przez Calineczka » So, 24 paź 2009, 7:21
Jedna "sprawiedliwość" się dokonała jaką są uwłaszczenia mieszkań, wg mnie powinna nastąpić i ta druga "sprawiedliwość" to np. ta wg projektu i jak nabardziej powinna nastąpić rekompensata "sprawiedliwa" dla tej trzeciej grupy co zapłaciła najwięcej, która na dzień dzisiejszy zależy w przyszłości od członków Spółdzielni.
picipolo, czy niesprawiedliwa niesprawiedliwość pozostaje nadal sprawiedliwością prawdziwą???
W Gazecie Prawnej znalazłam bardzo logiczne i myślę, że zgodne z prawem, wyjaśnienie problemu uwłaszczenia za złotówkę, w świetle których jeszcze dodatkowa gratyfikacja niektórych, w postaci odpisów na fundusz remontowy, nie mieści mi się w żadnym poczuciu, nawet dobrego smaku.
"Ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych była pełna błędów prawnych, niejasna ekonomicznie i finansowo krzywdząca. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego tylko wzmógł chaos .[...]
Ustawa z 2000 r. była kilka razy nowelizowana. Każda jej nowelizacja budziła kontrowersje i objęta była badaniem Trybunału Konstytucyjnego. Zapadło wiele wyroków, a często były one wydawane przez trybunał w pełnym składzie. Prawie nigdy nie zapadały jednomyślnie.[...]
W opinii ekspertów z Instytutu Stefczyka, przyczyną istniejącego stanu jest po prostu zła regulacja prawna, oderwana od warunków ekonomicznych, w jakich funkcjonują spółdzielnie mieszkaniowe. Pracując nad nową Ustawą o spółdzielniach, zarówno byłemu prezydentowi RP, jak i obecnemu, prawnicy zwracali uwagę na niedoskonałości dotychczasowej regulacji, a także na brak możliwości sensownej jej nowelizacji, która uwzględniałaby złożoność i specyfikę problemów tam występujących. Także Instytut Stefczyka podkreśla konieczność podjęcia prac nad uchwaleniem nowej ustawy - eksperci są zgodni, że należy ją napisać od początku, gdyż kolejne nowelizacje jedynie psują i pogłębiają sprzeczności, uniemożliwiając racjonalne funkcjonowanie spółdzielni i zarządzanie zasobami mieszkaniowymi.[...]
Ostatni wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 17 grudnia 2008 r., zdaniem prof. Ciocha, pociągnie za sobą konieczność dokonania kolejnej nowelizacji Ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych.
Za niekonstytucyjne trybunał uznał przepisy określające warunki finansowe przekształcenia spółdzielczych praw do lokali typu lokatorskiego, bądź typu własnościowego. Sprzedaż za tak zwaną symboliczną złotówkę narusza bowiem art. 21 ust. 2 konstytucji oraz art. 64 ust. 2 i 3 konstytucji. Zdaniem trybunału, ingerencja w stosunki własnościowe spółdzielni uznana została za nieproporcjonalną. Trybunał uznał też, że w przypadku przekształcenia spółdzielczych praw w odrębną własność lokali, spółdzielnie tracą własność bez stosownego ekwiwalentu. Takie wkroczenie w prawo własności narusza przepis art. 64 Konstytucji. Ponadto za niekonstytucyjny uznany został przepis zobowiązujący spółdzielnie do przewłaszczenia w trzymiesięcznym terminie od momentu złożenia wniosku. Niedotrzymanie tego terminu, pociągające za sobą sankcje karne, trybunał również uznał za niekonstytucyjne.
