Dzięki za informację ale nie do końca się z nią zgadam. Mało widziałem ingerencji moderatora w wątku, a i na przyszłość warto byłoby takie jasne informacje umieszczać przed niż po (mam na myśli osobę zamykającą wątek).

Po części my wszyscy jesteśmy temu winni, nie raz już, zarówno ja jak i inni użytkownicy prosili aby nie polemizować z takimi osobnikami jak @denis80 czy @TwoTeasToRoomTwo itp. ale cóż nie docierało, może w tym wątku w końcu dotrze.
Uważam jednak, że lepszym rozwiązaniem jest blokowanie konta(np. za 3-cim razem na zawsze), niż zamykanie wątku.

Jak widzimy @TwoTeasToRoomTwo założył swój własny wątek więc pozostawmy go jemu, niech się nim chełpi.

Ach ten biedny Orzełek. Przeboleć nie mógł bez wspomnienia.
Uważaj drogi Orle na skrzydła, bo możesz stać się kiwi. Powtórzę jeszcze raz, bo mentalnie jesteś chyba na poziomie przedszkola - nie ty tutaj decydujesz o tym kto, co i z kim Możesz mieć co najwyżej pobożne życzenia, a czy się spełnią czy nie, na to wpływu mieć nie będziesz.

Mogłeś sobie założyć własny wątek, mi przynajmniej na to starczyło chęci. Niestety, nie jestem również zainteresowany co masz do powiedzenia w innych wątkach, bo nie miałeś nic. Jak widać, dobro miasta jest ci raczej...obce.

Z serdecznym niepozdrowieniem, udanej zabawy we własnym sosie.

Chyba jednak nie jest takie obce to dobro miasta. Parafia przy Orzeszkowej nie jest poza granicami Piastowa. Mało tego, wielu ludzi angażuje się w sprawy Piastowa właśnie z tej parafii, więc poruszane kwestie w tym wątku jak najbardziej mieszczą się w "waszych założeniach". Niestety są wam obce z innych powodów, ale to nnie problem...

Odnoszę podobne wrażenie, jak @Krzysztof1966...
Jako piastowianin pamiętam wiele, ale nie kojarzę zawołania "telki, telki, telki". Może to nie w moim pokoleniu? O co w nim chodziło?

W każdej parafii są księża fajni i niefajni, księża z powołania i z przypadku itp itd.... O każdej parafii można założyć wątek gdzie będzie się obrabiać du...y poszczególnym księżom... Pytanie po co.... Czytam i nie wierzę. Ten ksiądz jest taki, do tego do komunii się nie chodzi, ten nie ściera kurzów a inny to chce zostać choć nie powinien chcieć. A gdzie w tym wszystkim wiara? Czy chodzi się na mszę aby się modlić czy aby później poplotkować który ksiądz co zrobił albo czego nie zrobił?

Żeby było jasne - to ja jako pierwszy na forum podałem informację o odwołaniu ks. Jana. Szczerze żałowałem tej decyzji i dopingowałem tych, którzy walczyli o jej zmianę. Ale temat ten już dawno umarł śmiercią naturalną, a cała kwestia parafii wyewoluowała do stanu jaki opisałem powyżej. Takich tekstów, oskarżeń i przytyków nie ma nawet w tematach o mieście, bo tam dyskusja toczy się merytorycznie, choć też zdania na różne tematy są podzielone.

Na Ogrodowej był skup butelek. Te zbierało się po rowach, pustych ogrodach, w Białym Pałacu. Po umyciu było na ćwiartkę ciepłego chleba z chrupiącą skórką z MHD na 15-go grudnia (obecnie Dworcowej) za 1 zł, bądź cukierki na sztuki po 20 groszy.
Konkurencję stanowił dziadek z konnym wozem, który jechał powoli, wołając telki, telki, telki. Podobno wcześniej zbierał jeszcze szmaty, ale to już nie moja bajka.
W tamtych czasach było inaczej. Ktoś chyba w spadku przekazał domek na Orzeszkowej na Kościół, powstała kaplica w której służyli młodzi księża po szkółce, jak odbyli staż, jechali na czarny ląd. To byli księża z powołania, a czasy były trudne, nazwijmy czerwone. Ksiądz który przenosił kaplicę ze starej siedziby z okolicy Reymonta, wystąpił do Pezydium o Żuczka na przeprowadzkę. Otrzymał odmowę. Ludzie chcieli mu pomóc w przeprowadzce, ale ołtarza nie dał nikomu ruszyć. Na własnym grzbiecie go dźwigał. Ludzie stali i chcieli pomóc, ale nie pozwolił, powiedział że to jego krzyż i męka.
Takie były czasy, tacy byli księża którzy budowali naszą parafię, aż łza się w oku kręci jak człowiek czyta o tym co dzieje się w parafii, kto wciska swoje trzy grosze, choć nie jest z nią nijak powiązany.
Zanim ktoś znów coś wymyśli mądrego na temat parafii, księży, parafian, niech sobie popyta starych Piastowian jak to dawniej wyglądało, niech się w język ugryzie zanim wsadzi bez sensu kij w mrowisko dla własnej uciechy.
Nauczcie się rozumieć innych parafian, wybaczać błędy pasterzom, których narobiło się wielu i wśród których też nie jest tak jak dawniej, nie mieszajcie polityki do kościoła, bo za komuny kościół był ostoją ducha narodu, a dziś podpiera się polityką czy tego chce, czy nie, jest przez nią wykorzystywany.
To chyba właściwa odpowiedź na twoje pytanie Krzysiu, oraz innych mocno zaangażowanych.
Znikam, rozpisałem się chyba za dwa lata, więc jak mnie dyskusja nie wyprowadzi z równowagi, to mnie tu nie zobaczycie długo, chyba że ktoś będzie chciał poznać trochę historii miasta takiej, jaką ja zapamiętałem.

