przez PMK » Cz, 21 sie 2014, 10:56
Każdy wyborca będzie miał do wyboru po jednej osobie z PO, PiS, PdP, NP, może SLD i innego "planktonu". Ci świadomi zagłosują na najlepszego kandydata. Ale świadomi to mniejszość. Większość zagłosuje zgodnie ze swoimi przekonaniami z polityki krajowej. PiS-owski beton zagłosuje na kandydatów PiS, bez względu kto to będzie. Zwolennicy Tuska zagłosują na PO, bez względu kto to będzie. Itp itd. Moim zdaniem okręgi mandatowe zmarginalizują lokalne ugrupowania, które jak dowodzą przykłady z okolicy (chociażby z Brwinowa czy Pruszkowa) rządzą najlepiej.
W Piastowie myślę, że PO i PiS dostaną porównywalną liczbę mandatów. PdP straci i wprowadzą pana Smolagę, może jeszcze jednego radnego. Ale nie więcej. Będzie radny z SLD, NP pewnie zdobędzie najwięcej mandatów, ale na 99% nie będzie ich 11 aby mogli rządzić samodzielnie. Nie spodziewam się aby do RM dostał się ktoś niezależny (choć jest to teraz możliwe) czy ktoś całkowicie spoza obecnego układu. Może to i dobrze, bo "powiew świeżości" w postaci PO, które weszło do naszej RM po raz pierwszy w historii żadnej świeżości nie przyniósł, a radni bardzo szybko wtopili się w tło bylejakości. To jest tak naprawdę największa porażka tej kadencji, że na każdej sesji dyskusja jest pomiędzy tymi samymi kilkoma osobami - przewodnicząca, radni Szuplewski i Brzeziński. Może 2-3 radnych zabiera głos sporadycznie. A reszta? Plankton, albo maszynki do głosowania i pobierania diet.
"A teraz prędko, zanim dotrze do nas, że to bez sensu."