przez Gość » N, 30 gru 2007, 19:17
A spoldzielnia swoim mieszkancom nie zaproponowala nic. Zeby chociaz jakas kartke wywiesili ze temat ich nie interesuje. Zyczenia to sie chcialo rozwiesic. Mily gest, owszem, ale gdy widmo podwyzki puka do drzwi to jakis taki dziwny priorytet jest ustanowiony dla pewnych zadan.
Jak przyniosa podwyzki to trzeba bedzie sie zastanowic... I tlumaczenie ze "nam podniesli" bedzie sobie mozna gleboko schowac.
Czy spoldzielnia, ktora na ten moment nie dba o segregacje smieci ma prawo obciazyc mnie, obywatela ktory smieci segreguje ? :) Pytanie dla prawnika :)
Przy okazji - jesli altana smietnikowa jest ogolnodostepna bo ktos kiedys mial okazje zdemontowac zamek - to czy podwyzki sa zasadne skoro spoldzielnia sie tym nie interesuje ? A to juz pare lat tak jest :)