Masz rację. Wyborcy to ocenią. Strona kuleje - fakt. Od wielu lat. Informacje pojawiają się z opóźnieniem - fakt. Również nie jest to zjawisko nowe. Ale żaden normalny mieszkaniec (czyli taki który nie szuka dziury w całym tylko po prostu szuka informacji) nie wchodzi na kilka stron i nie porównuje kto pierwszy co zamieścił.

Po drugie - strona jest tylko niewiele znaczącym elementem funkcjonowania miasta. Są ważniejsze i bardziej realne problemy. Chociażby kwestia stawek śmieciowych o których już tu była mowa. Co dalej z LO? Nowy starosta, chętny do współpracy, otwarty. Może jakiś krok w kierunku zespołu szkół? Co z komunikacją? Ścieżkami rowerowymi? Bezpieczeństwem (np. rozbudową monitoringu)? Jak zachęcić osoby do płacenia podatków w Piastowie? To są ważne problemy, bo one przekładają się na codzienne życie mieszkańców. A nie strona internetowa.

Póki co nic nie jest załatwione źle. Po podwyżce pensji i tak zarabia mniej niż poprzednicy. A wszystkie informacje są zamieszczone na stronie piastow.pl. I tyle.

Ekonomia i finanse w przeciwieństwie do teoretycznych rozważań są dość proste i działają na zasadzie zero-jedynkowej. Burmistrz Kubicki zarabiał X. Burmistrz Szuplewski zarabia Y. Kwota Y jest mniejsza od kwoty X. Koniec i kropka.

Cóż, żadna władza ani opcja polityczna czy samorządowa nie dogodzi denisowi, bo on rozlicza wszystkich tuż po wyborach, zanim zacznie się na dobre kadencja. Tak jest najłatwiej, wszyscy rządzą źle i nikt go nie zadowoli.

Ponadto @denis80 dopasowuje fakty do swoich teorii. Np za Kubickiego nastąpił drastyczny wzrost wydatków na wynagrodzenia w UM (głównie dzięki zatrudnieniu kolegów i znajomych burmistrza). @denis80 bagatelizował to twierdząc że wydatki na administrację publiczną ogółem utrzymują się na porównywalnym poziomie. Teraz w analogicznej sytuacji stoi na dokładnie odwrotnym stanowisku. To nic że wydatki na wynagrodzenie burmistrza utrzymają się na porównywalnym poziomie, a nawet będą ciut niższe. Ważne jest to, że podniesiono mu jeden z elementów składowych wynagrodzenia burmistrza.

Ja twierdziłem, że jeden wydawał na wynagrodzenia w UM i przynajmniej mieszkańcy wiedzieli na co poszły pieniądze, a drugi te same pieniądze wydawał nie wiadomo na co, więc po za kontrola mieszkańców. Faktem natomiast było to, że obaj wydawali podobnie na utrzymanie UM i całego aparatu miejskiego.
Wiem, że nie umiesz posługiwać się faktami, i uwielbiasz wprost manipulować wypowiedziami innych. Kontynuuj więc dalej swoje "twórcze" nadinterpretacje i urojenia, klakierów znajdziesz wielu, bo podobnie jak w czasie wyborów tutaj na forum króluje przywiązanie do NP a nie do faktów.

Dla Ciebie Szuplewski może jest kimś wyjątkowym, ale dla mnie jest osoba nie posiadającą odpowiednich kwalifikacji do sprawowania funkcji która piastuje. Wynika to zarówno z wykształcenia jakie posiada, historii zawodowej, jak i doświadczenia i sukcesów jakie osiągał w czasie kiedy prowadził własna działalność gospodarcza. Został wybrany w demokratycznych wyborach i muszę to zaakceptować, tak była wola większości. Nie oznacza to jednak, że będę bezkrytyczny w stosunku do jego poczynań, a już podniesienie wynagrodzenia po dwóch tygodniach sprawowania władzy, bez żadnego uzasadnienia merytorycznego, uważam za nadużycie w stosunku do mieszkańców. Może innym to nie przeszkadza, ale w mojej ocenie najpierw rezultaty a dopiero potem nagrody.

Dla mnie Szuplewski jest burmistrzem który rządzi od miesiąca. Nie zrobił do tej pory nic konkretnego, ani złego ani dobrego. I tyle. Ja rozumiem że twoje długie milczenie po wyborczej klęsce twoich faworytów było spowodowane oczekiwaniem na pierwszą rzecz do której można się dopieprzyć ale tym razem to ślepa uliczka. Podobnie jak podnoszenie argumentów o jego zarobkach w trakcie kampanii.

Faktem było również to że np. Smolaga był w czasie kampanii bezrobotnym człowiekiem, który przed tym jak został zastępcą burmistrza prowadził kiosk. No ale tego nie komentowałeś, choć przecież wydawało się że ma on spore szanse wejść do II tury, wprowadzić kilku radnych i być jednym z rozgrywających karty w nadchodzącej kadencji. Nie widziałem postów pełnych oburzenia. To by było na tyle jeśli chodzi o obiektywizm

A co do drugiej części twojej wypowiedzi - oczywiście że transparentność jest najważniejsza. Zresztą nikt niczego nie ukrywał, bo oświadczenia majątkowe są dostępne dla każdego. Pytanie tylko czy kwestia zarobków ma jakiekolwiek znaczenie, a jeśli tak to czemu nie porównywałeś wszystkich wedle tego kryterium. Podejrzewam, że dlatego iż wtedy za bardzo twoje argumenty nie miały by sensu. Trójka kandydatów (Smolaga, Kuran, Kubicki) osiągali bardzo wysokie dochody, ale nie dzięki swej przedsiębiorczości czy posiadanym talentom tylko dzięki funkcjonowaniu w określonym układzie politycznym. Borodzicz zarobki miała mniejsze ale pracowała w biurze partyjnym, gdzie - jak można się domyślić - nie znalazła się przypadkiem i z ulicy. Szuplewski był tak naprawdę jedynym kandydatem który oprócz diety radnego miał jakiekolwiek dochody z czegoś co robił sam, a nie tylko z tego co dostaje dzięki znajomościom lub koniunkturze partyjnej.

Trzeba być trochę niepoważnym, żeby od nowej władzy (jakiejkolwiek - nie myślę tu jedynie o Piastowie) oczekiwać "dokonań" po dwóch miesiącach pracy.
Jeśli ktoś jest autentcznie zainteresowany tym, co robi burmistrz na co dzień, powinien uczestniczyć jako obserwator
w sesja ch Rady Miasta. Na każdej sesji jest punkt, w którym burmistrz przedstawia sprawozdanie z prac pomiędzy sesjami. Naprawdę nie ma żadnej potrzeby ani obowiązku opisywać wszystkiego na stronie internetowej.Tymczasem najwięksi krzykacze (sorry - krytycy) w sesjach nie uczesrniczą... Najlepiej jest popsioczyć ot tak sobie...