przez sta » Pn, 14 lis 2011, 1:30
:gienek, nie byłeś na marszu, nie interesujesz się… nie przeszkodziło Ci to jednak w napisaniu kilku postów na ten temat.
Przy zakładaniu tego wątku chciałem zebrać rzeczy, potwierdzające że niektórzy ludzie i środowiska zostają pozbawione prawa głosu lub odbiera się im prawo do bycia. Tak też stało się ze świętem niepodległości, z tego co wiem, telewizja pokazywała wyłącznie bijących się policjantów. Niektóre relacje temu przeczą, wskazując że sam Marsz Niepodległości przebiegał niemal bez incydentów, za to od policji kilkakrotnie dostało się postronnym przechodniom. Skłaniam się więc do wniosku, że policję przerosła sytuacja przygotowana przez warszawski ratusz, zezwalająca na (jak władze same się chwaliły) co najmniej kilkanaście demonstracji w jednym miejscu i czasie.
Bardziej martwi mnie (i to pasuje do wątku), że przynajmniej na miesiąc wcześniej pojawiały się imienne głosy, nawołujące do blokady legalnej demonstracji. Niby dlaczego? Inną sprawą jest fakt, że media poszły dalej tą drogą.
Nie jest ważne kto i co organizuje, jeśli mieści się to w zakresie i formie dozwolonej przez prawo, nie można takiej możliwości odbierać. Pytasz „komu wierzyć?” Prawdzie, zawsze trzeba iść za prawdą, bo ona zawsze istnieje.
Co do samego NORu, statut może Ci się nie podobać, nie musi. Organizacja nie została jednak zdelegalizowana (jeśli masz wątpliwości to napisz do prokuratora albo zgłoś to policji), faszyzmem jest więc zabranianie komuś sympatyzowania z tą organizacją lub odmawianie jej prawa do zdziałania. Chyba że wolność jest nie dla wszystkich. Nieważne czy ich argumenty przemawiają do mnie – nie mam zamiaru nikogo do nich przekonywać, chociaż rozumiem powody dla których mogą się one komuś podobać. Tak samo rozumiem ekologów, ale absolutnie ich nie popieram. Takie są prawa demokracji, i nawet przeciwnik takiego ustroju ma prawo zabrać głos.
Chcesz mojej interpretacji statutu NOR? Napisz prywatną wiadomość, odpowiem. Tutaj nie ma na to miejsca