Jestem w szoku. Czytam i nie mogę uwierzyć co się działo i nadal dzieje w naszej CHOREJ Spółdzielni...
Żenujące. To jakies chyba żarty... Zamiast rozwijać nasza spółdzielnię, dbać o jej dobro, aby członkom, mieszkało się lepiej, milej, to tu wyprawia się takie rzeczy wbrew statutowi i wszelkim regulaminom.
Szkoda, że aż Sąd musiał się w to włączyć, jednak jestem dumna, iż prawo zwyciężyło, a bezprawie zostało zlikwidowane.
Aż wstyd się przyznawać, że mieszka się w Piastowie i należy do tej Spółdzielni, o której chodzą już dziwne plotki...
Aha - i mam dość już wywieszania na klatkach schodowych dziwnych donosów, odpowiedzi na te donosy i walki na "Listy do Mieszkańców".
Dajcie sobie spokój drodzy Państwo, bo na poczatku było to może i śmieszne a teraz to już zęby człowiekowi zgrzytają na tych coraz to "mądrzejszych" anonimowych autorów. Szkoda, że autorzy skoro takie listy pisali to nie mieli odwagi i honoru podpisać się pod swoimi "wypocinami".
Mam już dosyć zakłócania mojego spokoju i jak podejrzewam większości członków spółdzielni, zatem prosze darowac już sobie tego rodzaju "pyskówki" wywieszane w klatkach schodowych.