Zdaję sobie sprawę, że nie jest ostatnio z tym pilnowaniem regulaminu najlepiej, ale po prostu nie ma czasu na regularne logowanie się i przeglądanie wszystkich postów. Sam po prostu nie daję rady. Nie ukrywam też, że forum coraz mniej sprawia mi radości. Czegokolwiek bym nie zrobił powołując się na regulamin, otrzymuję posty w tonie delikatnie mówiąc nieprzychylnym albo wręcz obraźliwym (oskarżenie o tendencyjność, popieranie jednej opcji itp. ). Defi twierdzi, że jest, ale jakoś go nie widać.
Moja frustracja bardzo rośnie. Nie mam pretensji nawet do Was, ale też żal, że mimo monitów i uwag, nikt nie ma zamiaru zrobić żadnego ruchu ani z forum, ani ze stroną (skandaliczne i bezprawne ignorowanie pism składanych przez stronę, brak likwidacji tej opcji jeżeli uważa się ją za niepotrzebną). Można pracować nad czymś miesiąc, dwa, ale minęło już pół roku i nic...

No popacz
Niestety, posty to wyraz frustracji użytkowników (do czego mają pełne prawo), niemniej wszystko jest kwestią formy. Można się uzewnętrznić, jawnie dając wyraz swojemu niskiemu stanowi, a można i w sposób bardziej wysublimowany.
Ruch z forum albo stroną - cóż. Jakiego ruchu oczekujesz? Po X latach nie widzę tu wiele więcej użytkowników (nie licząc faktu dowolnych wyborów, gdzie pojawiają się "komety"). Sami użytkownicy - przecież wiesz jak jest. Większość sytuację Piastowa ma głęboko w okrężnicy (bo w zacofanie internetowe nie wierzę), a miasto - cóż. Im mniej wysiłku w stosunku do mieszkańców, tym chyba lepiej.

Inne fora można sobie postawić w ciągu 10 minut, pozostaje kwestia mniej lub bardziej atrakcyjnego adresu i opłacania kosztów. Niestety, dla takiej aktywności jak tutaj, nie widzę zbytnio sensu.

Ale to nie jest tylko problem tego forum. Np forum Pruszkowa też w okresie poza wyborami jest martwe. Od czasu do czasu co bardziej kontrowersyjny temat wywoła jakąś dyskusję. Poza tym nic. Cisza. Nikogo nie ma. Może taka jest specyfika tego typu miejsc?
Prawda jest też taka, że przynajmniej tutaj większość dyskusji toczy się na tematy wirtualne. Zespół szkół nie istnieje i nawet jeśli powstanie to za kilka lat. Odwołanie proboszcza nie ma żadnego wpływu na życie codzienne piastowian. To czy burmistrz (obojętnie który) zatrudni swoich pociotków na wymyślonych stanowiskach też w sumie jest bez znaczenia bo przeciętny mieszkaniec zmian żadnych nie odczuje. Może więc dyskutujących jest tak mało, bo po prostu w mieście nie jest tak źle jak to się może wydawać?
Inną kwestią jest zmiana poziomu dyskusji, a także podejście do niej ze strony władzy. Swego czasu był tu user @rusztek, który swoim stylem wypowiedzi wcale nie ustępował @denisowi80 czy @gienkowi. Jeździł po władzach w sposób ewidentny, czasami słusznie, czasami ze zwykłej złośliwości. Co zrobił burmistrz Brzeziński? Zorganizował spotkanie, gdzie ze strony miasta były najważniejsze osoby, a ze strony forum @rusztek. I w ciągu jednego popołudnia jego stosunek do wielu spraw zmienił się o 180 stopni, a nawet jeśli wciąż miał wiele do zarzucenia władzom to doceniał to, że był taki gest i takie spotkanie. Tędy droga.
Obecna władza, co przykro mi powiedzieć, zlewa internautów. Nie tylko ignoruje jak Kubicki i spółka. Zlewa, m.in. poprzez swój stosunek do "Pytań...". Z jednej strony mamy ipiastow.pl, gazetki, a z drugiej łamanie KPA poprzez ignorowanie pytań mieszkańców. Bardzo trudno mi to zrozumieć. Szczególnie, że życie pokazuje, że każde kolejne wybory coraz bardziej rozgrywają się w internecie. Przykład - ostatnie wybory prezydenckie, o wynikach których rozstrzygnęli w dużej mierze hejterz, fora internetowe i FB. W 2018 w Piastowie też tak może być. Na razie p. Szuplewski podkłada się na każdym kroku. Może intencje ma dobre, ale ich realizacja jest zła.

