Mam pytanie do rodziców.... co robicie ze swoimi 6-latkami, zerówka czy pierwsza klasa tuz po przedszkolu? Która szkoła gotowa jest na maluchy aby przyjąć je do 1 klasy? Która szkoła jest godna polecenia? Martwię sie o bezpieczeństwo dziecka, o opiekę w czasie pobytu w szkole, o wszystko co mogło by sie stać.
Czekam na opinie które mogły by mi pomóc

Jeżeli martwisz się o swojego malucha i jego start w szkolne życie to zapoznaj się z ofertą Piastowskiego Towarzystwa Oświatowego
zawsze jest to jakaś alternatywa
Ja osobiście jestem bardzo zadowolony, że moja córka uczęszcza do tej szkoły

A ja bym nigdy nie wysłał dziecka do prywatnej szkoły nawet jakby mnie było na to stać. Dla mnie w takich szkołach rodzice mają za duży wpływ na nauczycieli i dyrekcję bo przecież płacą i wymagają. Wg mnie to takie chowanie dzieci pod kloszem żyjemy w takim kraju a nie innym i niestety życie wygląda tak a nie inaczej. Zwykła szkoła lepiej przygotuje do takiego życia niż prywatna

Po pierwsze nie jest to prywatna szkoła tylko społeczna. Prowadzi ją Towarzystwo Oświatowe będące organizacją pożytku publicznego, więc z założenia nie jest nastawione na zysk.
Wychowywać dzieci mają rodzice, a nie nauczyciele. Szkoła jako taka może wspomóc dziecko w rozwoju a nie zastąpić dom.
Czy jest najlepsza?? Nie to jest dla mnie ważne, jednak nie ukrywam, że wyniki zdawalności egzaminów i dyplomy dzieciaków z olimpiad są miłym akcentem.
Czy wg Ciebie wpływ rodziców na to jakie będą zajęcia dodatkowe w szkole jest za dużym wpływem?? Niestety w naszym kraju pokutuje przekonanie, że w szkołach niepublicznych jak rodzic zapłaci to przepchnie się każdego bez większych wymagań. Naszczęście to jest nieprawda.

Oczywiście że jest to prawda. Zobacz ile jest prywatnych liceów w których procent zdawalności matur jest niski. Ale dzieciaki zdają z klasy do klasy nie mówiąc już o szkołach prywatnych po maturze

PMK, czy znajdę jedną Twoją wypowiedź która nie była krytyką? Musisz być strasznie zgorzkniałym, czerpiącym zadowolenie z kłopotów innych lub z dogryzania innym małym człowiekiem.
Nie masz pojęcia o czym piszesz! Sama skończyłam prywatne liceum, nie pamiętam imprez, alkoholu albo nie wiadomo czego. Aby przejść z klasy do klasy siedziałam z nosem w książkach! Starą maturę zdałam bardzo dobrze a kilka tygodni później dostałam sie na dzienne prawo na UW i politologię.
Nie oceniaj szkoły nie mając własnego zdania, nie oceniaj przedszkola. Opierając sie na cudzych opiniach daleko nie zajdziesz... ale zapomniałam, Ty tylko krytykować potrafisz...

Powracając do szkoły dla malucha. Zastanawiam się od jakiegoś czasu nad "prywatną" podstawówką w Piastowie jedno co mnie zniechęca to wysokie opłaty... tylko czy to przypadkiem nie jest jeden, jedyny minus?

Czy w tej szkole jest dobra opieka nad małymi dziećmi? Czy przystosowana jest do przyjęcia 6 latków?

Jeżeli się z czymś nie zgadzam to krytykuję. Mam swoje zdanie na każdy temat i mogę je wyrażać. A gdybyśmy wszyscy mieli takie same poglądy na wszystko to forum dyskusyjne byłoby niepotrzebne
Oczywiście że znajdziesz niejedną moją wypowiedź która nie jest krytyką.
A pisząc moje zdanie na temat prywatnych szkół nikomu konkretnie nie docinam ani nie czerpie żadnej przyjemności z twojego lęku o bezpieczeństwo twojego dziecka.

Kosrys, dzięki za informację! Oczywiście w tym, o czy mówi PMK, jest wiele prawdy, ale w szkołach publicznych jest podobnie (na poziomie podstawówek i gimnazjów. W szkołach prywatnych może się zdarzyć, że rodzice, którym zależy na wysokim poziomie, są w opozycji wobec rodziców dzieci za głupich na szkoły publiczne. Skoro Kosrys jest zadowolony, to pewnie jest to szkoła nastawiona na wysoki poziom, ale warto sprawdzić ich wyniki egzaminacyjne z paru lat i porównać z innymi szkołami.

