Alez oczywiscie ze ma, poczawszy od kar umownych, poprzez rozwiazanie umowy ze skutkiem natychmiastowym. Faktem jest ze na dzialanie e-bipu one nie wplyna. Natomiast na pewno ma wplyw na akceptowanie pytan, bo chyba nie akceptuje ich administracja e-bipu ?

Tylko skoro termin juz minal, to czemu znow brak informacji ? Jestesmy jakas gorsza kasta spoleczna czy jak ? Nam to sie wiedza nie nalezy ?? :/

10 pytań w kolejce... To chyba rekord.

Juz tylko 5.
Ale tak szczerze, czy odpowiedz na http://www.e-bip.pl/4dmethod/wwwShowPyt/4662/ aby na pewno wymaga 30 dni do namyslu ?

Edit:
No i prosze, oto odpowiedz. Dwie linijki tekstu. Jak na 30 dni, to calkiem niezle, czyz nie ? Odrywczego w tej odpowiedzi tez niczego nie zauwazylem, wiec czemu tak dlugo ? :/

Zwróćcie na coś uwagę...

"Z uwagi na fakt, że zadane pytania do burmistrza z dnia:
17.09.2009r., 19.09.2009r., 26.09.2009r., 12.11.2009r., 13.11.2009r., 18.11.2009r. są anonimowe (lub dane osobowe osoby zadającej pytania są nieprawdziwe) co jest niezgodne z zasadami zadawania pytań ? pytania te nie będą zamieszczone i nie będą udzielane na nie odpowiedzi.

Wszystkie następne pytania, które nie będą spełaniały wymogów określonych przy zadawaniu pytania, tj. anonimowe oraz podpisane przez osoby, których dane są nieprawdziwe będą usuwane bez udzielenia odpowiedzi."

I tu nasuwa się mi pytanie. W jaki sposób nasz urząd miejski sprawdza czy dane są prawdziwe czy zmyślone? Czy urzędnicy wchodzą do systemu ewidencji ludności (nie wiem jak on się fachowo nazywa) i sprawdzają każdego zadającego pytanie? Czy to zgodne z prawem? A przede wszystkim czy etyczne?
Dlaczego urzędnikom aż tak zależy na tym by znać dane zadającego pytanie w BIP? Ja rozumiem że gdyby ktoś kogoś pomówił, obraził to ok. Ale jeśli ktoś pyta o to kiedy będzie remont jakiejś tam ulicy albo o place zabaw itp to jaki ma to sens? Przecież odpowiedzi może przeczytać każdy i może się okazać że dzięki nim ktoś zamiast dzwonić do urzędu sam znajdzie odpowiednie informacje.
Wszystko w naszym mieście przechodzi ze skrajności w skrajność. Jakoś rok temu ktoś o pseudonimie Czesiek zadał pytanie w chamskim i obraźliwym tonie. I zostało umieszczone. A dziś gdy spytam kiedy będzie wodociąg w mojej ulicy i nie podam danych to odpowiedzi nie otrzymam.
Super.

Zapewne chodzi o to ze jak podpiszesz sie Kubus Puchatek, to niedobrze.
Ale jak Alicja Malecka to juz jest OK.
Wystarcza tylko imie, nazwisko i mail, imie i nazwisko odpowiadajacego pojawia sie w odpowiedzi, wiec chocby zwykla grzecznosc nakazuje sie przedstawic
Weryfikacja - nie wiem jak to urzad robi i skoro juz robi, to niech sie pochwali, bo moim zdaniem nie miesci sie to w niezbednych zasadach przetwarzania informacji do celow zwiazanych z odpowiedzia.

Z drugiej strony - zgadzasz sie na pewien dopisek, umieszczony na stronie z formatka do zadania pytania, ktory ma brzmienie jak nastepuje:
"** Będąc świadomym, że przetwarzanie danych osobowych zamieszczonych w serwisie internetowym Biuletynu Informacji Publicznej , należy do kompetencji z siedzibą w , , ul. , który jest Administratorem danych osobowych w rozumieniu art. 7 ust. 4 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997r. o ochronie danych osobowych (Dz. U. z 2002r. Nr 101, poz. 926 z późn. zm. ) oświadczam co następuje:

Niniejszym, na podstawie art. 23 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997r. o ochronie danych osobowych (Dz. U. z 2002r. Nr 101, poz. 926 z późn. zm.) oświadczam, że wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych, zamieszczonych na powyższym formularzu, przez Administratora danych osobowych. Niniejsze oświadczenie obejmuje przetwarzanie danych osobowych w zakresie niezbędnym, do opublikowania i udostępniania mojej wypowiedzi w zakładce ?Pytanie do ? serwisu internetowego BIP."