I jest już fajnie - nie!.
Poza malutkimi szczególikami i wyjaśnieniem kwestii na które cały czas czekamy. Przypominam po raz kolejny:
1. Ci co przyczynili się do wywalenia takie człowieka jak ks. Jan nadal tu są i dalej jątrzą. (poza jednym któremu się zmarło).
2. Poznanie prawdziwych powodów i okoliczności przeniesienia z Piastowa Ks.Proboszcza Jana Lubszczyka, tłumaczone przez Jego przełożonego m.in.rzekomym "dobrem parafii" - jeżeli uważasz, że ta zmiana wpłynęła na dobro parafii, to sorry ale ja uważam inaczej chciałbym to wyjaśnić poprzez dialog o którym już wcześniej pisałem.
3. Wyjaśnienie dziwnej postawy nowego ks.proboszcza, który usiłuje prowadzić dialog wygłaszając z ambony "upomnienie" (z aprobatą swojego zwierzchnika) zawierające szereg ciężkich i bezpodstawnie sformułowanych zarzutów pod adresem konkretnych osób, które miały odwagę postawić ważne pytania...
4. Bezpodstawne wyrzucenie lektora, ( za to, że jego ojciec odważył się stanąć w obronie ks. Jana - z czym ci się to kojarzy bo mnie z komuną i metodami SB, nie możemy znaleźć haka na ojca to udupimy syna, a nie z nauką KK) którego duchowość jest dopiero kształtowana m.in. przez księży salwatorianów Mogę cię zapewnić, że nie, tylko przez rodziców. Zastanowiłeś się kiedyś jeden z drugim wypisujących farmazony na wątkach w tym temacie, jaki to miało wpływ na jego kształtującą się osobowość i psychikę Akurat miałem możliwość to zobaczyć co przeżywał ten chłopak i jego rodzice, gdzie w jednej sekundzie prysnęły wszystkie wartości wpajane temu młodemu człowiekowi przez jego rodziców którego wynikiem była jego oddana służba Bogu przy ołtarzu - I jest fajnie - nie!
5. Cały czas pozostaje do wyjaśnienia jeszcze jedna kwestia o której ks. Proboszcz bardzo dobrze wie - czekamy.

Dlatego dyskusja na ten temat toczy się i będzie się toczyć, na tym lub innym forum, w takim czy innym wątku dopóty, dopóki wszystkie kwestie nie zostaną parafianom wyjaśnione, czy to się komuś podoba czy nie. Żyjemy w wolnym kraju i mamy prawo do wolności wypowiedzi i nie zmieni tego taki czy inny administrator i taki czy inny krzykacz-forumowicz.

Na koniec to ja podejmuję decyzję do jakiego księdza idę do spowiedzi, do jakiego księdza idę do komunii, z jakim księdzem rozmawiam, z jakim księdzem jadę samochodem itp. jestem wolnym człowiekiem, żyję jeszcze na szczęście w wolnym kraju i nie widzę w tym nic złego.

Gdyby w latach osiemdziesiątych w solidarności byli tacy ludzie jak niektórzy forumowicze i niektórzy mieszkańcy tej parafii to dzisiaj bylibyśmy Polską Republiką Rosyjską, prezydentem byłby Putin i gadalibyśmy po rosyjsku. Ale to już historia i nie warto do niej wracać I jest już fajnie - nie!

