przez Gość » Śr, 14 sty 2009, 19:34
Z tytulu przez chwile myslalem ze bedzie cos na miare Palikota albo cos w tym temacie... A tu nie, niespodzianka.
Po pierwsze:
Czy ja tez moge poprosic o cos "dla siebie" Burmistrza i radni zapisza to w budzecie ? Marzy mi sie zagospodarowany trawnik pod blokiem, z laweczkami, pergolami, parasolki i altanki, mieszkancy beda mogli posiedziec, napic sie piwka w cieniu zieleni, pogwarzyc, pograc w karty, a moze poopalac. Przeciez to dla innych, nie ?
Zaiste, dziwne to zwyczaje.
Po drugie:
Parafia ta obsluguje przede wszystkim mieszkancow blokow (ktorzy chyba az tak daleko nie maja) i mieszkancow domkow, ktorzy chyba sa w stanie wykonac raz w tygodniu spacer - w koncu nie maja nie wiadomo ilu kilometrow do kosciola. Owszem, na pewno sa ludzie niepelnosprawni, dla ktorych bedzie to mordega, ale czy od razu trzeba budowac parking ? Wytyczenie paru miejsc z koperta i przestrzeganie zakazu w niedziele i swieta koscielne to zbyt duza prosba jak mniemam.
Po trzecie:
Kosciol to nie supermarket, ze trzeba miec gdzie auto zostawic, bo potem sie wraca z ciezkimi torbami pelnymi zakupow. Jak ktos sie chce dowartosciowywac podjezdzaniem pod kosciol i przemierzeniem paru krokow od bramy do wejscia - jego sprawa. Przydalby sie czerwony dywan zeby uswietniac takie chwile.
Parafia MBCz nie ma parkingu - auta parkuja na ulicy. Parafia sw. MA tez parkingu nie posiada - autka stoja przylepione do ogrodzen i chodnika. Przy osiedlowych kosciolach ktore mialem okazje zobaczyc (fakt, wiele ich nie bylo, ale nie urodzilem sie po to zeby jezdzic i je ogladac, a nawet jesli to jeszcze troche czasu mi chyba zostalo, mam nadzieje) - parkingow nie bylo. Wyjatkiem byly koscioly obslugujace budownictwo rozproszone, albo pelniace dodatkowa role, poza standardowym miejscem modlitw.
Zamiast inwestycji w parking - wole inwestycje w MIASTO.