I jeżeli faktycznie otwierał je nie mając do tego prawa to czemu nie został odwołany natychmiast. Zresztą majstrowanie przy przetargach to sprawa dla prokuratora, więc odwołanie to mały pikuś.
Mi to jednak przypomina sytuację z panem Nowackim, który wyleciał za to że wysłał odśnieżarkę na konkretną ulicę bo poprosił go o to radny opozycyjny. Prawdziwy powód był pewnie inny, szczególnie patrząc na to kto i w jakim tempie zastapił pana Nowackiego na stanowisku kierownika.
Jezeli zaś pozbycie się pana Smolagi to eliminowanie kontrkandydata to mógł to chyba tylko wymyślić średnio rozgarnięty 5 latek. Nie dość że koalicja moze sie rozpaść (a przed nami ustalanie budżetu na 2015) to pan Smolaga łatwo zrobi z siebie męczennika. Poza tym przez te ponad 3 lata duzo widział i kto wie, moze zacznie o tym opowiadać.

Na sesji w dniu 24 czerwca jak bumerang wróciła sprawa wizyty dziennikarzy Polsat News w sprawie zawierzenia, która jak wiadomo skończyła się wywiadem z radnymi opozycji i czajeniem się w oddali radnych koalicji. Cytuję z protokołu:

"Radna A. Korczak wygłosiła swoje stanowisko w odpowiedzi na zarzut Przewodniczącej RM
M. Ziółek, że to radna „ściągnęła telewizję na okoliczność podjęcia przez RM stanowiska dot. zawierzenia miasta opiece Matce Bożej Częstochowskiej”: „Uważam za wysoce nieetyczne rozpowszechnianie tej kłamliwej informacji o czynach, których nie popełniłam. Powiedziała to pani publicznie i powtarza to pani i pan burmistrz również do wielu osób, bo ta informacja do mnie dociera. Z całą stanowczością oświadczam, że ani ja, ani moi koledzy i koleżanki z „Naszego Piastowa”, o czym państwo mówicie, nigdy nie ściągaliśmy tutaj żadnej telewizji, tzn. w sprawie LO tak i to był jeden jedyny raz, ale w żadnych innych sprawach nie ściągaliśmy telewizji ani prasy”. Poprosiła, aby jeśli Przewodnicząca RM nie ma wiedzy na jakiś temat, nie zabierała głosu i nie kłamała, gdyż jak powiedziała, „pani słowa kłócą się z tym, co pani napisała w akcie zawierzenia” (przytoczyła fragment aktu zawierzenia). Zapytała: „jak to się ma do wygłaszania kłamliwych informacji”?
(radna poprosiła o dosłowne zaprotokołowanie swojego sprzeciwu przeciw wygłaszaniu kłamliwych informacji).

Przewodnicząca RM M. Ziółek wyraziła oburzenie twierdząc, że „radna jest zakłamaną osobą”, która wcześniej dziękowała za sprawną organizację uroczystości i wygłaszała opinię, że w mieście odbyła się piękna uroczystość, a „w bezczelny sposób odnosi uwagi do aktu zawierzenia”, bo zobaczyła „literówkę, która się radnej nie spodobała”. Podkreśliła, że nie o literówkę chodzi, „nie chodzi o błędy ale o sens, który tam był zapisany”. Stwierdziła, że radna „zawsze szuka dziury w całym”, bo to nie radna stała na podium i nie radna czytała akt zawierzenia, tylko ktoś inny to zrobił. „Dlatego pani tego przeżyć nie może, ja pani współczuję, bo pani jest bardzo, bym powiedziała, nawet wręcz tak obłędnie chora z tego powodu, że pani sobie po prostu nie radzi z tym. Ja wiem, że pani nie jest w stanie wielu rzeczy przyjąć, bo to pani nie pasuje, ja wiem i ja to rozumiem, to jest pani problem i musi się pani z tego wyleczyć”. Odnośnie ściągnięcia do miasta telewizji powiedziała: „to państwo żeście ściągnęli telewizję, pani i pani kolega Grzegorz Szuplewski”.