Ja jestem zwolennikiem szkół prywatnych, nawet podstawówek, bo dziecko nie będzie otoczone materiałem na przyszłych żuli, chronionych przez kuratorium i zdających sobie z tego sprawę. Dziecko będzie musiało zetknąć się kiedyś z degeneratami, ale czemu ma z nimi spędzać połowę dzieciństwa? Oczywiście istnieje inny problem - świat małych snobów, ale ten sam problem jest w szkołach publicznych.

Kannaka - jak to wreszcie było - siedziałaś po nocach, żeby przejść z klasy do klasy, czy skończyłaś na bardzo dobry? Jeśli trafiłaś do liceum, które stawiało na wysoki poziom, a nie na przepuszczalność, to gratuluję, bo są również licea, gdzie pieniądze płaci się za to, żeby nie siedzieć po nocach z nosem w książkach. A osobiste wrzuty sobie odpuść - to jest elitarne forum Piastowa a nie jakiś onet czy pudelek.

ok, przepraszam macie rację.
Marcin masz rację, tylko dlaczego chcąc chronić dziecko muszę za to płacić... szukam alternatywy jaką być może jest dobra szkoła publiczna. Dobra - mam na myśli bezpieczeństwo, godne traktowanie, pomoc dla dzieci w nauce. Jeśli nie będzie takiej szkoły, pewnie zostanie nam prywatna.

A nawiasem mówiąc nie czytam stron ani gazet plotkarskich

Pozdrawiam

Kiedy się wprowadziliśmy do Piastowa parę lat temu, szukaliśmy szkoły i przedszkola dla naszych dzieci. Z przedszkolami było wtedy fatalnie, bo na Lelewela był remont, więc w pozostałych nie było żadnych miejsc. Dlatego zdecydowaliśmy się na zerówkę w szkole.
Szkoła społeczna PTO zrobiła na nas bardzo złe pierwsze wrażenie. Nie wiem czy słusznie, ale szybko sobie odpuściliśmy. Poza tym w tamtejszych klasach jest chyba strasznie mało dzieci, co poniżej pewnej liczby jest, moim zdaniem, minusem. Dodam tylko, że nie jestem przeciwnikiem szkół społecznych. Przeciwnie, mamy dwuletnie doświadczenie w takiej szkole, przed przeprowadzką i w wielu aspektach publiczne nie mogą się im równać.
Koniec końców trafiliśmy do SP1 i oto moje wnioski (dodam tylko że moje dzieci rozpoczynały szkołę (pierwszą klasę) w wieku 6 lat).
Zerówka
Minusy:
- zerówki pracowały na zmiany (3*8:15-13:00; 2*13:00-17:00 - po półroczu zamiana - 2*8:15-13:00; 3*13:00-17:00),
- dzieci z zerówki nie mogły chodzić do świetlicy
Plusy:
- szkoła jest rzeczywiście bezpieczna i wygodna (parter, osobny korytarz dla dzieci młodszych),
- klasy były przystosowane dla maluchów (duża przestrzeń zabawowa z dywanikiem, niskie ławki),
- logopeda, pedagog, psycholog na miejscu,
- godziny rozpoczęcia i zakończenia nie pokrywały się z przerwami szkolnymi, więc dzieci nie były narażone na "dziki tłum"
Klasy 1-6
Minusy:
- przeciętna oferta zajęć dodatkowych (zwłaszcza w porównaniu ze szkołami społecznymi),
- duża liczba dzieci w szkole (mimo tego, że klasy nie są bardzo "przeludnione" - 20-25 dzieci).
Plusy:
- porządna sala gimnastyczna (no i ma kto w niej grać - przy kilkuosobowych klasach nie wyobrażam sobie wf-u),
- bezpieczeństwo.

Moje opinie nt. zerówki pochadzą sprzed 2 lat, kiedy szkołę prowadziła jeszcze p. dyr Myśliwiec. Nie wiem jak to wygląda teraz, pod rządami p. dyr Skrzypczak.

Odkopuję temat

Jeśli znajdą się życzliwi rodzice, by napisać o swoich doświadczeniach to chętnie przeczytam. Interesuje mnie zwłaszcza sytuacja w Szkole Podst nr 1. Jak wygląda tam sytuacja współpracy z nauczycielami? Na stronie szkoły widzę, że klasy "0" mają plan zmianowy i dzieci kończą czasem nawet o 17:15. Jak liczne są klasy? Czy w szkole są szafki na podręczniki? Czy dzieci muszą chodzić do szkoły z tymi monstrualnie ciężkimi tornistrami? Jak wygląda sport w szkole? Czy w szkole są dni otwarte?

A jak wygląda to w szkole społecznej na Bohaterów Wolności?

Rodzice odezwijcie się! Na pewno nie tylko mi zależy na Waszych opiniach:)

Mama czterolatki

Witam,
Ja takze poprosze o opinie!

A jak oceniacie SzP nr 2??