Moi drodzy,
od jakiegoś tygodnia na mieście chodzą słuchy, że doczekamy się autobusu do PKP URSUS NIEDŹWIADEK.
Obecnie trwa wymiana nawierzchni na ul. Sienkiewicza. Z ciekawości podpytałem panów robotników czy remont ma związek z wprowadzeniem tejże linii autobusowej. Potwierdzili te doniesienia i dodali, że następna w kolejności jest ul. Szarych Szeregów, prowadząca do stacji. Brakuje tylko oficjalnego oświadczenia naszych władz.
Ciekawe czy skutkować to będzie wydłużeniem trasy P-1, czy może ze stworzeniem nowej linii autobusowej na terenie naszego miasta?

Sienkiewicza, nie zwróciłem uwagi, ale Plac Zgody łatają tak, że po tygodniu nawet lekkiego autobusu nic z tego łatania nie zostanie.
Szarych Szeregów piszesz? Tam jest tragedia w 5 aktach i jej nie da się naprawić, trzeba ją robić od nowa i to fest głęboko. Może trasa Dworcowa, Sienkiewicza, Witosa, Krawczyka, bądź bez samej Krawczyka z powrotem Piastowską, Regulską, Bodyha/Dworcową. Ale to miałoby sens, gdyby od stacji PKP trasa biegła Tysiąclecia, Grunwaldzką (strasznie ostry zakręt), Tuwima.
Zaliczony byłby przystanek PKP Piastów, PKP Ursus Niedźwiadek, pętla na Regulskiej, okolice Tesco, oraz stare, zapomniane rejony miasta. Załatwiłoby to możliwość przesiadki z 717, P1, ZS1, SKM i KM, a przy preferencyjnej cenie przejazdu, opłacałoby się kupować 1 strefę, nie 2 ZTM.

Jeśli chodzi o ulicę Sienkiewicza, to ten odcinek od Placu Zgody do torów.
Na Ul. Szarych Szeregów będą wylewać asfalt, tak przynajmniej powiedzieli.

Temat linii autobusowej podjeżdżającej do PKP Niedźwiadek od południa nie jest niczym nowym. Niejednokrotnie wałkowaliśmy go tu na forum. Ale o realizacji tego pomysłu nic nie słyszałem.
Faktycznie - jedyną sensowną przeszkodą wydaje się być stan ulic na ewentualnej trasie linii autobusowej. Na Sienkiewicza od Dworcowej w stronę torów są progi zwalniające, co chyba dyskwalifikuje autobus na tej ulicy. W Warszawie rozwiązuje się to tak, że zamiast całego progu zwalniającego są tylko "wysepki", które autobus jest w stanie przejechać bez wjeżdżania na nie, natomiast samochód osobowy ze względu na rozstaw osi już nie.
Stan nawierzchni ul. Sienkiewicza jest fatalny, ale na pewno da się go poprawić (choć nie małym kosztem). Ale Szarych Szeregów to przecież droga częściowo gruntowa, a częściowo wyłożona płytami MON. Autobus to ryzyko uszkodzenia tej drogi i pojazdu. A ich przystosowanie do ruchu tak ciężkich pojazdów to kolejne koszty.
Chciałbym aby taki autobus był, ale coś powątpiewam czy będzie.

Progi zwalniające są również na ul. Orłów Piastowskich w Ursusie, na wysokości szkoły, i tamtędy autobus jeździ.
Faktem jest, że ktoś pomyślał, i progi są "szczątkowe" - na tyle szerokie, żeby samochód ich nie wziął pomiędzy koła (a jeśli już, to i tak musi maksymalnie zwolnić), i na tyle wąskie, że autobus da radę.

Więc tłumaczenie czegoś progami, jeśli ktoś ma na myśli garb przez całą szerokość jezdni, może i jest skuteczne. Ale nie jest jedynym rozwiązaniem

Jeśli autobus do Niedzwiadka to raczej 716 sprzedający w Keniga i przyjeżdżający do pętli i z powrotem do Warszawskiej.
.
Tańsze rozwiązanie nie wymagające w zasadzie inwestowania....

716 nie wymaga dyskusji, tylko dobrych chęci.
Południowa strona miasta nie ma takiego pseudoluksusu, a chciałaby mieć, tylko że przez wiele lat była traktowana per-noga i nie ma takiej możliwości bez poważnej inwestycji na którą brak kasy. Ulica Sienkiewicza, Witosa, czy odcinek Bodyha-Dworcowa, bez wykonania podbudowy właściwie też się nie nadają. Szarych Szeregów będzie asfaltowana? śmiech, na czym, na płytach MON?, przecież to się odparzy.

A co ma piernik do wiatraka @denis80?
Ludzie piszą o autobusie na Niedźwiadek, a ty z uporem maniaka swoje. Nie ma adminów, szkoda, bo już nie mam siły zgłaszać kolejnego twojego postu nie na temat. Daj ludziom się wypowiadać w interesującym ich temacie, a nie siej wszędzie poczucia wrogości. Niech dyskusja toczy się swoim trybem.

a słyszeliście o planach stworzenia ronda na skrzyżowaniu ulic Sienkiewicza i Dworcowej?

W ten sposób dochodzimy do granicy absurdu - ulice nie mające istotnego znaczenia dla ruchu przelotowego przez miasto mogą zostać pozostawione same sobie. To nic, że przy ul. Ogrodowej jest prawie 30 domów, w których mieszka pewnie ok. 100 osób. Oni mogą ryzykować urwanie miski olejowej, skręcenie kostki lub utonięcie w błocie po kolana, bo przecież to ich wina, że mieszkają przy ulicy na uboczu. No i do tego największa zbrodnia - tam mieszka radny i to nie byle jaki radny, bo radny NP. A powszechnie wiadomo, że z tego właśnie powodu nie tylko nie powinno się remontować tej ulicy, ale wręcz puścić tam ruch ciężarowy, żeby dopełnił dzieła zniszczenia - niech radny ma karę, za to że śmiał startować i wygrać. A co!