Jak do tej pory to strach i przerażenie widać tylko w oczach Tuska i jego ekipy . Premier wie doskonale , że po ewentualnych przegranych wyborach "beknie" zdrowo wraz z ekipą za to czego się dopuścili przed i po po katastrofie ,a raczej za to czego nie zrobili. PiS nie ma powodu do strachu , jeżeli przegra nadal będzie opozycją. To proste. Dlatego PO zrobi WSZYSTKO (dosłownie wszystko) aby do tego nie dopuścić i to już się zaczęło - wysyłanie J.K na badania (starsi na pewno pamiętają czyje to były metody

) żałosne wyskoki tęczowego Ryszarda ,to dopiero początek. Na dniach premier ma opublikować raport komisji Milera (ale najpierw po rosyjsku i angielsku) ,gdyby nie "biała księga" Maciarewicza ,to idę w zakłady z każdym ,że stałoby się to dopiero po wyborach. A przecież po raporcie MAK , każdy pamięta jak premier zapowiadał publikacje naszego raportu w lutym potem w marcu

. Ile jest warte słowo premiera rządu naszego kraju?

Zapraszam dzisiaj na g.19 do MOK .Co niektórzy mogą przyjść z pochodniami pod kino jak ich koledzy z Łodzi

Byli pierwsi mają pierwszeństwo
