przez PMK » N, 7 gru 2014, 16:46
Problem jest bardziej złożony. Nowy proboszcz zamiast kontynuować dobre praktyki poprzednika zaczął negować to wszystko co było, zrażać do siebie osoby zaangażowane w funkcjonowanie parafii, a przyjaciół ks. Jana, którzy publicznie wyrażali niezadowolenie, z imienia i nazwiska krytykował z ambony.
Do tego w całą sprawę zamieszały się ugrupowania polityczne minionej kadencji. Nasz Piastów od początku chciał "wybronić" ks. Jana m.in. poprzez korespondowanie z najwyższymi władzami zakonnymi. Gdy to nie wyszło chcieli zadbać o właściwe podziękowanie za wszystko co ks. Jan zrobił dla społeczności Piastowa, popierając wniosek OSP o nadanie mu tytułu Honorowego Obywatela Miasta Piastowa. Koalicja, przede wszystkim w osobie pani Ziółek, robiła co mogła by tę uchwałę uwalić, a nawet odwołać już po podjęciu (co było niezgodne z prawem). Gdy nie wyszło, celem zdeprecjonowania nadania tytułu HO ks. Lubszczykowi, postanowili nadać go również księdzu z parafii MBCz., który w Piastowie pełni posługę od 3 lat i niczym szczególnym się nie wykazał.
Całym motorem złych rzeczy, które dzieją się w parafii jest wspominana już pani H., była opiekunka nieżyjącego już ks. Andrzeja. Ona to swoimi intrygami doprowadziła do kryzysu w parafii. Ciekawostką jest również to, że w podobny sposób chciała "załatwić" dyrektora gimnazjum nr 2, pana Osińskiego. Wysyłała na niego paszkwile. Na szczęście tu jej nie wyszło.
Krótko mówiąc. Dla mnie jedyną opcją na uspokojenie sytuacji w parafii jest albo zmiana nastawienia ks. proboszcza na postawę bardziej zbliżoną do ludzi a nie odgórną, albo zmiana proboszcza na takiego który będzie to potrafił.
"A teraz prędko, zanim dotrze do nas, że to bez sensu."