze odpady segregowane, jednocześnie dokonując ich inspekcji. Innej możliwości nie ma i nie będzie. W każdym innym przypadku prawo i wynikające z niego obowiązki mieszkańców, oraz gminy są łamane. I tylko taka sytuacja tłumaczy wysoką opłatę za odpady segregowane. Cóż, ludziom trzeba płacić za pracę. Każdy blok będzie miał INSPEKTORA ŚMIECIOWEGO z pensją mniej więcej 2 najniższych pensji krajowych, a zatrudni się do tego uchylających się od płacenia czynszu, wścibskie babcie (dziadków), oraz nurków śmietnikowych (choć ci zrobić mogą rozbiór na miejscu, by wysączyć piwo do końca, oddzielić metal z puszek, czy też dopić zawartość każdej butelki po wódce i wówczas mogą mieć problem z pojedynczym blokiem, bo padną na którejś wycieraczce).

Najlepsze jest to, co przeczytałem na innym forum. Cytuję:

Bez sensu. Kosze u nas są takie, że zwykły to kontener dzielony. Na wysypisku wyciągają zawleczki i sru wszystko razem!! Wiem bo brat pracuje tam jako kierowca i się śmieje, że ludzie to segregują, a tu taki zonk.

Polecam punkt 10 tej sesji http://www.piastow.pl/index.php?option= ... &menu_id=0 i zapraszam wszystkich zainteresowanych na obrady, bo coś się dzieje w tym temacie. Ciekaw jestem co kombinują (tylko deklaracja, czy może coś więcej?), więc jakoś się wybiorę posłuchać.
Ciekawy może być też punkt 7, bo jest mocno enigmatyczny.

Polecam również tego typu artykuły: http://isokolka.eu/wiadomosci/3-sokolka ... -foto.html , wynika z nich jasno, że jak się chce, to można mieć niskie ceny, a do tego spierać się merytorycznie.

A tutaj zobaczcie jak zmieniała się cena w Łodzi: http://lodz.naszemiasto.pl/tag/oplaty-w ... -lodz.html , jak widać wszystko można, tylko trzeba chcieć. Kwota zatwierdzona porównywalna z naszą (odrobinę niższa), tylko miasto dużoooo większe. Kwota sugerowana też była wzięta z kosmosu, ale radni mieli trochę rozsądku.

Ale i to ciekawe http://chrzanowski24.pl/wiadomosci-loka ... i-17125525 , gdyby dawne, niedoszłe TRÓJMIASTO (Pruszków, Piastów, Ożarów) doszło do porozumienia i ogłosiło jeden przetarg? firmy zajmujące się odpadami skakałyby koło przetargu jak wściekłe. W Warszawie funkcjonuje podobno 140 firm śmieciowych, wiele z nich będzie zwijać manatki po 1 lipca.

Nowa ustawa śmieciowa ma zmusić uchylających się od płacenia w myśl odchodzącej do lamusa ustawy do płacenia mimo wszystko. U mnie na ulicy są co najmniej 2 takie domy. Nie jestem donosicielem, więc nie napiszę co to za BRUDASY, ale UM powinien już uzyskać dane z firm śmieciowych o ich klientach i w momencie startu nowego PORZĄDKU, powinni docenić tych obecnie uchylających się, bo ma do tego prawo.
Drugą sprawą są pojemniki. Ich cena powoli rośnie. Jak dowiemy się w czerwcu że samy mamy je kupić, w konkretnych kolorach, to zapłacimy za nie jak za złoto. Warto byłoby wiedzieć to trochę wcześniej.
@PanPikuś pisała o oleju z kosiarki. Ja dołożę olej jadalny ze smażenia (ostatki). Czy tego typu odpady będą jakoś odbierane? bo regulamin MPWiK zabrania wylewania ich do kanalizacji. Do niedawna mogłem podpalać nim ognisko do spalania liści czy gałęzi, obecnie ładuję je w worki i cięgle mam z tym olejem jadalnym problem. Czy ktoś wziął się za ten temat? czy ktoś coś słyszał?

wkurzenie nie tylko u nas...