Radny G. Szuplewski zarzucił mówiącej pomówienie.

Przewodnicząca RM M. Ziółek powiedziała, że do stojącego przez Urzędem wozu transmisyjnego, redaktorzy zaprosili tylko radną A. Korczak i radnego G. Szuplewskiego, natomiast pozostałych radnych, tj. Przewodniczącej, Wiceprzewodniczących K. Jankowskiego i S. Lewandowicza, redaktorzy nie zaprosili i nawet do nich nie podeszli. Zauważyła, że może to świadczyć o tym, że dziennikarze doskonale znali radnych
A. Korczak i G. Szuplewskiego. Na sprzeciw radnego G. Szuplewskiego, że ani on, ani radna A. Korczak nie byli wewnątrz samochodu, Przewodnicząca RM stwierdziła, że ma świadków tego zdarzenia.

Obecna na sesji RM p. K. Głuchowska powiedziała, że może to potwierdzić.

Przewodnicząca RM M. Ziółek odnośnie nieudzielenia wówczas wywiadu powiedziała, że nieprawdą jest to co było wówczas powiedziane, że „przewodnicząca uciekła i schowała się w krzakach”, lecz prawdą jest to, że odmówiła udzielenia wywiadu, gdyż wyczuła, że dziennikarz szuka sensacji na temat stanowiska o zawierzeniu miasta opiece Matce Bożej. Zapewniła, że właśnie dlatego zrezygnowała z udzielenia wywiadu, a później uczynili to inni także radni. Uznała, że każdy ma sumienie i każdy zgodnie z nim żyje. Na koniec wypowiedzi przeprosiła radną A. Korczak, jeśli ta poczuła się dotknięta jej słowami dodając zarazem, że „radna nigdy na takie zachowanie się nie zdobędzie i szczeka (za przeproszeniem ) na tej sesji„(...)

Radny T. Sarnacki wyraził gwałtowny sprzeciw wobec używania tego typu wyrażeń.

Przewodnicząca RM M. Ziółek wniosła, aby radny wyraził sprzeciw również w stosunku do wypowiedzi radnej A. Korczak.

Radna A. Czyż poprosiła o przerwanie dyskusji w tej sprawie.

Radna A. Korczak poprosiła o zaprotokołowanie całej wypowiedzi Przewodniczącej RM, łącznie z dokonaną psychoanalizą jej osobowości. Następnie zapytała radnych, którzy byli świadkami w/w wydarzeń, czy widzieli ją i radnego G. Szuplewskiego wewnątrz wozu transmisyjnego?.

Przewodnicząca RM M. Ziółek stwierdziła, że wspomniani przez radną radni przybyli później, natomiast świadkiem tego wydarzenia była p. K. Głuchowska, która publicznie to potwierdziła.

Radna A. Korczak nie zgodziła się z powyższą wypowiedzią mówiąc, że podjechała pod Urząd w momencie, gdy wszyscy, łącznie z p. Głuchowską byli już na miejscu. Ponownie zaprzeczyła, jakoby razem z radnym G. Szuplewskim przebywała w wozie transmisyjnym
i wyraziła sprzeciw wobec przekazywaniu kłamliwych informacji na swój temat.

Przewodnicząca RM M. Ziółek zakończyła dyskusję na ten temat."

Brak słów aby skomentować takie podejście do sprawy. Tak, tak wszyscy zazdroszczą pani Ziółek ze mogła stanąć na scenie przed garstką mieszkańców i przeczytać parę zdań z kartki. Taki sam absurd jak fakt, iż dziennikarze ogólnopolskiej telewizji, wedle domysłów pani Ziółek wiedzieli kto jest kim i przyjechali tam aby zdyskredytować ją i jej ideę zawierzenia, Ponadto nawet do niej nie podeszli i jej nie zaprosili, ale ona odmówiła.
Witki opadają.

