Burmistrz Miasta Piastowa zaprasza przedstawicieli wszystkich organizacji pozarządowych działajacych na terenie Piastowa jak również organizacji pozarządowych spoza naszego miasta - współpracujących z Urzędem Miejskim w realizacji zadań z zakresu przeciwdziałania alkoholizmowi, kultury , kultury fizycznej i sportu, opieki wychowawczej oraz opieki nad zwierzętami.
Spotkanie odbędzie się dnia 19 października br. o godz.18.00 w Szkole Podstawowej Nr 2 przy Aleji Krakowskiej 20.
Tematem spotkania będzie omówienie pragramu współpracy w 2010r Miasta Piastowa z organizacjami pozarządowymi oraz kwestia konkursu na dofinansowanie realizacji zadań gminy w przyszłym roku.
Zapraszamy.




juz drugi rok... nadal mam wątpliwośći co do sposobu dzielenia tych kwot i ustalania zadań - pytając organizacje o plany i potrzeby na pewno uzyskamy dużo informacji ale czy to jest wystarczajaca wiedza do tego by ogłaszać konkurs? może jednak miasto powinno samo ustalać priorytety a nie zdawać sie na to co organizacje chcą robić? w ub. roku dochodziło do sytuacji że na profilaktykę dzieci i młodzieży było 10 tys (bo na to zadanie zgłosiło się tylko stow Możesz) a 40 tys na kastrowanei kotów i psów...

Patrząc z perspektywy Burmistrza, jego działania są racjonalne. Jeżeli zarezerwowałby 50 tys na przeciwdziałanie alkoholizmowi, i znowu zgłosiłoby się tylko jedno stow. i dostałoby 10 tys. to zarezerwowane dodatkowe 40 tys. leżałoby bezużytecznie i żeby je uwolnić trzebaby przejść kolejną procedurę zmian w budżecie.
Reasumując, miasto rozmawiając z organizacjami i szacując zapotrzebowanie i pomysły do realizacji jest w stanie skuteczniej zarządzać naszymi pieniędzmi.
Moim zdaniem jest to OK.
Zupełnie inną sprawą jest uboga oferta działających w naszym mieście organizacji pozarządowych. Jedno prężnie działające stowarzyszenie nie jest w stanie działać na wielu frontach społecznie. Może jest to też efekt braku pomysłów.
Może my jako mieszkańcy moglibyśmy założyć, wątek z pomysłami i podpowiedziami dla organizacji pozarządowych, czego nam brakuje, jakie mamy potrzeby itp?? Może udałoby się dzięki temu zrobić coś więcej, niż te same zadania jak co roku.

pomysł dobry...
co do wytłumaczenia - ja to rozumiem ale jednocześnie mam wątpliwości bo w ten sposób doprowadzamy do takiego stanu rzeczy, że nie ma żadnej zachęty do zagospodarowania ważnych obszarów dla miasta, nowych pomysłów
wiem że u nas mało jest kasy więc duże organizacje np działające w stolicy nie zgłaszają sie na konkursy ale oni najczęściej zgłaszają sie dopiero na konkurs a nie na spotkanie organizacyjne - widzisz tę sprzeczność? gdyby miasto ogłosiło konkurs na profilaktykę np na 200 tys myślę że chętni by się znlaeźli bo oferta jest olbrzymia - widzę to po Warszawie... a jeżeli po spotkaniu ogłaszamy konkurs jedynie na 10 tys nie zachęcamy w żaden sposób nowych organizacji - wszystko wygląda na z góry ustawiony konkurs - wszyscy wiedzą kto i ile otrzyma

Nie jest to chyba wlasciwy watek do dyskusji o tym...
Jak dla mnie "konkurs" w takiej formie jest stawianiem na ilosc a nie na jakosc. Organizacje nie maja zadnej motywacji do rozwijania swojej oferty. W zasadzie moga tylko zmieniac daty i kwoty we wnioskach o dofinansowanie.
Gdyby konkurs byl konkursem to byc moze czesc organizacji dostalaby mniej niz teraz. Ale czy ten konkurs jest po to zeby w mocy prawa przekazac organizacjom kase? Czy po to zeby za te pieniadze organizacje robily cos dobrego dla mieszkancow?
Takie jest prawo rynku. Ze kto sie nie rozwija to ginie. Moim zdaniem lepsze dwa kluby uczniowskie oferujace cos ciekawego niz piec klubow oferujace co rok to samo.
Komisja rozdzielajaca i wszyscy ktorzy decyduja w tej kwestii powinni patrzec przez pryzmat mieszkancow. Bo teraz to bardziej od mieszkancow martwia sie tym zeby te organizacje nie upadly.