Witam!
Piszę w imieniu swoim i innych rodziców, którzy uczestniczyli w urodzinach mojej 3-letniej córki zoraganizowanych przez panie z Bawialnii Artystycznej w Piastowie. Jesteśmy wszyscy w szoku jak panie , teoretycznie profesjonalistki, potrafią zepsuć imprezę dla dzieci. Zenująca animacja np. 12dzieci stoi w kolejce stłoczone pod ścianą,a jedno pcha piłkę, fatalne warunki sanitarne - łazienki tak brudne ,że dzieci nie były w stanie same do nich wejść, wielorazowe kubki- ciekawe, gdzie panie je myją???????, zero muzyki, atmosfera i podejście pań tak sympatyczne ,że dzieci się bały i niektóre płakały, sposób zakończenia imprezy- pani powiedziała do wszystkich cyt "kończymy , bo musimy posprzątać salę , bo za godzinę mamy następną imprezę".

Jest mi naprawdę przykro, bo to pierwsze urodziny mojej córki organizowane w taki sposób i jest mi po prostu głupio wobec gości mojej corki i ich Rodziców, że stracili czas w tak beznadziejny sposób.

Moja opinia jest znana pani właścielce tego przybytku,więc przedstawiam ją zupełnie jawnie.
Właścielka twierdzi, że jestem pierwszą klientką, ktora nie jest zadowolona jej usług, ale bardzo szczerze w to wątpię.....
poza tym jak wiadomo jeden niezadowolony klient jest gorszy niż dziesięciu zadowolonych , więc tak jak powiedziala wczoraj będę odradzala tę instytucję wszystkim.
Kończąc wątek powiem ,ze ta żenada kosztowała spore pieniądze.
pozdrawiam
Joanna Soldaty-Bissenik

Witam!
Zastanawiacie się gdzie zrobic urodziny swojej pociechy? ułatwie NIGDY w Bawialni Artystycznej....
Przyjaciółka spytała mnie gdzie zrobic urodziny dla dziecka, to własnie ja wspomniałam jej o bawialni i teraz mam wyrzuty sumienia. To był koszmar, ale zacznę od początku.
Niestety (a może stety..)spóźniłam się i jak weszłam to się przeraziłam. Zobaczyłam dzieci siedzące przy stole jak na wiejskim weselu w absolutnej ciszy, rodzice pod oknem w jeszcze większej ciszy. Zastanawiałam się czy to stypa czy urodziny. Potem dzieci zeszły do sali na dół gdzie był przygotowany tor przeszkód, fajnie ale nie dla dzieci w wieku 2,5-3 lata. Generalnie starsza córka wyszła, bo na swoją kolej musiałaby czekac ze 20 min, a syn był bardzo aktywny chyba zbyt aktywny jak dla tych Pań. Widziałam irytacje Pań, że 2 letnie dzicko nie wykonuje ich poleceń,cóż ale to już Pań problem które sobie generalnie nie radziły, potem powróciliśmy do stołu....rewelacja.......
Nigdy w życiu nie widziałam tak źle zoorganizowanych urodzin, a byłam na wielu imprezach w różnych miejscach.
Ja osobiście nie zapłaciłabym za taką animacje, ale moja przyjaciółka ma wielkie serce......
Jeszcze jedno z wózkiem ciężko się tam dostac.
Aby prowadzic takie miejsce trzeba kochac dzieci.........
Magda

