[quote="TwoTeasToRoomTwo"]Idź zatem je odkurz, wykonasz dobry uczynek, i twoje poczucie estetyki przestanie cierpieć

Absolutnie NIE Poprzedni proboszcz lubił florę i dlatego było dużo kwiatów , obecny widocznie lubi faunę i niszcząc pajączki mogę zniszczyć jego hobby.

W takim razie poczucia gustu i estetyki raczej nie masz, zgodnie z twoim postem. Biorę pod uwagę również to, że najzwyczajniej ci to nie przeszkadza, ale wtedy po co cała pisanina? Przecież od tego nie zostanie sprzątnięte.

Jest coś, co cie zadowala w tym kościele? Bo szczerze wątpię.

To ty masz posprzątać ale nie ruszaj hodowli !!!

Hrabiemu koronka z główki spadnie? Czy JaśniePan nie stworzony do tak przyziemnych czynności?
"Ty masz posprzątać" "Jedni mają gust i poczucie estetyki".
Zapomniałeś o kiełbiach we łbie...

Dramat. Co ja robię tu...
Moderator / admin - jak się wypisać z tego szitu?

Kochani, ale naprawdę do kościoła chodzimy by się pomodlić.
Jeśli nie pamiętacie, to Wam przypomnę, że kościół to nie budynek, a miejsce w którym modlą się ludzie. Dla naszej wygody i bezpieczeństwa powstały kościoły (warowne budynki na których był dzwon bijący na trwogę, gdzie można było się schronić, gdzie można było się modlić), dziś mają służyć modlitwie, ale i zaspakajać nasze poczucie estetyki.
Jeśli ściany są brudne, podłoga upaprana, pająki łażą po żyrandolach, a zamiast sprzątania przestawia się "meble", przestawia puchary, książki, przewiesza obrazy, są to typowo wieśniackie zachowania.
Inną sprawą jest to, że jak idę do kościoła, to idę modlić się, a nie zaglądam pod ławkę szukając pająków i śmieci, co najwyżej później muszę się otrzepać, bądź wsadzić spodnie do prania. Ciekawe, że jak był "dolny kościół" i goły beton na podłodze, to nikomu to nie przeszkadzało, bo była budowa, a teraz jak jest dość fajnie, to trzeba narzekać na brud.
Sam nie lubię tego co się dzieje w naszej parafii, sposobu zarządzania nią, ale jeśli padnie od włodarza naszej lokalnej świątyni prośba o pomoc, w miarę możliwości wezmę graty i pójdę sprzątać, podobnie jak było z przedszkolem, którego budowę krytykowałem na lewo i prawo, ale przy przeprowadzce pomagałem prawie do samego końca, nawet gdy inni już dawno się rozjechali.
Będzie prośba Proboszcza o pomoc w sprzątaniu, to pomimo moich uprzedzeń pójdę i pomogę, a i Was proszę o podobną postawę. Sam nie będę mu się narzucał i mówił co i gdzie ma zrobić. To Proboszcz jest gospodarzem, lepszym, lub gorszym, ale to Jego działka nie moja. I pamiętajcie chodzić do kościoła by się modlić, nie na "wystawę figur, obrazów, rewię mody", tylko po to by się modlić w skupieniu.

Kiedy była budowa to kurz,pył itp. nie dziwił, potem zawsze było czysto ale to nie ci, którzy teraz deklarują pomoc nowemu proboszczowi albo usiłują mi wmówić brak gustu (tu akurat nie o sprzątanie chodziło ) dbali o porządek. Wciąż sprzątały te same panie i nigdy nie byliście pomóc ,dlatego mówię: to ty masz posprzątać, wreszcie się wykaż Tych osób nikt nie "zapraszał", sprzątały co tydzień.
Jeżeli uważacie, że wystrój kościoła nie ma znaczenia, to czemu tak wiele osób zachwyca się starymi np. barokowymi kościołami? Ja jestem zdania, że nie musi być "bogaty" ale ładny i czysty powinien być. I tu nie o was chodzi, że będziecie się modlić, a nie podziwiać . Ciągle : ja nie muszę, mnie obojętne, skup się na modlitwie (frazesy nic innego). Zapomnieliście czyj to dom Czy nie powinien być możliwie najlepszy

Zgadzam się z Tobą, że dużo milej jest spędzić tę godzinkę w czystym, gustownym kościele, niż w brudnym, urządzonym bez gustu, ale dla samej modlitwy, mszy, nie powinno mieć to znaczenia.
W Holandii, o której mogę się wypowiedzieć, byłem w kościele protestanckim, bo nie było w okolicy katolickiego. Mimo że prawie zawsze był jakby pusty, msze były odprawiane regularnie dla tych 15-20 osób, wystrój był jakby z przed 100 lat, czystość wręcz kliniczna, a że mieszkałem obok kościoła, to powiem że nigdy nie widziałem by ktoś sprzątał, ale Holendrzy mają ulice posprzątane już przed 6 rano, więc może dlatego tego nie widziałem. Tam wszystko idzie jakoś inaczej, ale mimo wszystko dobrze, a u nas? Sam widzisz, a ja nie zapomnę jeszcze czasów gdy były 20-złotówki papierkowe, bo monet nie opłacało się bić, a w kościele widziałem sytuację, gdy ludziska na tempo wymieniali monety 20 złotowe, na banknoty 20 złotowe, bo sąsiad wrzucił 50 ze Świerczewskim i brzdęk byłby źle przyjęty. Głupie, ale tacy byliśmy, jesteśmy i pewnie zostaniemy. Będzie nam przeszkadzać zmiana ustawień w kościele (czy na gorsze, czy na lepsze, akurat nie ma znaczenia), bo poprzednik robił to inaczej. Zamiast porozmawiać w kancelarii z Proboszczem i wyłożyć swoje racje, lepiej gadać o tym ze wszystkimi, narzekać na pajęczyny, zamiast spytać się czy nie warto jakoś pomóc.
Tacy już jesteśmy i już.

