http://www.zumi.pl/namapie.html?Submit= ... =piast%F3w

Proszę odnaleźć Piastowskie rondo i włączyć hybrydę. Ostatnio na zumi zdjęcia satelitarne zostały zaktualizowane. Ale nasze rondo jest tylko w połowie

Może to nie dotyczy ronda, ale...

http://www.tvnwarszawa.pl/ulice,news,10 ... 97157.html

Niech zgadnę - na pewno było przepisowe 50...

Przepisowe 50 również wystarczy aby zabić lub spowodować kalectwo u potrąconego pieszego. Ale nie przesądzajmy sprawy. Z komentarzy wynika że dziecko miało rower. Może wyjechało wprost pod samochód? Na podstawie tych kilku zdań ciężko orzekać o winie.

mnie też zastanawia ilu jeszcze niewinnych ludzi zginie zanim nasze szanowne władze wpadną na pomysł że warto tam zainstalować światła.
dla przypomnienia w lipcu potrącono dziewczynkę, potem pod koniec sieprnia strsza pani a teraz 10 - letni chłopiec.
czy musi zginąć naprawdę więcej ludzi żeby ktoś poszedł po rozum do głowy??:>

Burmistrz już podchwycił pomysł budowy świateł (). Ciekawe co z tego będzie.
A wracając na chwilę do ronda. Kiedy pojawi się zdjęcie satelitarne w całości, będzie wtedy widać ile akrobacji trzeba zrobić, żeby przez nie przejechać i w ilu miejscach możliwa jest kolizja.

podchwycił to nie to samo co wykonał jakiekolwiek ruchy w tym kierunku. (mam nadzieję i nie życzę mu tego żeby musiał opłakiwać kogoś ze swojej rodziny kto się niopatrznie dostanie pod koła pirata)
już teraz jest niebezpiecznie a zastanawiam się co będzie jak zbudują autostradę i będą chcieli nas do niej podpiąć.
jak to jest możliwe że w takim mieście jak nasze pozwala się na rajdowe wyścigi i nikt na to nie reaguje. niby nie ma policjantów a wczoraj do tego zdarzenia ściagnęli chyba całą komendę z Piastowa i Pruszkowa. a jak by tak przez jakiś czas postał w tamtych okolicach patrole policji - drogówki i całymi tabunami ściągał niepokornych na pobocze (a nie jedengo a reszta śmiga. widziałam taka akcję na drodze gdzie policja potrafiła za jednym zamachem ściągnąc 10 aut na pobocze i po kolei manadaciki. kontrola w takim przypadku nie trwa 10 minut a o wiele dłużej) i wlepiać mandaty to może by się towarzystowo nauczyło że WP to nie tor Monza a normalna ulica w środku miasta gdzie są przejścia dla pieszych i pieszy nie jest cudem z kosmosu i przypadkiem a legalnym użytkownikiem drogi szczególnie na pasach.
ja sama zrezygmowałam już dawno z przechodzenia w tamtym miejscu wolę iść na około niż dać się zabić piratowi.

Ciekawe, czy pan Brzeziński czuje się odpowiedzialny za wypadki na AWP przy Skorupki, bo już dawno się prosiło zamontować tam światła. Albo światła, albo spowalniacz. Kierowcy zjeżdżający z ronda, widząc w oddali zielone światło na Dąbrowskiego, wpadają w amok.

@Marcin: pan Brzeziński pewnie nie czuje odpowiedzialności, bo i nie ma za co. Gdyby to było jego niedopatrzenie burmistrz Kubicki na pewno już na samym początku kadencji coś by z tym zrobił. A wypadki się zdarzają, są miejsca bardziej i mniej bezpieczne a zainteresowani powinni o tym wiedzieć, żaden burmistrz nie może się wprost za nie winić. Poza tym sytuacja pogorszyła się w ostatnim czasie, na co wpływ mają przede wszystkim dwie rzeczy. Budowa ronda, i remonty które skierowały część ruchu do Piastowa. Z drugiej strony ostatnio chyba całe noce jeździ po Piastowie patrol Policji, ciekawe czy mają ze sobą „suszarkę”.
Jeśli chodzi o hałas w nocy, ostatnio zauważyłem, że na skrzyżowaniu przy Biedronce przez połowę czasu pali się czerwone światło. Nie wiem czy było tak od początku, ale zawsze to małe coś.
@stokroteczka: Wojska Polskiego miała być połączona z węzłem Konotopa, zabrakło jednak pieniędzy, więc nieprędko coś się zmieni. Pozostanie tylko bezsensowny w tym momencie układ skrzyżowania z Toruńską.
Pewnie niektórzy się nie zdziwią jeśli powiem, że masowe wystawianie mandatów jest głupie, bez sensu i w ogóle złe. Oczywiście można wystawić w ciągu jednego dnia 100 albo i więcej mandatów za łamanie przepisów na rondzie – po pierwsze, nie rozwiąże to problemów jakim jest samo rondo, a po drugie, taka akcja nie ma sensu na jednym skrzyżowaniu. Był by z tego pożytek tylko w wypadku udzielania pouczeń, mandaty niestety nie działają.

Wypadek to wypadek, odpowiadają za niego w pierwszej kolejności uczestnicy, nie zaprzeczysz chyba?. Zarządcę drogi można winić za utrzymywanie potencjalnie niebezpiecznego miejsca bez zmian, nie ma jednak sensu przerzucanie się nazwiskami „winnych”.
Bo w sumie to nawet przy najgorszym budżecie można było się zdobyć na postawienie wielkich znaków z ograniczeniem prędkości np. do 40km/h – nazwisko burmistrza nie ma więc znaczenia.

Z komentarzy wynika też, że samochód "pędził".
Być może wina jest dziecka, być może gdyby dostosować prędkość do rozsądnej w mieście, była by szansa wyhamowania albo zmiany pasa.
Znaki z 50 kiedyś na pewno były - tylko co z tego. Spora część kierowców ma wybiórczy wzrok i wyjaśnienie że "inni jadą podobnie"

Faktem jest, że przejście przy Skorupki jest niemalże "przezroczyste" dla kierowców. Mało kto zatrzymuje się tam z własnej woli, zwykle to piesi muszą czekać, aby móc przejść przez jezdnię. Z dotychczasowych doświadczeń - chętniej zatrzymują się jadący od ronda, bo nie zdążą nabrać prędkości.

Kolejny fakt, to że dłuższy odcinek prostej wyzwala "mistrzów prostej", którzy cisną ile wlezie, bo może zaoszczędzą pół minuty postojów na 2 światłach. Pewnie mają rozwolnienie i pędzą do bezpiecznej przystani, bo inaczej wyjaśnić się tego nie da...

Spowalniacze są podobno niemożliwe (bo autobus, bo droga powiatowa, bo niepotrzebne skreślić) - pozostają albo światła, albo częste wizyty patroli i "trzepanie".