Recepta powyborcza na obniżenie temperatury takowych dysput jest banalnie prosta: należy się zastanowić n lub jeszcze lepiej n+1 razy komu należy powierzać wysokie stanowiska w RM. Osobie, która zasłynie z wygłaszania pojedynków na słowa lub filipik, czy wzorującej się na niemerytorycznej pyskówce.

Czy ja dobrze widzę, że ze strony Piastowa i z BIP'u zostały zdjęte protokoły z Rad Miasta? Jeśli tak, to musi być świeża sprawa, bo jeszcze kilka postów temu ktoś cytował duży fragment i sądzę, że nie z pamięci.

Może jesteście bardziej kumaci internetowo ode mnie i widzicie gdzieś te protokoły? Jeśli tak, to proszę o link.

Protokołu z sesji 2014-08-26 (LIII/2014) jeszcze nie ma, natomiast z poprzednich sesji znajdziesz w BIP'ie

BIP > Rada Miejska w Piastowie > Sesje zakończone > Kadencja - wybierasz (VI 2010 2014 53 )
a następnie wybierasz interesująca Ciebie sesję i na samej górze (nad listą obecności - małe litery) znajduje się "Protokół z sesji".


Z sesji nr LII/2014 z dnia 25 czerwca 2014 r jest pod adresem

i znajduje się wyjątkowo nad "Planowany porządek obrad"

Trochę nie z tej bajki, ale przykleję tutaj.
Przedszkole na Godebskiego do tej pory nie podało opłat za wrzesień. Rozumiem że rada rodziców dopiero została ustalona w grupach w poniedziałek, ale koszt żywienia był znany. Osobiście sam go sobie wyliczyłem i przelałem na konto i tu mały zgrzyt. Okazuje się że niekoniecznie na dobre konto (niekoniecznie, bo jak otworzycie link chyba nadal czynne).
Taką informację znalazłem na stronie miasta:
http://www.piastow.pl/index.php?option= ... &menu_id=0
Taką na SP1:
http://sp1piast.edupage.org/news/?
Taką na SP2:
http://sp2piastow1642.republika.pl/
Taką na SP4:
http://www.sp4piastow.pl/obiady.html
Wygląda na to że opuściliśmy Banki Spółdzielcze na rzecz Banku BPH (http://www.e-bip.pl/Start/73/PublicOrder/17212), ale było o tym strasznie cicho.
Taki fakt oznacza jedno. Za śmieci, podatek gruntowy i wszelkie inne opłaty musimy być przygotowani na zmiany rachunków. O ile ja to zauważyłem, zauważyło pewnie niezbyt liczne grono naszych forumowiczów, o tyle znaczna, by nie powiedzieć znacząca grupa naszych mieszkańców nie wie na ten temat nic. Mam sąsiadów którzy korzystają z internetu, płacą przez internet swoje rachunki, ale nawet nie są zainteresowani naszą gminną stroną internetową gdyż albo mają dość "burdelu" jaki ma miejsce u nas w mieście, albo bardziej są przywiązani do Warszawy gdzie praktycznie nie tylko pracują, ale i żyją.
Uważam to za spore niedociągnięcie władz miejskich (CAŁYCH, od tych na dole w referacie, przez Burmistrza do Rady Miejskiej) i uważam że powinno się oddelegować osobę do przejścia się po wszystkich posesjach, by włożyła do każdej skrzynki pocztowej taką krótką, a jednak ważną informację dotyczącą finansów miasta, czyli miejskich kont bankowych.
Jeśli się mylę, skrytykujcie, ale też się wypowiedzcie na ten temat.

http://www.piastow.pl/index.php?option= ... &menu_id=0

Ktoś coś wie jakie to przesunięcia budżetowe wymagają sesji nadzwyczajnej? Czyżby ciąg dalszy batalii o koncepcję przychodni na Wysockiego?