Dziękuję Orłowi za wyszczególnienie kwestii które są tak niezwykle istotne dla części piastowian, na tyle istotne że popychają ich do wydawania periodyku oraz wszczynania swego rodzaju rebelii....
Oczywiście każdy ma prawo buntować się z dowolnego powodu, nie chcę wam tego prawa odmawiać - przeciwnie niezwykle szanuję że istnieją dla ludzi jeszcze jakieś powody za jakie warto walczyć, protestować lub okupować plebanijne schody.....
Jedni będą walczyć z korupcją, żenującym poziomem w piastowskich szkołach (nie tylko ponadgimnazjalnych), dziurawymi drogami inni będą bronić Radia Maryja jeszcze inni będą domagać się prawdy o Katyniu, wypadku gen. Sikorskiego lub będą chcieli usłyszeć prawdę o TU 154M i o śmierci już ponad 100 osób pośrednio lub bezpośrednio związanych z ta tragedią.... a inni będą chcieli usłyszeć prawdę czemu jakiś Prowincjał z Krakowa zmienił ich Proboszcza po 19 latach a nie po 8, 10, 15 czy 24....
Dla jednych okropnością będzie odwołanie ministranta dla innych ludobójstwa w Serbii czy Ugandzie...
Jedni będą się denerwować że Jaruzelski nadal dostaje parę tys. emerytury inni że p. H nie biega we włosiennicy
Każdy ma prawo denerwować się i walczyć o co chce, część się z nim utożsami i będzie walczyć z nim bo przedstawione racje będą dla nich istotne a część nie.....
Nie chodzi mi o wyśmiewanie waszych argumentów, każdy ma prawo do swoich. Oczywiście moje troski i problemy mogą być tak samo nie istotne dla was jak wasze są dla mnie.....
Każdy ma prawo do wygłaszania swoich, takie samo ma pani H i państwo W do wybierania kaplana który będzie im udzielał komunii...
Ja mogę tylko powiedzieć że bardzo lubię przychodzić do tego kościoła, cenie sobie kazania większości duszpasterzy, podoba mi się liturgia a także nowe inicjatywy które się pojawiły w naszej parafii: poradnia rodzinna, noce konfesjonałów, nawiedzenie przez figurę św. Michała, przedświąteczne akcje charytatywne...
Poradnia rodzinna jest inicjatywą wspierająca rodzinę, przeciwdziałającą przemocy i rozwodom.
Noce konfesjonałów podejrzewam że niejednemu grzesznikowi pozwoliły wrócić do wspólnoty z Bogiem i Kościołem.
Akcje charytatywne pomagają biednym dzieciom.
Pozwólcie że wyrażę swą opinię: wspomniane wyżej inicjatywy nijak się mają do p. H ani nawet do wyjaśnienia sprawy odwołania xJ. Moim zdaniem jeśli xJ był w choć 20% tak wspaniały jak o nim mówicie to osobiście wsparł by te inicjatywy i przekonywał by was abyście także je wsparli. Tak więc do dzieła..... Są sprawy ważne i ważniejsze.... Co jest ważne a co ważniejsze dla Ciebie drogi przyjacielu zza szklanego ekranu?

A w kwestii historii i wyjaśniania jej tajników ciekawym się wydaje film o Janie XXIII. Co o tym myślicie?

Uważam, że @drops ma rację, a Ty @rzeł, szanuj język, bo sam się podkładasz adminom (dobrze, gdybyś lekko poprawił swój wpis).

Dzień dobry

Widzę, że czasy mniej więcej spokojnego pisania została zakończona i przeszliśmy do fazy wzajemnego obrażania się i podnoszenia ciśnienia.

Wątek który miał 50 stron został zamknięty - każdy kto ma ochotę może go sobie przejrzeć od deski do deski.
Chcecie nowy temat - dla mnie nie ma problemu do momentu w którym będzie tutaj spokój i wzajemne szanowanie się.
Jeśli nie będę wycinał awanturujących się użytkowników - jeśli to nadal nie pomoże - zamkniemy temat na dobre i będziecie musieli sobie przenieść te rozmowy np. na wieczorki przy kawie a nie na forum.

Ja wiem, że fajnie jest być anonimowym i jechał po każdym od lewej do prawej - jednak to forum nie służy do wyładowywania swoich emocji i pokazywania jak wielkiego focha macie na wszystkich dookoła.

Tak więc jeszcze raz wielka prośba do wszystkich bez wyjątków o zachowanie się takie jakie chcielibyście aby prezentowali inni użytkownicy tego forum.

Pozdrawiam,
Defi

A ja mam pytanie:
czy przejście z proboszcza na superiora to awans czy degradacja w strukturach zakonu?
To jest pytanie merytoryczne i takich tylko odpowiedzi oczekuje.

Sądzę, że raczej degradacja.
Proboszcz zajmuje się sprawami całej parafii - duszpasterstwo, sakramenty, pogrzeby itp. Natomiast superior zajmuje się sprawami wewnątrzzakonnymi na trenie domu zakonnego. Oczywiście ten podział dotyczy parafii zakonnych, a nie diecezjalnych - w tych nie ma superiorów.
Taka jest moja wiedza, choć nie twierdze, że mam pełna racje.