Żałuję, ale w tym czasie mnie nie ma w Piastowie...

Przy okazji - Rumario może nie lubic księży, Koscioła itp., ale poziom "dowcipu" jest wyjątkowo niski. Przypominam sobie, a jestem dość wiekowy, że takimi pseudodowcipami próbowano ośmieszyć ludzi wierzacych w czasach mocnej komuny. Nic dziwnego - niektórym w głowie tkwi "komuno, wróć"...

Serdecznie zapraszam na mszę św. w intencji x.Jana która zostanie odprawiona w naszej świątyni w najbliższą niedzielę 15 grudnia o godz. 13.00.

Byłem bo uważam, że należy zawsze modlić się za tak wspaniałego człowieka i kapłana. Niestety gazetki nie dostałem, bo zabrakło (zrobię ksero od sąsiadki bo ma) chyba dzięki antyreklamie księży, którzy na koniec mszy informowali, że nie mają z gazetką nic wspólnego (zresztą czy ona wymaga jakiejkolwiek reklamy czy antyreklamy? Chyba nie).
Poza tym sympatyczny rekolekcjonista O. Józef. Zachęcam więc do udziału w rekolekcjach.
Co się stało z s.Dobrawą ? Dzisiejszego stękania organisty nie dało się słuchać.

Tak mnie zaintrygowały słowa,że księża z tutejszej parafii nie ponoszą odpowiedzialności za treści zawarte w gazetce,że wyjątkowo rzetelnie ją przestudiowałam spodziewając się jakiegoś antyklerykalnego skandaliku.A tu czytam,że Parlament Europejski odrzucił projekt dokumentu legalizującego aborcję,że obchodzimy rocznicę założenia zgromadzenia Salwatorianów,że rozpoczyna sie rok Bł.Edmunda Bojanowskiego,że należałoby zaprotestować przeciw ideologii gender, wspomnienia parafianki z pobytu we wspólnocie Taize itp. Skoro ktoś tak spektakularnie,z ambony,podkreśla,że nie ma z tym nic wspólnego to znaczy,że myśli inaczej.Już wcześniej niektórzy z nich mi wyglądali na "myślących inaczej",ale żeby tak publicznie odcinać się od propagowania pro-katolickiej postawy? To ci dopiero odwaga!Chyba,że planują jakąś nową schizmę lub założą sobie sektę? Może proboszcz za tydzień powie nam jakie nowe wytyczne obowiązują w tutejszej parafii...

Wie ktoś może czemu nie działa strona parafii?

Rzeczywiście, strona nie działa, może jest to kolejny etap zmian na lepsze, bo wszystko to co za x. Jana trzeba zniszczyć! Obym się mylił. Jednak z mojego doświadczenia zawodowego domniemywam, że albo nie została opłacona w terminie faktura za miejsce na serwerze, albo została ta umowa rozwiązana, co świadczyłoby, że strony w ogóle nie będzie, bądź zostanie umieszczona na innym serwerze, może już i w innej formie i bez tej pięknej galerii zdjęć ukazującej historię naszej parafii. Spoglądając perspektywicznie dochodzę do wniosku, że pewnej grupie osób i księży obecnie panującej w tej parafii chyba niezmiernie zależy na zniekształceniu historii tej parafii i rozwalenia jej do końca Szatan ciągle działa

Jeśli jest tak, jak przypuszczasz to oznacza kompletną żenadę. Ale to się nie uda, a jeśli ktoś na to liczy to lepiej niech sobie już odpuści. Historia to historia, fakty to fakty...a mrzonki to mrzonki ...

