Warunkiem również jest stały ołtarz w prezbiterium.
Ks. Jan podjął kroki w tym celu i w roku 2012 były kompletowane dokumenty do tego potrzebne z różnych instytucji i wszystko pozostawione do kontynuacji dla nowego proboszcza.
Jeżeli odbiór nie został dokonany, a zakładam, że nie (bo nie słyszałem w kościele takiej informacji), więc na dzień dzisiejszy wszystkie te dokumenty straciły ważność czyli całą tę procedurę należałoby rozpocząć od nowa a to pociąga za sobą koszty.
Ks. Jan jest osobą myślącą perspektywicznie i przyszłościowo. Jak myślisz dlaczego w 2011 roku rozpoczął już tę procedurę

Ale władze zakonne zdecydowały inaczej - dla dobra parafii. Więc cieszcie się wszyscy dobrem parafii zafundowanym przez młodego niedoświadczonego prowincjała a ja poczekam na proboszcza pokroju ks. Jana dla "zgorszenia naszej parafii", który doprowadzi do konsekracji naszego kościoła i będzie kapłanem oraz człowiekiem wielkiego serca otwartego dla wszystkich parafian, będzie łączył a nie dzielił:D