http://wiadomosci.wpr24.pl/skad-wezma-s ... 21442.html

Pewnie w tej sprawie. Nie wiem co na to prawo, bo w sumie to przypadek pierwszy taki odkąd pamiętam w Piastowie. Ale pod względem moralnym i etycznym stoję po stronie RM. Niech płaci ten co popełnił błąd. Pan burmistrz, który już wtedy rządził ponad 2 lata, nie wiedział jak zgodnie z prawem zwolnić pracownika (co można mu wybaczyć) ale jednocześnie nie spytał kogoś kto wie. Albo z własnej pychy i ignorancji (co zasługuje na potępienie) albo z powodu braku wykwalifikowanej kadry (w co nie wierzę, bo kadrowa UM pracuje na tym stanowisku już 21 lat i nigdy takich nieprawidłowości nie było). Jest jeszcze trzecia opcja - wiedział, że to niezgodne z prawem ale i tak zwolnił, bo liczył że pan Nowacki się nie odwoła, albo że sąd nie przyzna mu racji. Tak czy inaczej kompromitacją jest to, że wykształcony człowiek otoczony fachowcami popełnia taki błąd i jeszcze się nie poczuwa do odpowiedzialności. Nawet jeśli miasto ostatecznie zapłaci to pan Kubicki powinien w ramach pokuty wpłacić te 20tys. z własnej kieszeni na jakiś pożyteczny cel w Piastowie. Może np rozwój piłki nożnej kobiet, bo swego czasu były problemy z dotacjami z UM i klub nie miał gdzie grać. Przy zarobkach wynoszących 160 tys. rocznie kwota ta nie jest jakaś znacząca.

Ostatnio głośno o skateparku, może jest już firma, która chce go zrobić?

Z pewnością chodzi o skatepark, wczoraj w trybie wręcz gwałtownym obradowała komisja sportu RM. Komuś wyraźnie zależy na pośpiechu, ciekawe dlaczego i komu?...Z pewnością nie dzieciom i młodzieży, bo jakoś nie słychać by okupowały UM domagając się natychmiast uruchomienia skateparku...

http://www.piastow.pl/index.php?option= ... &menu_id=0

Czy strona piastow.pl to właściwe miejsce do prowadzenia kampanii wyborczej? Czy tego typu osobiste wynurzenia pana burmistrza nie powinny znaleźć sie w materiałach wyborczych jego i piastowskiej PO?

Cztery lata minęły a pan burmistrz nie nauczył sie NIC. Jego artykuł zamiast skierować gniew mieszkańców w stronę bliżej niezidentyfikowanych radnych blokujący tą "niezbędną" inwestycję (szczególnie biorąc pod uwagę że przed nami zima) wywołuje raczej politowanie. Biedny, oszukany przez wszystkich pan burmistrz. Tak chciał dobrze młodzieży zrobić, a źli radni mu nie pozwolili. Aż ciśnie sie na usta pytanie: czemu nie zrobiono tego na spokojnie wcześniej? Była na to cała kadencja.

Przecież nadchodzi zima i spokojnie można poczekać do wiosny z ta inwestycją. skatepark jest potrzebny ale można to było zrobić w czerwcu zamiast tracić czas na bezsensowną i dość kosztowną imprezkę kościelną za miejskie pieniądze. Teraz można spokojnie przygotować inwestycję i zacząć ja wczesna wiosną. Obecny pośpiech jest niezrozumiały i niepotrzebny.

PS.
Drogi PMK twój komentarz dorównuje w głupocie propagandowej temu, co spłodził burmistrz lub jego referat propagandowy. W twojej wypowiedzi nie zauważam odniesień do meritum sprawy a jedynie emocjonalne wymiociny przeciwko burmistrzowi. Czy mam rozumieć,że to ciąg dalszy Twojej obsesji?