Rodzi się jednak pytanie, jaki sens ma stanowisko Trybunału Konstytucyjnego, skoro te przepisy, które zostały uznane za niekonstytucyjne, utracą moc obowiązującą z upływem dwunastu miesięcy od dnia ogłoszenia tego wyroku w Dzienniku Ustaw - zgłaszają wątpliwość eksperci z Instytutu Stefczyka. Udzielenie odpowiedzi na to pytanie ma kluczowe znaczenie dla instytucji przekształcenia spółdzielczych praw do lokali w odrębną własność lokalu. Wyrok ten spowodował kolejne niejasności w odniesieniu do tych członków, którzy nie dokonali przekształceń bądź złożyli stosowne wnioski, a spółdzielnie nie zawarły z nimi umów o ustanowienie odrębnej własności.
Moim zdaniem, ten wyrok zamiast poprawić istniejący stan prawny, powoduje dodatkowy chaos i stawia przed kolejnym wyzwaniem zarówno spółdzielnie, jak i sądy - uważa Henryk Cioch. - Mam wątpliwości, czy w przypadku, gdy spółdzielnia odmówi uwzględnienia wniosku o przekształcenie na obowiązujących warunkach finansowych, sądy będą mogły czy też chciały wydawać orzeczenia zastępujące oświadczenie woli spółdzielni. Moim zdaniem, po tym wyroku stan prawny już diametralnie się zmienił. Nie będę ukrywał, że poza względami prawnymi istotne znaczenie mają względy propagandowo-polityczne. Przypomnę tylko, że dla niektórych partii politycznych, których już nie ma w parlamencie, przekształcenie za symboliczną złotówkę było głównym, sztandarowym, propagandowym hasłem politycznym. Z drugiej strony nie można udawać, że spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu, za które członek zapłacił pełną wartość, jest prawem konstytucyjnym. Byłbym zdecydowanie przeciwny możliwości ustanawiania tego prawa, ponieważ, lapidarnie mówiąc, za produkt czekoladopodobny nie można płacić takiej samej ceny jak za czekoladę. Spółdzielcze prawo własnościowe powinno być jednak utrzymywane w odniesieniu do tych członków, którzy z różnych przyczyn nie chcą przekształcić przysługującego im prawa w odrębną własność lokali, albo gdy z przyczyn obiektywnych nie jest to możliwe.
Według prof. Ciocha, problemy przekształceń spółdzielczych praw do lokali w odrębną własność powinny być pozostawione regulacjom statutowym, gdyż członkowie i powołane przez nich władze spółdzielni są najlepiej zorientowane, na jakich warunkach finansowych przekształcenie w konkretnej spółdzielni jest możliwe, a także czy jest ono w ogóle możliwe. W spółdzielniach, w tym także w spółdzielniach mieszkaniowych, obowiązuje zasada równości. Oznacza ona, że jedna grupa członków nie może być wzbogacana bezzasadnie kosztem innych. Zasada równości nie sprowadza się tylko do zasady "jeden udział jeden głos", ale ma także wymiar korporacyjno-ekonomiczny, który oznacza, że w zakresie praw i obowiązków, zarówno niemajątkowych jak i majątkowych, wszyscy członkowie powinni względem siebie oraz względem spółdzielni znajdować się w takim samym położeniu, w tym także w wymiarze ekonomicznym.
Przekształcanie spółdzielczych praw do lokali na tzw. uprzywilejowanych zasadach finansowych oceniałem zawsze negatywnie - podkreśla przewodniczący Rady Naukowej Instytutu Stefczyka. - Wyrok Trybunału Konstytucyjnego jest niezmiernie ważny, ale niestety nie wprowadza on zmian stabilizujących sytuację prawną w tym zakresie, wręcz odwrotnie. Po ogłoszeniu tego wyroku przez dwanaście miesięcy będzie występował stan chaosu. Ażeby temu zapobiec, Sejm obecnej kadencji już powinien rozpocząć pracę nad nowelizacją Ustawy z 15 grudnia 2000 r. o spółdzielniach mieszkaniowych. Najlepiej byłoby, gdyby udało się uchwalić nową ustawę. Jest to jednak chyba moje pobożne życzenie."