Co sadzisz o planach likwidacji 717 ?

Z racji, ze ZTM nalozy na miasto kolejne podwyzki oplat za komunikacje miejska oraz biorac pod uwage, ze wkrotce ma nastapic przebudowa (rozgrzebanie) skrzyzowania Lopuszanska/ Kleszczowa/ Aleje - planowane jest albo obciecie czestosci kursowania albo likwidacja linii 717.
Czy uwazasz ze kolej i 716 zastapia linie 717?

Pytania w tej sprawie i odpowiedzi Burmistrza sa dostepne tutaj:
http://www.e-bip.pl/4dmethod/wwwShowPyt/3915/
http://www.e-bip.pl/4dmethod/wwwShowPyt/4013/

Zastanawia mnie gdzie stoi te 200 samochodow wymienionych w pytaniu 4013... Chyba nie pod urzedem, a parkingi pod wiaduktem i przy taxi raczej tez tylu aut sumarycznie nie pomieszcza. Chyba z parkingu Tesco nikt nie smiga do stacji

Ja jestem przeciwny likwidacji Byłoby to krzywdzące dla południowej strony

NIE MOŻNA zlikwidować linii - to także (obok SKM i PKP) podstawowe połączenie ludzi niezmotoryzowanych lub młodzieży. Autobus "obsługuje"Aleje Jerozolimskie i jest alternatywą dla pociągów do dworca zachodniego (co w przypadku awarii?)

Czy lepszym rozwiązaniem jest, aby wszystko pozostało po staremu,
aby po kolejnym rozkopaniu Jerozolimskich 717 jeździł 3-4. razy dłużej niż PKP/SKM?

Dwa lata temu proponowałem: puścić 716 przez Gołąbki na Wolę, bo Globusowa jest cały czas zapchana (często korek tworzy się już dużo wcześniej niż wspomniana ulica).
Burmistrz jednak odpowiedział (link "Pytania do burmistrza" na stronie miasta): nie stać nas na to, a na skrócenie trasy mieszkańcy się nie zgodzą.

Wszyscy wiemy, że lepiej byłoby dla nas gdyby autobusów było dużo tak jak w Ursusie, ale skoro nie ma na to pieniędzy...
to trzeba znaleźć jakiś kompromis, a nie bezmyślnie upierać się przy swoim.
W końcu szukamy rozwiązania, które poprawi nam wszystkim dojazd.

Moje propozycje (powtórzę się - gdybym nie był ograniczony ilością pieniędzy to zaproponowałbym coś innego):

---717 - skrócić do Zajezdni Kleszczowej (do blue city można bez problemu przejść/dojechać od Zachodniego; tak na marginesie to od stacji PKP Włochy też można w miarę prosto dotrzeć do zajezdni, ale jest to już trochę bardziej kłopotliwe) lub -jeżeli starczy na to forsy - puścić do Okęcia (od Leroy Merlin identycznie jak 177)
---716 - skrócić do Placu Czerwca
--- uruchomić wspólnie z Pruszkowem (ale tylko w przypadku, gdy od razu zgodzą się dopłacać do takiej linii - wiemy jak władze sąsiedniej gminy są oporne pod tym względem)
nową linię obsługiwaną mikrobusami, która zapewni dojazd do stacji z nowych przystanków
---N85 ... nie rozumiem dlaczego ja w nocy muszę zasuwać "z buta" na pętle mimo, że wcześniej autobus długo (sic!) krąży po Ursusie - niech pokrąży też po Piastowie

A jakie są Wasze propozycje (i jak je argumentujecie) ?

========================================
Życzę wszystkim Świąt spędzonych w radosnej, rodzinnej atmosferze.
Niech przyniosą Wam odpoczynek od codziennej bieganiny.

Zapomniałem dodać: moim zdaniem pytanie w ankiecie jest źle sformułowane, ponieważ nie uwzględnia możliwości skrócenia linii

Edycja ankiety - niestety zeruje wyniki. Tak wiec - zachecam ponownie, prosze podniesc reke i nacisnac przycisk

Na temat 717 się nie wypowiem, bo jechałem tylko raz. Natomiast muszę przyznać, że bardzo mi się podobały odpowiedzi p. Burmistrza w linkach zamieszczonych przez Grześka. Nasza władza sprawia wrażenie jakby podeszła bardzo rozsądnie do tematu.

Rozsądnie to wygląda ale tylko na papierze. propozycja Maro jest dobra. Skrócenie linii tylko do Kleszczowej (czasowe, do zakończenia remontu węzła Łopuszańska) byłoby typowym rozwiązaniem "wilk syty i owca cała". Autobus by został a nie jechał by półtorej godz do Zachodniego (tego boi się burmistrz).
Pomysł całkowitej likwidacji jest zły bo odetnie dostęp niezmotoryzowanej części mieszkańców naszego miasta do obiektów przy Al. Jerozolimskich. I nawet busy krążące po mieście i dowożące ludzi do stacji PKP nic nie dadzą. Poza tym jakie są gwarancje że te busiki będą miały większe obłożenie niż te 42% jakie ma 717?

To nie jest tylko problem dostępu do Al. Jerozolimskich. To ludzie dojeżdżający do przychodni na Reja, do jedynego większego supermarketu w Piastowie, do dużego parku na Regułach (bo Piastowa nigdy nie było stać na tereny zielone), niezły dostęp do wielu miejscowości na trasie WKD, połączenie północy z południem miasta. Południe miasta ma dobrą łączność z Warszawą (z końca Piastowa nie jest wcale blisko do PKP), a ludność z północy nie musi jeździć na około do południowych dzielnic Warszawy. Trudno sobie wyobrazić 716, które jeździ na Wolę i objeżdża przy okazji cały Piastów.

Na pytanie - czy warto dopłacać do linii, którą jeździ kilkaset osób - można odpowiedzieć pytaniem: czy warto kłaść asfalt i utwardzać drogi o znaczeniu lokalnym (100% pokrywa gmina), po których jeździ kilku mieszkańców, czy warto łożyć na szkołę, w której uczy się kilkuset lub kilkudziesięciu uczniów (100% pokrywa gmina) i mozna tak pytać dalej... W końcu te 116 zł coś jednak pokrywa, trochę biletów też ludzie kasują, a i nie tylko sami Piastowianie jeżdżą naszymi liniami.

Koszty utrzymania 717 w skali roku nie spowodują drastycznego ograniczenia inwestycji w mieście. To nie jest ten rząd wielkości. Poza tym skoro już myślisz takimi kategoriami to z 717 napewno korzysta więcej osób niż skorzystałoby z jakiegokolwiek wodociągu w jednej z ulic (bo na więcej by nie starczyło za zaoszczędzone pieniądze) czy też np z nowej nawierzchni którejś z ulic (na więcej niż kilkadziesiąt metrów asfaltu zaoszczędzona kasa też by nie starczyła). Tak więc ten argument jest słaby.

nie