No i ?
Widzisz tam gdzieś, że Szuplewski powiedział, że ta oszczędność to dzięki niemu, jego zasługa?
Bo ja widzę, że "Szuplewski poinformował", nie zaś "Szuplewski poinformował, że wywalczył", lub "Szuplewski poinformował, że dzięki jego staraniom".

Skoro był zaproszony na spotkanie, to i poinformował, bo kto miał to zrobić? Pani z mięsnego?
Te 80.000 to jak pisałem, kwota z punktu budżetu niezbyt poważna, niemniej mieć do dyspozycji 80k a nie mieć, to różnica.
Można je przeznaczyć nawet na lato w mieście czy cokolwiek innego.

Kubicki też się cieszył z podobnej kwoty, która pojawiła się z oszczędności przetargowych, co bynajmniej nie było jego zaslugą, a oferentów...

Szkoda, że nie widzisz całej informacji jaka się chwalił NP, a mianowicie :
"Szuplewski poinformował, iż po rozmowach z nowym dyrektorem ZTM w Warszawie udało się obniżyć stawki"

bo w rzeczywisości było :
"Włodarze piastowskiego i pruszkowskiego ratusza otrzymali informację m.in. o planowanej obniżce stawki"

a to jest kolosalna różnica opisująca stan faktyczny

Skoro było spotkanie, to pewnie były i rozmowy. Bo nie sądzisz chyba, że pan z podwarszawskiego zadupia przyjechał do króla, król wręczył pismo, i wspaniałomyślnie pozwolił się panu oddalić.
Stawki udało się obniżyć. Czy widzisz tam gdzieś, że to zasługa Szuplewskiego?
Czy wiesz, z czyjej inicjatywy było spotkanie?
Czy wiesz, kto o co pytał?
Być może przedstawiciele "linii pruszkowskiej" pytali o to samo. A może wcale nie. Wszystko jest w sferze domysłów.
Nie byłeś tam ani ja, ani ty, przedstawiciele prasy również pewnie nie - bo spotkanie było dla przedstawicieli samorządów.

Gdyby organ internetowy NP napisał:
"Szuplewski poinformował, iż otrzymał informacje od nowego dyrektora ZTM o obniżeniu stawki"
to informacja taka byłaby rzetelna,
A tak został podana informacja sugerująca, iż to jest zasługa rozmów nowego burmistrza, (po rozmowach udało się obniżyć). Zresztą nie tylko ja to tak zrozumiałem a nikt z NP nie prostował. Czyli była to mniej lub bardziej zamierzona dezinformacja (manipulacja ?).

A ten znowu swoje z uporem maniaka.
Póki @przynadziei mnie nie usunie na moje życzenie, to pomogę mu podjąć decyzję by zrobił to szybko. Przepraszam @przynadziei że znów dokładam Ci roboty, ale już tylko Ciebie cokolwiek to forum interesuje od strony administracyjnej, a wiem że robisz to tylko dlatego bo lubisz ład i porządek.
Czy ty @denis80 chcesz, czy musisz gnębić ludzi, niszczyć forum?
Około 2, lub 3 tygodni temu napisałem, że nie znamy szczegółów negocjacji, że najprawdopodobniej zostały utajnione i że zakładając podobny wzrost cen jak za autobusy, władze miasta pewnie musiały ostro negocjować by nie było podwyżki. Prosiłem wszystkich by szukali pewnych danych, a nie tylko wróżb z fusów. To że ZTM podało taką informację może być nie pierwszą już podpuchą, na którą takie prostaczki jak ty się łapią bo chcą się złapać, bo im na tym zależy. Ja poczekam z oceną, gdy inne gminy (skoro nasza nie chce lub nie może) podadzą jak zmieniła się kwota dopłaty do kolei w ramach oferty Wspólny Bilet, a ile chciał ZTM. Ktoś w końcu pęknie i poda te dane, bo ZTM zawsze umiał czarować. Nawet podając rzetelne dane, podawał je w taki sposób by omamić społeczeństwo, co im wielokrotnie wytykano.
A ty zamiast jątrzyć na forum i ściągać filmy w 4K idź lepiej do lekarza. Masz wiele symptomów mówiących o tym że należy cię izolować jako osobnika którego celem jest niszczenie, w tym niszczenie lokalnych więzi społecznych. Kto ci zrobił tak wielką krzywdę, że przypiąłeś się do tego forum by się mścić w taki a nie inny sposób?

