Po pierwsze. Honorowanie WKM w P-1 miało zapewne spowodować by autobus nie jeździł pusty. Ktoś słusznie pomyślał ze niewiele osób kupi miesięczny lub będzie codziennie wydawać 4zl. A skoro już miasto płaci to lepiej żeby jeździło nim jak najwiecej osób. Bo gmina i tak nie ma żadnego zysku z biletów P-1.
Po drugie już ci tłumaczyłem (może przeoczyles? ) ze nie potrzeba żadnych uzasadnień ekonomicznych. Wystarczy ze jest potrzeba mieszkańców.
Po trzecie. Transport nie jest darmowy. Mniejsza cześć pokrywają mieszkańcy (bilety) a większa miasto (porozumienie). Przerzucenie kwoty ponad 2mln zł na mieszkańców spowodowalby takie koszty ze wielu by nie podolalo.

W takim razie poproszę o dofinansowanie kosztów paliwa.
Pytanie brzmi, jak w takim wypadku będzie realizowana sprawiedliwość społeczna?
Otóż społeczna bo nie będę zajmował cennego miejsca w zatłoczonych już SKM i KM
a sprawiedliwość wynika , że jak płacimy to sprawiedliwie wszystkim a nie tylko niektórym.
Czy dobrze zrozumiałem lekcje sprawiedliwości społecznej?

Gienku - przykład.
W Piastowie jest przychodnia. Jest jaka jest. Finansowana przez gminę. Masz prawo z niej korzystać. Ale ty nie chcesz bo możesz sobie pozwolić na kartę LuxMed albo inna tego typu i mieć lekarza na telefon. Czy taki stan rzeczy automatycznie oznacza ze pieniądze z twoich podatków są marnotrawione i należy ci sie dofinansowanie do karty?
Masz dziecko. Możesz je posłać do szkoły publicznej za darmo albo płacić za prywatna. Wybierasz druga opcje. Czy to znaczy ze pieniądze z twoich podatków są marnotrawione i należy ci sie jakiś bonus?

Jeżeli koszty paliwa są dla ciebie za wysokie to zapraszamy do SKM

Znów dwie osoby kręcą całą dyskusją.
OK, za 2 lata zaczynamy nową kampanię wyborczą. Zapraszam Was do startu w wyborach, nawet z jednej frakcji.
Co do transportu publicznego w kierunku Warszawy. Zapomnieliście że istnieje również drugi kierunek Pruszków. Dużo mniejszy, ale zawsze. Piszecie że nowa linia L12 jest nam do niczego nie potrzebna, że będzie wozić jedynie mieszkańców Pruszkowa do "naszych" 716 i 717, przez co będą jeszcze bardziej zatłoczone. Pewnie tak, ale sądzę że będzie z niej korzystać sporo mieszkańców w kierunku cmentarza żbikowskiego. Dużo mieszkańców Piastowa ma tam swoich bliskich, więc linia nie będzie jeździć na pusto. Do tego jeszcze dołóżmy że będzie jeździć na Waryńskiego, czyli brzydsze centrum Pruszkowa, oraz elektrownia, więc będzie cieszyć się zainteresowaniem "dziadków" którzy i tak jeżdżą za darmo, a do tego będą jeździć w kierunku przeciwnym do szczytowego.
Co do linii kolejowej. Nadal nie wiem ile kilometrów jest z Ursusa PKP do Piastowa PKP. 3 z haczykiem (tak, jak odkąd umiem liczyć sądziłem), czy 4,7km za co płacimy ZTM-owi. Wiem za to, że wczoraj gdyby mój brat się w Ursusie nie zaparł, to byłbym z córką "na barana" zgnieciony na przystanku URSUS. Tak, pociąg był tak nabity, że 3,5 letnie dziecko bawiło się w KM na suficie. Jakby nie patrzeć, to te "dobrodziejstwo" zapewnia nam Warszawa, a tzw Warszawiacy zostali na peronie. Z drugiej strony wracając o 15.20 ze Śródmieścia doznałem szoku. Skierniewiak, 3 jednostki przed szczytem. Wszystko rozumiem, krytyka, muszą być wyrobione wozo-kilometry, więc są, więc wożą powietrze. A dałbym im za to po d...e, czemu nie w szczycie, tylko poza nim. Mają się rozliczyć z kilometrów, więc się rozliczają, a nam i tak musi być źle.
Po zmianie rozkładu, moja córka musi wstawać 5.30 rano, by jej nikt nie zmiażdżył w pociągu, bo tak jest ustawiony rozkład jazdy i długość składów. Tak śpiochy, czasem dopiero docieracie do domu, gdy małe dziecko zaczyna dzień. Jakby pociągi nie były tak nabite, jeździłbym godzinę później, ale wolę położyć ją wcześniej spać, niż nosić ją z gipsem na nóżce, czy rączce. To jest luksus życia na pograniczu Warszawy.