@grzesiek. Czego oczekuję? By jeżeli od stycznia słyszę z różnych stron - nie czepiaj się tego tak mocno, lada chwila będą zmiany, forum zostanie zlikwidowane, a strona będzie taka, że ci oko zbieleje, to czekam cierpliwie. Ale moja cierpliwość naprawdę ma swoje granice poza którymi mam ochotę napisać skargę, z której zrezygnowałem w lutym. Ile można ignorować bajzel? Defi od grudnia jest w stanie zawieszenia tzn. jemu też powiedziano, że jeszcze tylko chwilę ma utrzymać porządek, ale już ma płacić nie będą i forum na stronach miasta raczej nie chcą. Przekazał mi niedawno uprawnienia admina, ale ja też nie mam ochoty robić tu rewolucji jeżeli nie wiadomo czy to przetrwa...

Obietnice naprawdę nie brały się z nieba - tylko od osób, które rozmawiały z burmistrzem na te tematy, znaczy się, że wiedział o pewnych sugestiach, o bałaganie, o zakładce pytania do burmistrza, która od pół roku sobie wisi i według mojego stanu wiedzy (chyba że to tylko moją wiadomość dwukrotnie zignorowano) bezprawnie jest ignorowana przez urzędników.

Nie oceniam na razie innych działań - przyjdzie pewnie na to czas. Zresztą ten wątek dotyczy tylko forum. Ale naprawdę smutno się robi, gdy ktoś nie potrafi wykorzystać energii, zapału do zmian, dobrych pomysłów, które dostaje na tacy.

W sprawie bezczynności
http://forumprawne.org/sady-administrac ... o-wsa.html - skoro się nie skarżysz, to miasto uznaje że nie ma pośpiechu...

Ostatnio dochodzę do wniosku, że jedyną metodą jest "wdupiemanie" powodów, dla których informacja nie dociera w terminie. Jest należna, i to jest problem tego, kto wytwarzał przepis oraz tego, kto ma informacji udzielić. A że wyjdę na marudę albo kolec-w-dupie - jest mi to kompletnie obojętne.

Swoją drogą myślę, że nie ma lepszego sposobu na reklamę forum niż podjęcie decyzji o jego zamknięciu. Podobnie było kilka miesięcy temu w Ursusie, gdzie taki krok wywołał falę krytyki. Mieszkańcy może i mają w poważaniu to co się w mieście dzieje, ale na zamykanie sobie ust i zamach na wolność słowa na pewno sobie nie pozwolą. Tak naprawdę, jeśli dla władz to nasze forum stanowi swego rodzaju problem to chyba znacznie lepiej jest utrzymywać tą formułę, gdy zainteresowanych piszących jest kilkanaście osób niż uświadomić znacznie większej ilości mieszkańców, że takie forum jest i jest takie złe, że trzeba je zamknąć.

@Grzesiek sprawdziłem to sobie już w lutym, ale stwierdziłem, że jeszcze dam na wstrzymanie, że może to chwilowe błędy i opóźnienia, ale lada chwila zostaną naprawione. To, że skarga oficjalna nie poszła nie likwiduje obowiązku odpowiedzi w ciągu 30 dni. Smutne, że szumne zapowiedzi na temat tego jak się szanuje mieszkańców i jak wiele się zmieni (również jeżeli chodzi o kontakt z mieszkańcami), można włożyć między bajki. Być postrzeganym jako pieniacz? Jakoś nie mam ochoty, ale pewnie przy okazji powiem po prostu burmistrzowi prosto w oczy co myślę o takich porządkach. Albo skoro ignoruje maile przekazywane przez stronę, zaniosę mu pismo do łapki z potwierdzeniem przyjęcia w sekretariacie.
Wystarczyłby teraz jasny komunikat: zamykamy forum. Albo - odcinamy je od głównej strony miasta i róbcie co chcecie. Tak wisi to wszystko w zawieszeniu.
Jeżeli ktoś ma ochotę pilnować porządku, jest aktywny i dotąd nie łamał agresywnie regulaminu - mogę przydzielić uprawnienia moda. Im więcej takich osób tym lepiej. Tylko czy ktoś chce, bo o ile pamiętam chętnych nie ma. Przed dwoma laty było nas 4, teraz 2.