Obstawianie się w pracy ziomkami (znajomymi), członkami rodzin itp. świadczy o tym, że pan Prezes jest "cienkim bolkiem" w zakresie Zarządznia firmą. Bo prawda jest taka: jak jestem słaby, to w oczach pracowników tracę na autorytecie nie potrafię precyzyjnie kontrolować jakości ich pracy, brakuje mi wiedzy w trakcie dyskusji zawodowych, staję się podejrzliwy, ociągam się z podejmowaniem decyzji, zaczynam myśleć o zmianie pracowniów na bardziej zaufanych, itd., itd. Przykładem jest sprawa sądowa Pani Kolczyńskiej przeciwko S-ni. W tym przypadku widać ewidentnie brak umiejętności u Prezesa bo: 1. Wypowiedział umowę doświadczonemu wieloletniemu pracownikowi, 2.Wręczył wadliwe wypowiedzenie Pani Kolczyńskiej i przegrał w sądzie, 3. Zrobił to nie z własnego przekonania i oceny jako Dyrektor lecz realizował polecenie S. Lisieckiego i E.Truszkowskiej z RN. 4. Nie wyjaśnił jednoznacznie RN, że jej funkcja to nadzór i kontrola a nie tworzenie uchwał dotyczących spraw personalnych wobec jemu podległych pracowników. itd.
Wymagane dokumenty ma ale z praktyką w zarządzniu firmą z pozycji Prezesa jest cienko i to widać. I dlatego jak to wcześniej napisano "najazd radomian" jest to prawda w której popieram Niblę.
Bo sens jest taki, łatwiej przechodzi problem niekompetencji wobec swoich, niż doświadczonych wieloletnich i OBCYCH pracownków.