Ciekawe dywagacje dotyczące "wspólnego biletu" i polityki ZTM w tym zakresie,
do przeczytania w linku
Jednym słowem , wyliczenia są spod "grubego palca" + straszenie mieszkańców i nastawianie ich przeciwko lokalnym władzom. Zero wstydu i umiaru, ale taki jest właśnie ZTM, bo monopolista może wszystko a głupi zapłaci.

A Wy znowu swoje.
Kto za to zapłaci i ile? Czy to aż tak ważne? Za chwilę będziemy płacić za nic, bo tak należy nazwać tę usługę.
Ludziska, zastanówcie się. My możemy pogadać, podsunąć burmistrzowi pewne pomysły, a ten wcieli je w życie lub nie. Jak będziemy z niego nie zadowoleni, to w następnych wyborach nie wygra. Jak będziemy na niego wkurzeni, zrobimy wszystko by odszedł przed czasem, ale teraz pozwólcie mu rządzić, byście mogli psy na nim wieszać, bo na razie nie macie zbytnio za co.
Za to na ZTM-ie który zawiera zarówno z "miastem" porozumienie, jak i z każdym posiadaczem WKM kontrakt jest za co. Wasza "ukryta agresja" idzie nie w tym kierunku co trzeba. ZTM ściga karami wynajętych przewoźników za opóźnienia, niewłaściwy tabor? Ściga i ściąga kary umowne. Pomóżcie mi (ale taki pewniak na 100%, może i dla innych ludzi), gdzie złożyć skargę i w jakiej formie bym jako mieszkaniec Piastowa, posiadający aktywny "kontrakt" na WKM, tak by ZTM zaczął mnie szanować jako stronę, jako człowieka nie "bydło". Może jak zrobię jakiś "precedens", inni zrobią podobnie, poprawią się warunki podróżowania za które płacimy. Jak będziemy znów "ludźmi", nie "bydłem", to wówczas okaże się czy gmina płaci za nas kasę adekwatną do otrzymanej usługi, czy mamy za co rozliczać burmistrza.
Na razie, w ramach istniejącego kontraktu mogę mieć do naszych władz żal tylko za to, że nie nadzoruje w sposób odpowiedni, sposobu realizacji zakontraktowanej usługi. Nie wiem dlaczego? ale tak to wygląda w praktyce. A postawić dyżurnego urzędnika na peronie, niech sprawdza ile osób pozostało na przystanku po odjeździe pociągu, bo się nie zmieścili, a niech nanosi opóźnienia pociągów na ich grafik. Później z taką analizą warto by wystosować kary umowne dla ZTM. Sądzicie że byłyby małe? Jakby być skrupulatnym, to w chwili obecnej ZTM oddałby więcej niż wziął. Tu jest kasa. Niech wezmą wynegocjowaną kasę od gminy, a później zwrócą ją z nawiązką. Znajdźcie "papugę" pasjonata który pomoże każdemu z nas by ZTM oddawało kasę za swoje olewactwo, każdemu kto wykupił WKM, oraz by umiał przycisnąć gminę do właściwego stosowania kar umownych za niewłaściwe świadczenia zamówionej usługi. Będziemy mieć wówczas pieniążki my podróżni w kieszeni, gmina w swoim budżecie, starczy wówczas na wszystko, a każdy podróżny któregoś pięknego dzionka poczuje się obywatelem Europy, nie "bydlęciem" z zaścianka (poczytajcie komentarze na TVNWARSZAWA psełdo-warszawiaków, oraz przyjżyjcie się stosunkowi dyrekcji ZTM do nas).
Jak będziemy mieć usługę za którą płacimy realizowaną na poziomie zakontraktowanym (w co wątpię przy tym zarządzie), wówczas pomyślmy czy dobrze robimy że za nią płacimy. Może dobry prawnik spowoduje że ZTM będzie dla naszej gminy "dojną krową" przez kilka lat? i nie warto zrywać z nimi kontraktu?

