http://www.piastow.pl/index.php?option= ... &menu_id=0

Boccedrom czy górka? Oto jest pytanie. Górka jest od zawsze, z racji dość łagodnego stoku zimą roi się od dzieciaków na sankach. Czy warto ją wyrównywać żeby kilkunastu zapaleńców miało miejsce do gry w Bocce?

Boccedrom szybko się znudzi albo przyjdzie inna moda, a górkę wykorzystywały całe pokolenia dzieci. Pieniądze z budżetu przydadzą się bardziej na naprawę dróg , a nie kolejną chęć zaistnienia obecnych władz miasta.

Zgadzam się z Gryfinem. Coraz mniej jest bezpiecznych miejsc w Piastowie, w których dzieci zimą mogą się pobawić. Budowanie toru dla garstki entuzjastów kosztem dzieci jest głupie i niepotrzebne. A skoro nasze władze chcą wydać pieniądze na sport, to lepiej jakby zainwestowały w jakiś skatepark, gdzie dzieci mogłyby spędzać czas w ruchu na świeżym powietrzu, zamiast siedzieć w domach przy komputerach.

Zdecydowanie stawiam na "górkę"

W artykule w WPR na ten temat podnosi sie argument ze dzieki takiemu obiektowi bedzie mozna rozgrywać zawody o randze mistrzowskiej. Warto jednak zapytać co z pozostałą infrastukturą? Nie ma nawet parkingu dla zawodników, miejsca gdzie mogłiby przygotować sie do zawodów (bo chyba nie w kanciapce przy kortach) czy miejsca dla kilkudziesięciu choćby widzów. Moze warto byłoby przemyśleć usytuowanie boccedromu np. na terenie MKS a nie w polu przy okazji kasując górkę.

Idealnym miejsce na boccedrom (o ile już w ogóle musi być) jest teren aktualnie i przeważnie zawsze zarośnięty między Urzędem Miasta - Liceum - i MKS-em.

http://wiadomosci.wpr24.pl/bocce-tak-al ... 20935.html

I dobrze

– Niestety, jest grono kilku bardzo aktywnych osób, które zanegują wszystko, cokolwiek bym zaproponował – komentuje burmistrz. – Nie ma to jednak za wiele wspólnego z konstruktywną krytyką.

Prawie 4 lata minęły a klapki wciąż na oczach.

http://wiadomosci.wpr24.pl/bocce-tak-al ... 20935.html

Jaki "przychylny", "dobry", "taki nasz piastowski troskliwy ojciec" ten pan burmistrz. Oczywiście przychyla się do woli mieszkańców
Szkoda tylko, że nie zapytał się nas o zdanie w innych sprawach: np. zawierzenia, fontanny, sztandaru, ... i innych bzdurnych decyzji przez siebie podjętych podczas tej kadencji.
Ach te wybory i te stołki.