Witam,
Szukając nowych zajęć dla dziecka w Piastowie, przed chwilą przeczytałam post o tym, jak Panie odradzają organizowanie dzieciom urodzin w Bawialni Artystycznej. Powiem, że jestem w szoku! Najłatwiej jest próbować niesprawiedliwie "zrąbać" komuś opinię. Podejrzewam, z tego co Panie piszecie, że nawet nie pokwapiłyście się żeby sprawdzić, jak takie urodziny wyglądają, skoro byłyście w szoku, że do Bawialni ciężko wejść z wózkiem, że łazienki są niżej i że dzieci piją sok z plastikowych kubków. Swoją drogą to papierową zastawę można przynieść samemu albo poprosić Bawialnię o zakup takowej. Ja nie miałam problemu z komunikacją
Znam Bawialnię (byłam na kilku organizowanych imprezach i chodzę na zajęcia z dzieckiem) i nie zauważyłam, żeby Panie z Bawialni, które są, jak to jedna z pań nazwała "teoretycznie profesjonalistkami" były źle przygotowane, niemiłe lub żeby sobie nie radziły. Wręcz przeciwnie!
Jak czytam, że urodziny, o których mowa w tych dwóch postach zorganizowane były dla 3-latki to nie wiem, czego ta mama się spodziewała?? Zapewne prócz 3-latków były 2-latki etc., czyli cała chmara maluchów, o czym mama, jak się domyślam, nie raczyła poinformować Bawialni wcześniej. W głowie się nie mieści. Będąc mamą 3-latki żeby nie wiedzieć jak różnie dzieci się rozwijają w tym wieku. Ale co tam? Przecież to Panie z Bawialni mają stanąć na głowie i zapanować nad, nieprzystosowanymi jeszcze do imprez masowych skoro są takimi "profesjonalistkami". Przecież w tym wieku nie każde dziecko "nadaje" się do spędzania czasu w większym gronie dzieci! Często są zagubione i wymagają ciągłej obecności rodziców. W innym przypadku zabawa kończy się płaczem. A wiadomo, że gdy jedno dziecko zaczyna płakać to to się udziela innym i klops gotowy. Trzeba było wcześniej sprawdzić, kogo się na takie urodziny zaprasza i powiedzieć o tym Bawialni a na pewno organizacja wyglądałaby inaczej i teraz byłaby Pani zadowolona. Swoją drogą gdyby Pani była zadowolona to zapewne posta na plus nie byłoby tutaj:) Na przyszłość polecam rozsądek oraz weryfikowanie potrzeb swojego dziecka zamiast zaspokajania swoich własnych.

Pozdrawiam
Mama Kasi

Korzystałam z usług Bawialni Artystycznej wielokrotnie - 2 imprezy urodzinowe, zabawa Andrzejkowa, Haloween, zajęcia plastyczne, taneczne itp.itd , na wielu imprezach byłam jako mama zaproszonego dziecka i mogę z czystym sumieniem polecić Bawialnię jako miejsce przyjazne i dobrze przygotowane dla dzieci.
Moja córka nie jest już 2-3 latkiem i szczerze mówiąc uważam , że dzieci w takim wieku nie są jeszcze przystosowane do większych imprez , tym bardziej że z połową 2 latków nie ma kontaktu, bo po prostu nie umieją jeszcze mówić.
No ale co tam są rodzice, którzy się tym nie przejmują, bo nie mają pomysłu ani ochoty na imprezy domowe, a przecież trzeba się pokazać przed znajomymi i zrobić party !!!! A potem pretensje nie wiadomo o co i do kogo, że dzieci płaczą itp. itd. , totalna bzdura, bo przecież z góry wiadomo że tak się dzieje - dzieci w tym wieku w większości są nieprzystosowane i żle reagują na obce osoby - po prostu się ich boją.
Internet to fajne narzędzie - nikt nie patrzy w oczy i nie widzi więc można wylać swoje frustracje bezkarnie.
komentując wywody "pani niezadowolonej" powiem tak:
1. skoro chciała pani żeby wszystkie dzieci naraz bawiły się i szalały - trzeba było zrobić imprezę w popularnych bawialniach z kulkami, chociaż nie wiem czy udałaby się w przypadku takich maluchów,
2. budynek w którym Bawialnia ma siedzibę to budynek klubu MKS Piast - łazienki są ogólnie dostępne, ale bawialnia ma swoją toaletę (zawsze czyściutką) i szatnię na parterze - nic nie stało na przeszkodzie, żeby sprowadzić dziecko na dół a nie chodzić do ogólnodostępnej toalety. Podejrzewam, że zamawiając imprezę została Pani o tym uprzedzona.
3. dzieci się bały i niektóre płakały - jak napisałam wcześniej - nic dziwnego, większość dzieci w tym wieku boi się obcych i po prostu jest za mała na takie imprezy,
4. sposób zakończenia imprezy - szanowna pani Joanno - wszędzie imprezy wykupuje się na GODZINY - kulturalni ludzie o wyznaczonej godzinie wstają i wychodzą i nie trzeba ich wyganiać - jeszcze nie spotkałam miejsca w którym tak nie było. Jeżeli chce się zostać dłużej to należy opłacić następną godzinę
5. co do komentarza dotyczącego problemu wjazdu z wózkiem - kompletnie nie rozumiem o co Pani chodzi - przy wejściu są 3-4 schodki i wjazd dla inwalidów , więc pisze pani nieprawdę - po wejściu może Pani zostawić wózek w szatni i wziąć dziecko do góry, więc w czym problem? Nikt nie będzie przecież instalował w 2 piętrowym budynku windy.