A powiedz mi. Skąd wiesz ze ZTM nie zapłacił żadnych kar umownych miastu Piastów za niedotrzymywanie porozumienia? Czy to ze nie mówi sie o tym głośno oznacza ze tak nie jest? Ja nie mam żadnej wiedzy w tym temacie dlatego powstrzymuje sie przed krytyka.
Słusznie mówisz ze ZTM nie jest w porządku, racje ma rownież @gienek mówiąc ze ich stawki są wygórowane. Ale jaka jest alternatywa? @sapieha1 - już teraz opowiadała ze jeździsz ścisniety jak sardynka w puszce, a twoje dziecko by nie byc zgniecionym musi jeździć pod sufitem. A co by było gdybyśmy zrezygnowali z usług niedobrego monopolisty? Jak wtedy wyglądała by sytuacja w pociągach? Tyle samo osób musiałoby sie zmieścić do mniejszej ilości składów.

@sapieha1:
Czy ty uważasz, że agresja skierowana w monopolistę coś da ?
To oni mają atuty i możesz sobie krzyczeć do woli po nich to spływa, a kasę doją i stać ich na lepszych prawników.
Są dwie opcje:
- płacisz i płaczesz (lub krzyczysz, co kto lubi) , efekty będą takie jak teraz, czyli co rok podwyżka
- stawiasz się , organizujesz komunikacje zastępcza i pokazujesz, że można. Wtedy oni zaczynają straszyć (tak jak to robią teraz w Ząbkach) a za chwile zaczną normalnie negocjować.

Dlaczego nie widzę powodu aby atakować ZTM? Bo to nic nie da, to oni dyktują warunki i robią co chcą, np.: biorą ceny z sufitu. I co im zrobisz ? Lepiej starać się aby lokalne władze pomyślały nad alternatywą, i wtedy rozmawiały z pozycji partnera a nie petenta. Nasze położenie (bliskość Ursusa) daje nam właśnie taką przewagę, i kto jak kto, ale my mamy możliwości postraszyć ZTM, trzeba tylko chcieć.

Może dla Ciebie nie jest ważne, kto za to zapłaci , ale akurat dla mnie jest to ważne i nie przestane o tym mówić, bo od tego uzależniony jest rozwoju naszego miasta. Bo transport i ZTM to nie jedyne i nie najważniejsze problemy w mieście, które wymagają finansowania z budżetu miasta.

Dziś uciekł mi pociąg 6.15. Trudno, moja wina, guzdrałem się z córką.
Kolejny pociąg 6.38 był opóźniony kilka minut i nie zabrał nawet połowy pasażerów z peronu.
Kolejny pociąg 6.43 zabrał już wszystkich, ale łapał opóźnienia, bo czekał przed Ursusem i Włochami, aż poprzednik wyjedzie z peronów, a na Zachodniej, aż pojedzie S2. W efekcie na Śródmieściu byłem 7.20. Prawie 2 krotnie dłuższa podróż niż planowana. A wszystko dlatego, że długość pociągów jest niedopasowana do ilości podróżnych. Trudno, jeden tor zamknięty, jeżdżą dalekobieżne przez perony, wypały pociągi podmiejskie z rozkładu, więc powinny być inne wydłużone, ale poco? "bydło" się zmieści i słowa nie powie. A przekroczone normy pojemności pociągów to co? Napisane jest w normach ilu pasażerów jest na m2 powierzchni. Normy nie są zachowane, bo przewoźnik olał podróżnych. Kierownik łamie prawo, bo tak duże zaludnienie jest niezgodne z przepisami, powinien wysadzić część ludzi na peron, bo jest naruszone ich bezpieczeństwo, ale tego nie robi bo się boi by go nie zlinczowali.
To samo dotyczy autobusów w godzinach szczytu. Zakontraktowane są o określonej pojemności, podjeżdżają mniejsze. Czy ktoś to kontroluje? Ściga karami umownymi? Nie, każdy boi się monopolisty. A gdzie normalność? Państwo prawa? Szacunek dla podróżnego - podatnika?
Gienku, czasem przeglądając forum "Komunikacja w Piastowie" odnoszę wrażenie że ktoś "nakręca" dyskusję na zlecenie ZTM, że jest to jeden z tych pracowników ZTM, który na święta weźmie premię wyższą niż 5 tyś (tyle mają dostać szeregowi pracownicy ZTM według tego co widziałem w necie). Gdzie jest jedność mieszkańców Piastowa wobec tego, kto jest przyczyną konfliktu? Bo to ZTM podjął się świadczyć usługę i pobiera opłaty, podnosi ceny, daje mniej za więcej. A co do kar i ich egzekwowania. To jest właśnie "poletko" naszego burmistrza. To są moje i Twoje pieniążki o które warto powalczyć. Czemu wychodzisz z założenia że ten moloch i tak się nie ugnie? "Gdzie jest ludzi kupa i Herkules d..a". Czy nie warto choć spróbować ich trochę pokąsać? Czy stracimy coś więcej niż czas? Co faktycznie mamy do stracenia? Raczej nic. A do zyskania? Chyba sporo, bo i kasę i poczucie godności.
Fajnie że WKM obowiązuje nie tylko w Warszawie, ale i w Berlinie (i na odwrót). Może warto by pogadać z władzami Berlina, by przejęli rynek przewozów w Warszawie. Może byłoby taniej, a na pewno byłoby lepiej. Już raz przejęli podobną firmę z Berlina Wschodniego i im się udało. Wiedzą jak to zrobić by było dobrze i tanio. Już raz to zrobili wbrew nam w latach 1939-1944. Wtedy byliśmy na nich wkurzeni jak diabli, ale ten naród był wówczas otumaniony, ale nie głupi. Odbudowali zniszczony w letnim pożarze 1939 roku Dworzec Główny (interes własny, bo to był ważny punkt tranzytowy), dokończyli (a właściwie zamknęli pewne etapy budowy) budowę Dworca Głównego Pocztowego (też ich interes). Teraz mają DHL i Inpost (tak, to Deutsche Post jest ich właścicielem) , więc czemu nie mieliby mieć i ZTM-u? Pewnie marny interes finansowy na początku, ale jaki byłby dla nich prestiż? a dla nas komfort?

