przez PMK » Wt, 30 cze 2015, 21:36
Nie wiem czy wiesz, ale miasto podzielone jest na 21 okręgów wyborczych, a każdy z nich reprezentowany jest przez jednego radnego. To coś dziwnego, że każdy z nich stara się uzyskać coś dla swojego okręgu, po to by w 2018 roku móc się czymś konkretnym pochwalić? Rozumiem, że popierasz sytuację, gdy radny jest aktywny przez 2 miesiące kampanii, a potem jest maszynką do głosowania?
"A teraz prędko, zanim dotrze do nas, że to bez sensu."