Moja córka bywa w bawialni bardzo często na różnych zajęciach i zawsze jest zadowolona, ale dla mnie jeżeli chodzi o imprezy i zajęcia najważniejsze jest jej zdanie, a nie moje.
Wniosek jest jeden - urodziny czy jakakolwiek impreza dla dziecka POWINNA BYĆ ZORGANIZOWANA DLA DZIECKA A NIE DLA RODZICÓW!!!! i jeszcze ważniejsze - powinna być dostosowana do wieku i potrzeb dziecka. 2-3 latki są za małe na imprezy w większym gronie, więc należałoby się zastanowić przed organizacją urodzin, komu jest to tak naprawdę potrzebne.

Pozdrawiam
Ania, mama Kai

Obie "mamy" zarejestrowały się niemal równocześnie po to tylko, żeby napisać rozprawkę w odpowiedzi na maila sprzed 3 miesięcy.

Tak Panie "Marcinie". Ferie za nami i szukam zajęć dla dziecka. Po wpisaniu nazwy "Bawialnia Artystyczna" w google trafiłam na to forum i postanowiłam napisać, co myślę. Chyba mi wolno ? Poza tym ciekawa jestem opinii innych "mam" skoro moje dziecko bierze udział w zajęciach w Bawialni

Pozdrawiam
Mama Kasi

jasne, jasne...

niesamowita synchronizacja, zważywszy że obie mamy piszą podobnie językowo, używając podobnych sformułowań

A już końcówki postów :

"Na przyszłość polecam rozsądek oraz weryfikowanie potrzeb swojego dziecka zamiast zaspokajania swoich własnych.

Pozdrawiam
Mama Kasi"

"Wniosek jest jeden - urodziny czy jakakolwiek impreza dla dziecka POWINNA BYĆ ZORGANIZOWANA DLA DZIECKA A NIE DLA RODZICÓW!!!! i jeszcze ważniejsze - powinna być dostosowana do wieku i potrzeb dziecka. 2-3 latki są za małe na imprezy w większym gronie, więc należałoby się zastanowić przed organizacją urodzin, komu jest to tak naprawdę potrzebne.

Pozdrawiam
Ania, mama Kai"

Drogie Panie Obrończynie!
róbcie sobie w bawialni co chcecie i jak chcecie, mnie i innych rodziców, ktorzy byli na tej imprezie nic nie przekona do tego miejsca ,jak i również do bezstronności w Waszych ocenach .
Wasze argumenty są absurdalne , w szczególności o wieku dzieci - bo to Lena była jedną za najmłodszych , czyściutkiej łazience itd.
Skoro tak dobrze znacie sytuację to musiałyście być z nami na tej imprezie ,
czyli PANIE OBROŃCZYNIE=PANI PROWADZĄCA BAWIALNIĘ?!
ŻENADA

po trzech miesiącach odświeżamy temat?

Szanowni Czytelnicy Forum,

Jako właścicielka Bawialni Artystycznej nie chciałam wtrącać się w dyskusję, ale niestety muszę. To, że komuś nie podobał się zestaw proponowanych przez nas zabaw to jedno, ale obrażanie publiczne i pisanie niesprawdzonych informacji to drugie. Wiem, że minęło już sporo czasu od wydarzenia, ale dojrzałam do zabrania głosu w sprawie.

Mamy nazwane „paniami obrończyniami” nie prowadziły omawianych urodzin. Proszę zatem, aby nie pisać na forum nieprawdy.

