Czytając powyższe teksty @Gienka trudno nie zauważyć ,że mamy tutaj kliniczny przykład paranoi .

smutne ale mam wrązenie że właśnie do takiej głupoty prowadzą napady (również słowne) na Kościół - podkreślałem to już nie raz - wychodzi się od jakiejś osoby, wypowiedzi, zdarzenia a jedzie na wszystkich wierzących i Kościół...
wolność dla wszystkich byle nie dla katolików...

Nie przesadzaj, z katoliczek nie ściągają ubrań i nie prześladują w pracy za ubiór, nie blokują budowy świątyń, więc nie macie wcale najgorzej.

tyle że ja do tego nie namawiam i nie namawiałem... a na forum zdarzają się takie uogólnienia wobec Kościoła - wobec Islamu ich nie zaquważyłem... Czy w Hiszpanii albo w Polsce kogokolwiek z muzumłanów obdziera się z ubrania na ulicy albo bije? To dyskusyjne kto gdzie ma gorzej - patrz kraje arabskie ale ja nie o tym - pisałem o pewnym mechanizmie nienawiści do Kościoła i nietolerancji wobec wierzacych. Coś mi się nie podoba - przecież mam prawo do tego by o tym mówić ale zbyt szybko przechodzi sie do tego by mówić że ci którym to się akurat podoba nie mają prawa do tego by tez o tym mówić
nie widzisz powiązania takich sytuacji - najpierw krzyk że kościół jest be, potem wyśmiać, a potem już przemoc?

Akurat niedawno pobito w Łomży kobiety z Czeczenii, we Francji, Niemczech zabrania się przykrywania włosów w urzędach publicznych i szkołach, jeśli nie jest się zakonnicą, w Polsce blokuje się oddanie Tatarom działki w Warszawie na Ochocie. Takich przypadków jest mnóstwo w Europie. Oczywiście, że niechęć wobec kościoła ma związek z propagandą ruchów antykościelnych, ale czyż ataki na islam i muzułmanów nie mają związku z islamofobicznymi tekstami środowisk kościelnych (Fronda, Opoka, Nowe Państwo itd)?

Gienek! od kiedy to środowiska narodowe (przypominam że źródłem tej formacji jest środowisko lewicowe a nazywanie ich prawicą to zaciemnianie rzeczywistości równie kłamliwe jak nazywanie np. każdego zwolennika lustracji oszołomem, faszystą i propagującym zemstę) mają związek z kosciołem? coś Ci się chyba pomyliło... od kiedy to pielgrzymi przybywający do Hiszpanii na spotkanie z Papieżem są odpowiedzialni jak napisałeś za "pazerność" kościoła i za Terlikowskiego?
Marcin rozumiem że i takie rzeczy sie zdarzają choć to spore uogólnienie że za cały ruch przeciw Islamowi odpowada KK - czy Twoim zdaniem np. w Szwajcarii to katolicy decydowali o zakazach? bo wydaje mi się że w wielu krajach ateistyczny (i lewicowy) ruch antykatolicki jest jednocześnie antyislamski...
Jedna karykatura Mahometa wzbudziła burzę w całej Eurpie i przeprosiny gazety - na temat wiary katolickiej wciąż są jakieś sytuacje, które budzą oburzenie a jednak jakoś nigdy nie zapadł żaden wyrok skazujący ani zwykle nie ma przeprosin...
bo bycie przeciw kościołowi jest "na czasie" i mozna spokojnie puszczać oko w mediach bo przecież "oszołomy nic ci nie zrobią

nadal nie odniosłeś się jak ma się to bicia i wyśmiewania wierzących. Ale jakoś mnie nie dziwi takie nabieranie wody w usta i wybiórcze używanie argumentów
teraz odkrywasz kościół jaki jest? przecież 44 lata komuniści powtarzali te same teksty i zochydzali kapłanów i wiarę jako taką? Co w tym nowego? przecież to te same argumenty - znaleźć jakiś negatywny przykład (albo go spreparować) po czym nagłośnić twierdząc że to cały obraz kościoła, wszyscy księża i jeszcze trąbienie medialne jakoby "wszyscy wierzący" teraz przejrzeli na oczy i chcieli zmian (najlepiej takich które prowadzą do rozmydlenia jakiegolwiek przekazywania wartości - najlepiej zakazać tego argumentując że : ksiądz się nie zna, ksiądz niema prawa, człowiek jest wolny i robi co chce, ksiądz (a najlepiej przekaz że wszyscy) jest hipokrytą, to zacofanie itd...

artykuły w pewnych mediach wcale nie odbiegają od tytułów Twoich wątków które dopiero można nazwać żałosną proowokacją: "katolicy chcą zmian" albo ten w którym piszemy
rozumiem że moje pytania są dla ciebie zbyt trudne by na nie odpowiedzieć wiec najłatwiej je nazwać proowkacją i odwrócić kota ogonem.
Mówię o faktach i pewnym związku który widzę - i o to pytam. Czy nie widzisz że łatwo od takiego uogólnienia że Kościół jest be przejść do tego co się zadziało w Hiszpanii? Czy to że kler bratał się z władzą i część nadużywała swego wpływu (zgadzam sie i nigdy nie zaprzeczałem) usprawiedliwia przemoc? Już raz w Hiszpanii do tego doszło - poczytaj ilu księży i zakonnic, katolików nie biorących udziału w walkach zbrojnych zostało zamordowanych bo w wojnie domowej byli postrzegani jako "wróg"... a wszystko pod hasłami wolności, braterstwa i przejrzenia na oczy...
odbieranie prawa do mówienia o wartościach jest w tej chwili częste i bardzo często odbywa się pod argumentacją podobną do Twojej. A tu nie chodzi akurat o głoszenie jednej wiary ale o fundamentalne wartości o które warto dbać: rodzinę, prawdę, uczciwość, szacunek dla życia itd...