http://wyborcza.pl/1,75248,9819561,Po_c ... raliz.html

Faktycznie, jeśli wydano niecały milion złotych, w instytucji w której czasem jeszcze używa się prywatnego papieru i prywatnych długopisów, to warto się zastanowić gdzie tu sens, gdzie tu logika...
Kupić urządzenie na "erło", które tuż po nim będzie ... no właśnie... przydatne do ?

Może przepisy się zmienią i będzie można z tego korzystać przy zabezpieczaniu imprez masowych. Na pewno takie urządzenie ma przewagę nad armatkami wodnymi, gdyż jest tańsze w użyciu (nie potrzebuje wody) i nie dokonuje zniszczeń (które strumienie pod wielkim ciśnieniem z pewnością dokonują). Czy używanie sprzętu który może trwale uszkodzić słuch jest etyczne? Moim zdaniem cel uświęca środki. Gumowe pociski też są niebezpieczne (można np stracić oko jak ten dziennikarz) a czy ktoś rozważa sensowność ich używania?