Wystarczy spojrzeć do Wieloletniej Prognozy Finansowej na lata 2010-2019 stanowiącej załącznik do uchwały z dnia 10 lutego 2011 roku (a więc już za czasów koalicji). Na koniec 2010 mamy:
kredyty - 8 360 378 zł
nadwyżka budżetowa - 4 768 913 zł
wolne środki - 2 615 740 zł
Jak nietrudno wyliczyć można było spłacić większość zadłużenia. Ale tak się nie stało a na lata kolejne nadwyżki i wolnych środków nie przewidziano. Podobnie będzie z tym co zaoszczędzimy na LO.

Ja to widzę raczej tak:
+ 1 dla pana Brzezińskiego, za to że przekonał starościnę do porozumienia. Jestem pewien, że gdyby nie to, to Mickiewicz by już dawno nie istniał, a na pewno już nie w tym samym miejscu
- 1 dla pana Kubickiego, za to że zniweczył to co wywalczył jego poprzednik. Nie tylko nie podjął rozmów w sprawie utworzenia zespołu (co obiecał mieszkańcom), ale nawet nie wykazał dość zdolności negocjacyjnych aby utrzymać w mocy porozumienie. Dodatkowe - 1 dla pana Kubickiego za to, że miał łatwiej bo zarząd powiatu składa się z członków tej samej partii co on. Jeżeli pomimo to nie miał on dość siły przebicia do przeforsowania swoich wizji (zwłaszcza, że były one dla powiatu korzystne finansowo) to znaczy, że albo jego pozycja w strukturach partii jest niziutka, albo że taki z niego negocjator jak z koziej dupy trąba, albo że to wszystko i tak już zostało dawno ustalone, że tak ma być.

W takim razie, można jednoznacznie stwierdzić, że Twoje postrzeganie rzeczywistości jest bardzo tendencyjne i dalekie od obiektywizmu. Jednym słowem jesteś mocno upośledzony w stronę NP skoro nie widzisz, że efektywnie Panowie osiągnęli to samo. Przy takim podejściu proponuję
+1 dla Brzezińskiego, bo ... bo to Brzeziński i dlatego jest sukcesem, że prze 8 lat nic nie osiągnął w sprawie zespołu gim-lic.
-1 dla Kubickiego bo .... bo to Kubicki i dlatego jest porażką, że prze 3 lata nic nie osiągnął w sprawie zespołu gim-lic
.
Dla Ciebie nie ważne są argumenty tylko sympatie lub przynależność partyjna.

Porozumienie, które zawarł Brzeziński, zaowocowało corocznymi większymi wydatkami z budżetu miasta na zadanie, które nie leży w jego kompetencjach, a co za tym idzie o tyle wzrastał nasz deficyt(zadłużenie) prze te lata. Czy to jest sukces? Wszystko zależy od punktu patrzenia.

A czy w kompetencjach miasta jest dopłacanie do komunikacji? Nie. Za komunikację na poziomie międzygminnym odpowiada powiat. A my tymczasem od wielu lat korzystamy z ZTM i wspólnego biletu. Jest to kosztowne i zwiększa deficyt. Ale czy myślisz że komukolwiek byłoby lepiej gdyby z tego zrezygnowano? Może tylko pani skarbnik, której łatwiej byłoby dopiąć budżet. Ale nie mieszkańcom, którzy musieliby kombinować i przepłacać.
Analogiczna sytuacja jest z LO. Oczywiście można było dawno umyć ręce bo to nie jest zadanie gminy. Ale jak miałeś okazję się ostatnio przekonać próba przeniesienia/likwidacji LO spotkała się z protestem licznych mieszkańców Piastowa. Nie wiem jaki to był % ogółu, ale na pewno nie było to pięć osób.
Krótko mówiąc to samorząd jest dla mieszkańców a nie odwrót. Zarządzanie JST nie polega na tym by mieć wspaniały budżet i zerowe zadłużenie tylko na tym by spełniać potrzeby mieszkańców. Pan Kubicki tego nie rozumie, bo od samego początku wyolbrzymiał zadłużenie miasta i snuł wizję utraty płynności finansowej podczas gdy inne gminy są zadłużone o wiele bardziej i nic złego się tam nie dzieje. Podobnie tego nie rozumiesz ty @dennis80. Kluczowym zagadnieniem w funkcjonowaniu miasta są potrzeby mieszkańców. Była i jest potrzeba by LO istniało więc za to płaciliśmy.

A rozróżniasz potrzeby mieszkańców niezbędne z punku codziennego życia i te które wynikają, powiedzmy z sentymentu lub lokalnego patriotyzmu? Bo o ile bez komunikacji nie da się żyć, o tyle LO nie jest jakoś bardzo krytyczne z punktu codziennych i podstawowych potrzeb mieszkańców. Wydaje mi się nawet, że brak miejsc w przedszkolach jest bardziej uciążliwy i należy do kompetencji lokalnego samorządu.
Wiadomo nie od dziś, że miasta nie stać aby zaspokoić wszystkie potrzeby swoich mieszkańców, więc warto zastanowić się co jest niezbędne do życia, a co ew. jak będą możliwości

Oczywiście. I tu wracamy do tego od czego zaczęła się nasza wymiana zdań. Jakie potrzeby mieszkańców, leżące w kompetencji gminy, zostaną zaspokojone dzięki oszczędnościom z LO?

I tu wracamy do tego o czym już mówiliśmy, a mianowicie że od wielu lat rosną wydatki na oświatę i wychowanie oraz na lokalny transport zbiorowy. Dodatkowo w ostatnim roku przybyło parę oddziałów przedszkolnych, więc należy przypuszczać, że zostaną one wykorzystane na oświatę i wychowanie. A jak nie zostaną wydane na oświatę, to zapewne pójdą na spłatę niemałego w końcu zadłużenia.

A ciekawe, jaki % z przedszkolaków poszedłby do naszego LO, jeśli Piastów nadal mógłby prowadzić szkołę średnią? Skoro dzieci jest tak wiele, prawdopodobnie chodziłyby też do naszego LO. I jedna potrzeba piastowian i druga jest tak samo ważna. Należy więc próbować sprostać oczekiwaniom i jednych i drugich. A nie udawać, że się to robi... Z pieniędzy za LO i tak Kubicki nic nie zrobi. Co najwyżej znowu kogoś zatrudni do jakiejś głupoty.