Organizując imprezę dla dzieci, pamiętajcie proszę rodzice, dla kogo jest ona organizowana. My zakładamy, że dla dzieci. Nie zawsze trafiamy w ich gust czy nastrój. Proponujemy, ale nie zmuszamy, nie ciągniemy na siłę za ręce. Nie przekrzykujemy głośną muzyką. Jeżeli dziecko ma ochotę – bawi się, jeżeli chce tylko patrzeć – obserwuje, jeżeli nie jest zainteresowane zabawą w grupie – może bawić się w inny sposób. Ma prawo śmiać się, płakać, bać nowego miejsca czy nowopoznanych osób. My ze swej strony staramy się, ale każde dziecko i każda grupa jest inna.

Warunki lokalowe są takie, jakie są i każdy rodzic zamawiający imprezę jest oprowadzany po naszych salach. Jako Bawialnia Artystyczna nie możemy wziąć na siebie odpowiedzialności za cały budynek MKS Piast, który jest miejscem ogólnodostępnym. Z toalet mogą korzystać wszyscy. I choć toalety są często sprzątane przez pracowników MKS Piast to właśnie ludzie sprawiają, że nie mamy ochoty do nich wchodzić. Nadal jest tak, że to co publiczne można niszczyć i brudzić bez ponoszenia konsekwencji. Dlatego Bawialnia posiada jedną toaletę na wyłączność.

Ponieważ żyjemy w wolnym kraju nie zmuszam nikogo do odwiedzania naszej Bawialni, a wszystkim, którzy nas odwiedzili, wyprawili urodziny, przyszli na zajęcia twórcze czy fitness bardzo dziękuję. Ich zadowolenie sprawia, że nadal chcę prowadzić Bawialnię Artystyczną. Nie twierdzę, że jesteśmy idealni, ale lubimy naszą pracę, a przede wszystkim dzieci. Ważny jest dla nas ich rozwój, uśmiech i szczęście. Dla nich Bawialnia powstała i choć jest mi bardzo przykro czytać negatywne wpisy nie złoszczę się na osoby, które je wpisały. Nie łatwo panować nad emocjami, zwłaszcza negatywnymi. Cały czas analizujemy i poprawiamy naszą działalność, wyciągamy wnioski i rozwijamy się, uczymy się również na błędach. Dzięki mamie Leny każdą kolejną imprezę omawiamy szczegółowiej z rodzicami, aby uniknąć ewentualnych nieporozumień, a co najważniejsze, aby sprawić radość wszystkim stronom. Dzieciom, rodzicom i pracownikom.

Dziękując za uwagę pozdrawiam, Monika Borządek

Tez nie polecam ... Ale kto chce niech skorzysta

Chodziłam z córką na zajęcia przedprzedszkolne organizowane przez Bawialnię w roku 2012-2013 i byłam zadowolona. Panie starały się objąć opieką wszystkie dzieci i zapewnić im różnorodne atrakcje. Oczywiście kilka rzeczy mi nie pasowało, ale w końcu nikt nie zmuszał mnie do chodzenia.
W grupie wiekowej 2-3 lata nie jest możliwie by obca osoba (a taką jest przecież dla dziecka opiekunka, którą widzi raz na tydzień) zapanowała nad całą grupą bez pomocy rodziców. Dzieci mają tak różne potrzeby w tym czasie oraz umiejętność skupienia uwagi, że jest to po prostu niewykonalne. Np. moja córka potrafiła siedzieć i słuchaj czytanej bajki z pokazywanymi obrazkami przez 10 min, ale inne dzieci nudziły się (i zaczynały biegać/hałasować) już po 2-3 minutach - co w takiej sytuacji ma zrobić jedna opiekunka? Dostosować się do najmniej skupionych czy do najbardziej skupionych dzieci?

Na plus:
- duża różnorodność zajęć w ramach jednego spotkania (np.ruchowe, muzyczne oraz plastyczne)
- małe grupy
- miejsce dla rodziców lub możliwość pozostawienia dziecka na czas zajęć
- dobre godziny zajęć

Na minus:
- niektóre propozycje zajęć nie dostosowanych do wieku dzieci 2-3 letnich np. zbyt trudne zajęcia plastyczne.

A w ogóle to ciesze się, że takie miejsce w ogóle w Piastowie powstało, bo jak wiemy z opieką nad dziećmi w wieku "żłobkowym" nie jest najciekawiej w Piastowie.