Zmartwię cię @denis80 - różnica pomiędzy oboma cytatami jest na tyle subtelna, że widzisz ja tylko ty i może jeszcze kilka innych osób które są na podobnym poziomie mentalnym jak ty. Dla Naszego Piastowa oraz osobiście burmistrza nie stanowi to żadnego problemu bo i tak co by nie zrobili to będziesz po nich jeździł.

Zwolennicy NP i tak zagłosują na NP, podobnie jak zwolennicy PO na PO, a PiS na PiS. Walka na poziomie samorządu, podobnie jak na poziomie krajowym, odbywa o tych niezdecydowanych lub wahających się. A takie osoby nie szukają na siłę dziury w całym, podobnie jak nie śledzą kilku stron naraz by wiedzieć gdzie dana wiadomość pojawia się pierwsza oraz nie rozkładają poszczególnych zdań na czynniki pierwsze niczym profesor Miodek.

I to jest własnie słabość samorządu, bo nikt nie patrzy na co władza wyprawia, na ich dokonania lub ich brak, tylko na to sentymenty, w tym wypadku zdecydują zapewne sentymenty parafialne. Czyli małomiasteczkowość góra.

A w polityce krajowej jest inaczej? Ktokolwiek czyta programy partyjne? Albo chociaż zna ich główne tezy? Takich osób jest niewiele. A reszta głosuje sympatiami i przekonaniami a nie realną oceną dokonań.

To własnie dlatego wprowadzono okręgi jednomandatowe aby rozróżnić politykę krajowa od lokalnej. Ale bark zaangażowania ludzi w życie miasta, umożliwia lokalnym "działaczom" zawłaszczenie miasta, szczególnie jest to zauważalne w słabo rozwiniętych i biednych środowiskach małych miasteczek i wsi, gdzie jedynymi autorytetami są proboszcz, wójt(burmistrz) i lokalni "biznesmeni". Takie własnie zjawisko występuje również u nas.

Nowy system wprowadził nieco zamieszania. Przykłady:
NP w 2010 uzyskał w sumie 2709 głosów (33%) co dało 9 mandatów.
NP w 2014 uzyskał w sumie 2486 głosów (31%( co dał 11 mandatów.

PO w 2010 uzyskała w sumie 1767 głosów (22%) co dało 5 mandatów.
PO w 2014 uzyskała w sumie 1336 głosów (17%) co dało 1 mandat.

PiS w 2010 uzyskało w sumie 1583 głosy (19%) co dało 4 mandaty.
PiS w 2014 uzyskało w sumie 1751 głosów (22%) co dało 6 mandatów.

Ugrupowanie Smolagi w 2010 uzyskało w sumie 1478 głosów (18%) co dało 4 mandaty.
Ugrupowanie Smolagi w 2014 uzyskało w sumie 1078 głosów (14%) co nie dało żadnego mandatu.

Jak widać tak naprawdę nie doszło do istotnych zmian w poparciu dla poszczególnych opcji. A że podział mandatów wygląda zupełnie inaczej to już zasługa właśnie nowej ordynacji. Wyniki mogły być też inne gdyby było mniej komitetów, bo liczba osób które poszły do urn była bardzo zbliżona.

A to tylko dowodzi, że pomimo zmiany sposobu wybierania radnych, mentalność wyborców się nie zmieniła. Ciągle najważniejsze są ugrupowania, a nie ludzie. Z czasem pewnie się to zmieni, gdy wyborcy zrozumieją sens okręgów jednomandatowych. W Piastowie króluje jeszcze Polska praflano-kolesiowska, bo do samorządowej nam jeszcze daleko.