Gdyby na stronie piastow.pl pojawił sie komunikat na zasadzie: dziś burmistrz spotkał sie z komendantem i omowili takie i takie sprawy - to byłoby chwalenie sie. Ale jeżeli jest zadawane pytanie i wiadomo ze jakaś grupa mieszkańców przeczyta na nie odpowiedz to idiotyzmem byłoby zatajanie faktu interwencji u komendanta.
Może i pan Brzeziński dużo mówił a robił niewiele ale pan Kubicki i mówi niewiele i robi niewiele.
Najbardziej niepokojące jest to ze nowemu burmistrzowi nie chce sie już działać po zaledwie pól roku władzy.

Odpowiedź na pytanie była delikatnie wymijająca, nie od dziś wiadomo, kto jest od egzekwowania takich sytuacji, natomiast pytań było kilka, zaś odpowiedzi na nie - raczej zero.
Gwoli ścisłości - odpowiadającym na pytanie nie był Burmistrz.

Nie był, ale myśle ze nie ma możliwości aby pan Nowacki nie ustalił przed odpowiedzią czy było coś robione.

Gienku, na ten temat dyskusja już była, kto był / jest lepszy, tematy okołowyborcze.
To jest dział o stronie Piastowa, wątek o pytaniach do Burmistrza, a nie o sposobach i/lub wynikach rządzenia...

Zostały postawione dość proste pytania, a odpowiedź była nieco nie na temat, i tyle...

Odpowiedzi były na temat tylko pierwsza trochę ironiczna a druga z "falbankami". Faktem pozostaje słaba skuteczność jednego (20 lat nic nie zrobił) i drugiego (0,5 roku nic nie zrobił)

Wiem gienku że zawsze ostatnie słowo musi należeć do ciebie. Ale nie zmienia to faktu, że twój idol umywa ręce od dbania o poprawę bezpieczeństwa w mieście oraz nie dotrzymuje obietnicy publikowania cokwartalnych raportów na temat przestępstw w Piastowie.

MI się bardziej podoba odpowiedź na pytanie:

"Mam pytanie czy na terenie zielonym przy pętli autobusowej jest szansa na postawienie większej ilości ławek? Te, które się tam znajduję traktowane są, jako ławki biesiadne. Może jakby było ich więcej to i abstynęci mogliby odpocząć na świeżym powietrzu. Nadmieniam, iż na tak dużym terenie jest tam tylko 5 ławek."

Odpowiedź:
"Szanowna Pani,
Przedstawiony przez Panią problem nie dotyczy ilości ławek, lecz ich traktowania przez użytkowników. Z Pani sugestii, iż zajmujący je biesiadnicy to niekoniecznie abstynenci, wnioskować należy, że mamy do czynienia ze spożywaniem napojów alkoholowych w miejscu publicznym, a więc czynem stanowiącym wykroczenie.
Przypadki wykroczeń opisanych powyżej, a także innych sprawiających codzienne niedogodności proszę zgłaszać na POLICJĘ pod nr tel. 22 723 64 47 lub 997.
Obserwujemy natomiast problem niewystarczającej ilości ławek na głównych ciągach pieszych oraz terenach zieleni miejskiej i w miarę posiadanych środków rozważymy możliwość ich dostawienia.
Z poważaniem
Jan Nowacki – Kierownik Referatu GKiM"

Wygląda to tak jakby ktoś spytał która godzina, a w odpowiedzi usłyszał wykład jak działa zegarek.

Trochę taka partyjna nowomowa.
"Obserwujemy niedobór ławek przy ciągach pieszych...". Wspaniale. I co poza obserwowaniem robicie ?
A może tak "Przekazaliśmy policji prośbę o częstsze wizyty w tej okolicy". Np.

Podoba mi się ta uniwersalna porada zachęcająca do kontaktu z POLICJĄ (specjalnie tak napisane, żeby czytający odpowiedź przyswoił sobie, że do Urzędu się nie skarżymy, bo to niewłaściwe miejsce). Można z niej uczynić element stały każdego "narzekającego" pytania Może być to remedium na wiele problemów. Szkoda tylko, że rola miasta sprowadza się do udzielania takich informacji...