Od razu kwalifikuje sie do zgloszenia sprawy do GIODO, z racji ewidentnych brakow w tekscie.

http://www.e-bip.pl/4dmethod/wwwShowPyt ... 50478036.1

"Szanowny Panie
Znakomita większość zadawanych burmistrzowi pytań nie dotyczy informacji ogólnych lecz spraw szczegółowych, wniosków, opinii czy nosi znamiona skarg na funkcjonowanie Urzędu i jako takie podlegają rozpatrywaniu w zgodzie z Rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 8 stycznia 2002r. w sprawie organizacji przyjmowania i rozpatrywania skarg i wniosków (Dz. U. z 2002r. Nr 5 poz. 46), które stanowi min.:
par.1.1 Rozporządzenie reguluje organizację przyjmowania oraz rozpatrywania skarg i wniosków składanych do organów państwowych, organów jednostek samorządu terytorialnego oraz organów samorządowych jednostek organizacyjnych.
par. 5 Skargi i wnioski mogą być wnoszone pisemnie, telefonicznie lub za pomocą dalekopisu, telefaksu, poczty elektronicznej, a także ustnie do protokołu.
par. 8.1 Skargi i wnioski niezawierające imienia i nazwiska (nazwy) oraz adresu wnoszącego pozostawia się bez rozpatrzenia.
Z postanowień par. 8 ust.1 w związku z par.5 wynika prawo a nawet obowiązek pozostawienia bez odpowiedzi spraw anonimowych, skierowanych do burmistrza za pomocą poczty elektronicznej.
Szanowny Panie, proszę o wybaczenie lecz argumentacja Pana iż anonimowość pytań wynika z obawy o jakieś bliżej nieokreślone restrykcje, które mogłyby Pana spotkać za zadawanie nawet drażliwych pytań w sprawach publicznych brzmi wprost humorystycznie.
Z poważaniem Z. Brzeziński - burmistrz"

A co ze znakomitą mniejszością pytań które nie dotyczą wniosków, opinii i skarg? Np http://www.e-bip.pl/4dmethod/wwwShowPyt ... 65872512.0? Albo http://www.e-bip.pl/4dmethod/wwwShowPyt ... 28486643.1? Lub choćby http://www.e-bip.pl/4dmethod/wwwShowPyt ... 75087232.0? To nie są ani wnioski, ani opinie ani skargi. To są prośby o udzielenie informacji. A one nie podlegają tym przepisom cytowanym przez pana burmistrza w w/w odpowiedzi. Nie ma więc żadnych podstaw prawnych aby je odrzucić z powodu anonimowego pytającego.

i znow 10 pytan w kolejce.
Mam wrazenie ze te pytania po prostu mecza naszego Burmistrza, a 30 dniowy termin odpowiedzi czasem pojawia sie aby wziac "na przeczekanie"

Ja się bym wcale nie dziwił gdyby tak było. Dlatego na część pytań powinni odpowiadać pracownicy. Pytanie o to kto wydaje prawo jazdy mieszkańcom Piastowa chyba nie wymaga udziału samego pana burmistrza w odpowiedzi.

Aby załatwić coś w urzędzie też musisz skierowac pismo do burmistrza miasta Piastowa. A wierzysz że to wszystko burmistrz sam robi?
Ale masz racje że tego typu pytania napisane wyłącznie z lenistwa powinny być odrzucane. Lub odpowiedziane na maila pytajacego przez urzędnika. I tyle.

Wg mnie to negatywne efekty umieszczenia linku do pytań na głównej stronie. Nie wszyscy wiedzą do czego te pytania służą. Kiedyś pytań było mniej ale dużo rzadziej się zdarzały takie kwiatki jak z tym prawem jazdy.
Poza tym tempo odpowiedzi jest mniejsze bo każdy pytający jest sprawdzany czy podał właściwe dane. Dobrze że jeszcze wywiadu środowiskowego nie robią.

Moze i tak, ale dzieki temu mieszkancy nie musza grzebac po naszym prostym e-bipie. Odmawiac mozliwosci pytania raczej sie nie powinno, a kwiatki takie jak ten przytoczony mozna obsluzyc w gora minutę, a nie czekac nie wiadomo ile na odpowiedz. W Pruszkowie Burmistrz przekierowuje pytania do wlasciwych komorek, ktore, mam nadzieje, udzielaja odpowiedzi zainteresowanemu.

Rano pytan do akceptacji bylo 12, teraz pozostalo 7. Gdzie zniklo 5 ? Zostaly usuniete ??
Bedac mieszkancem tego jakze wspanialego miasta, chcialbym, aby odpowiedzi na pytania pojawialy sie tak samo szybko, jak znikaja pytania z kolejki

Co do pytan "anonimowych" mysle ze powinny byc publikowane, bez odpowiedzi.