Nie chce nikogo na siłę przekonywać, która metoda walki z ZTM jest lepsza, Twoja przez kąsanie, czy moja przez szukanie alternatyw komunikacyjnych. Obawiam się tylko, że straty związane z nie wywiązywania się z umów, są już "wliczone" w ceny, stąd te podwyżki. To samo dotyczy wizerunku i jakości. Jak nie ma konkurencji dla ZTM-u, to nie ma on o co walczyć , bo nie ma z czym/kim porównywać.
Z monopolistą nie da się inaczej rozmawiać jak tylko przez pryzmat konkurencji i utraty rynku. To samo było kiedyś z TPSA .

do @Gienek
Stąd moja propozycja-przykład Berlina. Próbuje się zawiązać związek gmin podwarszawskich na rzecz stworzenia komunikacji. Może warto byłoby, gdyby po podpisaniu statutu, zaprosili do rozmów tego, kto wie jak to zrobić dobrze, kogo stać na doskonałych prawników. Może będzie miał interes w tym, by zacząć od "strefy niczyjej", by wziąć w zarząd to, czym rządzi obecnie ZTM? Może nie będą chcieli, ale może coś podpowiedzą konkretnego.
Wiem, obcy kapitał, szansa że też nas będą doić, do tego obiekcje pewnej grupy osób wynikające ze spuścizny wieków, a szczególnie II wojny, ale podobno jakoś sobie wybaczyliśmy, mamy się jednoczyć, więc czemu gospodarz tego interesu nie miałby być z "górnej półki"?

za wpr24.pl

L12 od lutego
Nowy autobus oznaczony jako L12 ma ruszyć 1 lutego przyszłego roku. Według zamierzeń ZTM, ma przede wszystkim umożliwić mieszkańcom osiedli położonych pomiędzy Pruszkowem a Piastowem dogodne dotarcie do przystanków Szybkiej Kolei Miejskiej. Kursy testowe już się odbyły, wyznaczono również dokładną trasę nowego środka komunikacji. Ma ona przebiegać od ul. Inżynierskiej w Pruszkowie ulicami: Waryńskiego, POW, 3 Maja, Długą, Zdziarską, Dąbrowskiej oraz w Piastowie ulicami Bohaterów Warszawy i Wojska Polskiego. Drogę powrotną autobus ma pokonywać od ul. Traugutta przez Warszawską, Broniewskiego, Długą, 3 Maja, Łączniczek AK, Waryńskiego do Inżynierskiej. Autobusy będą jeździły z częstotliwością co pół godziny w dzień powszedni i co godzinę w dni świąteczne. Będą w nich honorowane bilety ZTM ważne w drugiej strefie: dobowe, trzydniowe, 30-dniowe, 90-dniowe i Bilet Seniora. Swoje bilety będzie emitował również przewoźnik.

pełny artykuł http://wiadomosci.wpr24.pl/mieszkancy_b ... li_autobus