Gienku, przeczytałem całość.
Obserwujemy - czyli wiemy o tym nie od wczoraj. Rozumiem, że miasta nie stać na 3 ławki. Ach, ten budżet.
W miarę posiadanych środków, rozważymy. Czyli nawet jeśli pieniądze się znajdą - nie ma gwarancji że ławki się znajdą. Bo skoro obecne są obsiadane przez amatorów trunków, to nowe tym bardziej będą.

To jest własnie odrobina dobrej woli.

Uważam, że w odpowiedzi na pytanie Sulimo, którą dziś (5.07) zamieścił pan Nowacki zostały przekroczone wszelkie możliwe granice. Ujawnianie czyjegoś nazwiska oraz tego czy ktoś mieszka albo prowadzi działalność w Piastowie, publicznie - w miejscu gdzie może to przeczytać każdy - jest naganne, niesmaczne, nieetyczne i stanowi moim zdaniem stanowi podstawę do wniesienia skargi do GIODO.
Pan Nowacki powinien ponadto wiedzieć że podatek dochodowy płaci się do Urzędu Skarbowego właściwego dla miejsca zamieszkania. A nie zameldowania. To ile osób mieszka w mieście, ani kim one są nie jest ewidencjonowane. Pan Nowacki może i zna się na gospodarce komunalnej ale w innych sprawach niestety jest niedouczony.

Tym razem pan Nowacki posunął się za daleko i przekroczył wszystkie dopuszczalne granice.
Skoro burmistrz wpada na to forum, to może teraz wyciągnie jakieś konsekwencje wobec pana Nowackiego.

Cóż... Wypada wysłać urzędnika na kurs prawidłowej obsługi petentów.

Gwoli ścisłości, proszę mi powiedzieć, Panie Urzędniku, w którym punkcie jest napisane, że mieszkańcy Piastowa i płatnicy podatków w Piastowie są obsługiwani lepiej, a inni gorzej. Nie wiem czy orientuje się Pan, kto jest dla kogo, Pańskie stanowisko jest służebne dla ludzi, czy się Panu podoba czy nie, i to że musi Pan odpisywać na nasze jęczenia mieści się niestety w zakresie Pana obowiązków. Jeśli ma Pan inne zdanie, proszę je zaprezentować, albo zmienić pracodawcę na stawiającego mniejsze wymagania.

Być może post jest niekulturalny, ale jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubańczykom.... Zadałem już pytanie do Burmistrza, czy zamierza to tak pozostawić, bo sposób odpowiedzi na niektóre pytania przez P. Nowackiego sugeruje, iż są one traktowane jako zło konieczne...

Treść pytania:
Piszę w sprawie żenującej odpowiedzi, zaprezentowanej przez p. Nowackiego, a mianowicie:
"Co do prawidłowego obsługiwania Pana jako mieszkańca, który płaci podatki, ... nazwisko ... nie widnieje w spisie mieszkańców miasta Piastów, ani w ewidencji osób prowadzących działalność gospodarczą na terenie naszego miasta, a więc prosiłbym o określenie jakie podatki płaci Pan na rzecz miasta, z którego przestrzeni i dóbr publicznych Pan korzysta."
Proszę o wskazanie przepisu, który o tym mówi, jak również o przypomnienie mi kto jest dla kogo w Urzędzie Miejskim (bo wydaje mi się, iż Urząd dla mieszkańców, ale może jestem w błędzie). Rolą mieszkańca (nawet jeśli nie jest tu zameldowany i nie płaci podatków) jest oczekiwanie, iż miasto będzie się w należyty sposób wywiązywało ze stojących przed nim zadań.
Proszę o informację, jak zamierza Pan rozwiązać tą niezręczną sytuację. Ponadto - jak ma się to do punktu 4 regulaminu i co w przypadku sprawy o dane osobowe."
Niestety, ograniczenie długości zapytania nie pozwala mi na dopytanie, po co urzędnikowi wiedza jakie kto płaci podatki. Może następnym razem zapyta czy chodzę do kościoła albo kogo i jak często goszczę w łóżku.