przez sapiecha1 » Pt, 23 sty 2015, 8:09
Wątek powstał na moje życzenie, więc spróbuję go rozruszać.
Temat nieco bardziej rozległy niż samo miasto, a mianowicie konflikt na Ukrainie i co z tego może dla nas wyniknąć.
Nie wiem jak wy odbieracie ten konflikt, ale jak na tak dużą ilość zużytej amunicji, dla mnie jest to niewytłumaczalne dlaczego ginie tak mało żołnierzy i rebeliantów oraz "zielonych ludzików", a tak duże straty są po stronie ludności cywilnej. Normalnie, powinna z tego być rzeka krwi, a jej nie ma. Coś mi to pachnie powtórką z przed blisko 100 lat, gdzie ujęliśmy się za Ukraińcami i musieliśmy sami bronić swej odzyskanej ojczyzny. Tak jak 100 lat temu Niemcy sprowadzili ze Szwajcarii Lenina (oni go właściwie wypromowali), by osłabił carat, tak też Niemcy obecnie dłubią w tym konflikcie. Pamiętając o tym, że Rosja zawsze parła na zachód (na wschód już nie ma gdzie, bo jest Pacyfik), sądzę że niedługo i my Polacy, jak również Finowie, Estończycy, Łotysze i Litwini będziemy zagrożeni. Przy takim podziale jaki występuje u nas w kraju, nieodpowiedzialnych wypowiedziach i poczynaniach polityków wszystkich ugrupowań, sądzę że w ciągu najbliższych 10 lat but rosyjskiego żołnierza znów stanie na przedpolu Warszawy, że ja, podobnie jak mój dziadek będę musiał walczyć o to by pozostać Polakiem, ale do tego czasu jest jeszcze szansa się przygotować.
Obserwując wydarzenia w Donbasie, nie da się zauważyć jak źle jesteśmy przygotowani do wojny, okupacji. Miasto Piastów raczej nie jest przygotowane wcale. Wszystkie magazyny dawnej Obrony Cywilnej zlikwidowane, a jej struktury chyba całkowicie rozwiązane. nie mówię, że chcę lecieć z szabelką na najeźdźcę, ale chciałbym, by w mieście zostały odtworzone struktury i magazyny Obrony Cywilnej (choć ostatnio padło jakieś hasło Gwardii Narodowej, ale nie chodzi mi o stronę militarną). Wyobrażam sobie, że byliby ludzie, którzy w razie wojny, bądź klęski żywiołowej podjęliby zadania opieki nad ludnością cywilną (podobnie jak OSP w razie pożaru). Trzeba by odtworzyć szeregi członków OC, tak by w ich szeregach nie było tylko dziadków z laskami, ale ludzie w wieku popoborowym, ale jeszcze poruszający się o własnych siłach. Należałoby stworzyć bezobsługowe magazyny, odporne na zalania, wybuchy itp historie, w których należałoby zgromadzić zapasy odzieży, pościeli, oraz żywności typu wojskowego (o bardzo długim terminie ważności), środki opatrunkowe i podstawowe medykamenty. Magazyny takie powinny być zabezpieczone w awaryjne źródła zasilania, wody, oraz pomieszczenia dla personelu obsługi w przypadku powstania zagrożenia (a jeśli środki na to pozwolą, również powinny służyć jako miejsce schronienia dla poszkodowanych), lub klęski. Raczej nie mamy co liczyć, że zostaniemy wsparci odgórnie, życie pokazuje, że Piastów i jego mieszkańcy są traktowani "z buta", a to oznacza że powinniśmy sami o siebie zadbać. Tyle lat nic się nie wydarzyło, ale to nie oznacza że się nie wydarzy, zwłaszcza w obecnej sytuacji geo-politycznej. Może warto przemyśleć ten temat. Może warto uzyskać jakieś dofinansowanie państwowe i unijne i odtworzyć te struktury?