Tak jest kiedy w parafii brakuje dobrego gospodarza.Rządzić to przewidywać, być odpowiedzialnym i umieć kierować ludźmi.Dobrze, że chociaż żłóbek wrócił na dawne miejsce a nie jak w roku ubiegłym:musi być inaczej skoro nie może lepiej.Nie mogę zrozumieć po co przestawiono ławki w kaplicy sakramentu pokuty? To miało być oddzielone miejsce,gdzie spokojnie można się przygotować i skorzystać z sakramentu pokuty a nie jednocześnie uczestniczyć we Mszy Św.
Teraz już na prawdę niezbędne stały się zmiany i to radykalne,bo nawet otoczenie wokół kościoła obrasta brudem, kto nie wierzy niech się przejdzie wzdłuż ogrodzenia od strony ul.Norwida.
Prawdą jest, że teraz co by nie zrobiła obecna" ekipa" a mam na myśli proboszcza,wikarego i superiora,będzie źle,bo zaufanie bardzo łatwo jest utracić i czasem odzyskanie go jest nie możliwe.Innych księży nie biorę pod uwagę,bo nie uczestniczyli w perfidnej "grze" z p.H. Zaczął superior mocno się z nią zaprzyjaźniając a dwaj następni dali się podpuścić.Niestety za błędy się płaci i to gorzko.Ta kobieta wcale nie odpuściła i wciąż szuka drogi jak mącić dalej i dopóki będzie tu obecny superior będzie to czynić.Dowodem na to jest ,że kiedy superior był na urlopie nie przychodziła nawet na Msze za ks.A a gdy wrócił pojawiła się i ona. Problem wciąż się do końca nie rozwiązał.

Tak, strona przestała działać, może przy świątecznych "porządkach" stwierdzono, że jest niepotrzebna , ale nie czepiajcie się może powstanie lepsza z śp.x A.M. na czele (duch jego w postaci E. H. pozostał), mam jednak nadzieję, że w tej parafii są ludzie którzy nie pozwolą zatrzeć prawdziwej jej historii i którym na tej parafii najbardziej zależy, bardziej niż jak widać samym salwatorianom - to przykre Nasuwa się tylko pytanie czy warto):?: Pani H. no cóż nie raz widziałem ją opuszczającą dom zakonny i to nie w godzinach urzędowania kancelarii, może została zatrudniona ponownie do opieki nad kolejnym "chorym" zakonnikiem Widząc ją w kościele w którym nigdy nie bywała, a teraz siedzi w pierwszej ławce i biega za superiorem przez pół kościoła podczas rozdawania komunii św., dochodzę do wniosku, że pozostali parafianie to ludzie święci chodzący po ziemi.
Co do brudu: jaki Pan taki kram, zarówno gospodarza jednego i drugiego-wstyd
Wierze ogromnie, że Pan Bóg wie co robi i oby zniszczenia były jak najmniejsze.

Oj, bardzo proszę, nie przesadzajcie. To, że nie działa strona internetowa wcale nie musi być złą intencją kogokolwiek.
Takie rzeczy się zadarzają a powody mogę być przeróżne, niezależne od webmastera.
Nie wyprzedzajcie krytyką jakichś zdarzeń. Załóżmy, że ktoś coś "kombinuje". To i tak się wyda i będzie można krytykować i interweniować. A zobaczcie jak to wygląda od drugiej strony, zwłaszcza, gdy problem może być prozaiczny. Takie niemalże wieszanie psów za coś takiego i w takiej sytuacji stawia NAS w nienajlepszym świetle. Nie dolewajmy niepotrzebnie oliwy do ognia.
Ale to tylko moje zdanie.

A może to sprawka szatana?

strona już działa - reszta bez komentarza

Jeżeli jakość komentarzy ma świadczy o parafianach, to komentować rzeczywiście nie warto.
Niektórzy w waszej parafii chyba niedorośli do bycia we wspólnocie parafialnej.

W dobrym kierunku @denis80 zmierzasz, a na końcu jest zawsze meta i nagroda.

Nie jestem tylko pewny czy Ty biegniesz we właściwa stronę. Bo w tej pogoni za urojonym wrogiem, zgubiłeś chyba sens tego o co walczysz i co jest najważniejsze dla człowieka.