A w galerii zdjęć na stronie parafii "drgnęło". Dziękujemy temu, komu to zawdzięczamy.

Postprzez TwoTeasToRoomTwo » Pn, 10 mar 2014, 22:12

Dramat. Co ja robię tu...
Moderator / admin - jak się wypisać z tego szitu?[/quote]

Jak to jak Zaciemniasz - DELETE - i znikasz - ku uciesze ogółu - przecież to takie proste

OGŁOSZENIA DUSZPASTERSKIE

OGŁOSZENIA DUSZPASTERSKIE

PIERWSZA NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU

9 marca 2014




Wielki Post to czas pokuty i przemiany własnego życia. Zwłaszcza w pierwszej części tego okresu, tj. do piątej niedzieli, jesteśmy zachęcani do tego, by szczególnie skupić się na nawróceniu, zmianie naszego postępowania. Każdy z nas ma jakieś dziedziny swojego życia, które wymagają uporządkowania, zmiany zwyczajów czy nawyków.

Piękne słowa. Czekamy więc na przykład i zmiany postępowania, zwyczajów i nawyków naszych pasterzy, wszak on zawsze idzie od góry.

Przesadzasz @denis80. Tam działo się źle, obecnie jest lepiej, ale i tak raczej dużo poniżej standardów.
Bardzo dobrze że parafianie patrzą na to co się dzieje i wytykają błędy w sposób jaki mają dostępny.
Podobnie dzieje się w innych wątkach tego forum i niech tak pozostanie. Każda wymiana zdań poparta faktami ma wpływ na funkcjonowanie tematu którego dotyczy. Wbrew pozorom wątki są czytane przez tych do których jakoś trudno dotrzeć w sposób normalny. Czasem wypowiedzi wzbudzają złość i potęgują napięcie, złość itp, czasem wpływają pozytywnie. Ludzie są ludźmi i różnie odbierają krytykę.
Pewnie chciałbyś widzieć same wątki w typie propagandy sukcesu lat 1945-1980. Te czasy już minęły. Należy podejmować trudne, niewygodne tematy by wszyscy którzy sobie tego życzą o nich wiedzieli, by opinia o krytykowanych posunięciach w jakiś sposób wpływała na krytykowanych. To jest właśnie demokracja.
Pewnie, ja też bym sobie życzył jakiegoś wątku, w którym byłaby dyskusja chwaląca jakieś poczynania, ale niestety, czasy są trudne i jakoś takich fajnych, pozytywnych wydarzeń brakuje, a byłoby miło podyskutować o pozytywnych wydarzeniach.

W tym wątku czytamy dla odmiany o samych sukcesach byłego już proboszcza i o samych porażkach obecnego. I oznajmia to nam bezkrytycznie fanklub poprzednika.
To jest zwykła naparzanka przeciwnika i z dyskusja nie ma nic wspólnego. Normalni parafianie idą do swojego proboszcza i mówią mu prosto w oczy co ich boli. Ale fanklub ks. Jana woli zrobić publiczne pranie brudów, chyba tylko po to aby ośmieszyć swojego obecnego proboszcza. Co im to da ? Pewnie tylko tyle że spora część Piastowa śmieje się z id...ów, którym wydaje się że są odważni bo pod anonimowymi nickami atakują KK w imię własnych urojeń i uprzedzeń.

PS.
A Ty mógłbyś przynajmniej raz mieć swoje zdanie bo zawsze tylko piszesz coś w stylu "jestem za a nawet przeciw". (np. Twój wpis z Wt, 11 mar 2014, 19:21 )

@denis po raz kolejny dowiodłeś, że nie masz pojęcia o czym jest ten wątek, a z parafią (jak to już wcześniej sam nazwałeś - waszą) nie masz nic wspólnego. Po raz kolejny więc przypomnę, że w lipcu 2012 r. grupa jak to ty nazwałeś "idiotów" poszła do swojego nowego proboszcza i powiedzieli mu prosto w oczy szczerze i otwarcie co ich boli, oczekując dialogu i wspólnego rozwiązania problemów. Co otrzymali w zamian? Oświadczenie odczytane z ambony (jeżeli chcesz mogę ci przytoczyć) i został wywalony jeden z najlepszych lektorów tej parafii za to, że jego ojciec również odważył się głośno powiedzieć... Co dzisiaj się zmieniło - nic, poza tym, że x.M zmarł, dialogu jak nie było tak nie ma
Co do niby anonimowych nicków, to zapewniam cię, że osoby zainteresowane, również z plebanii bardzo dobrze wiedzą kto się pod nimi kryje, ponieważ zostały one im "sprzedane" przez pseudo przyjaciół.
A ciebie na koniec proszę, zastosuj się w końcu do swojego motta: "Trollu - jak nie musisz to nie pisz"

Aaa, i tu się mylisz @denis80, bo nie wszystko musi być białe, lub czarne.
Są użytkownicy forum którzy krytykują za wszystko wszystkich, są użytkownicy którzy bronią nawet wówczas gdy nie mają racji i są użytkownicy tacy jak Ty, którzy próbują zrobić karierę medialną na krytykowaniu wszystkich za to co piszą. Ja staram się być maksymalnie "otwarty", choć czasem też błądzę.
Sorki, ale jeśli ktoś jest strasznie, wręcz nierealnie ukierunkowany w obronie tego co było, już też nie ma szans wrócić, a mimo to brnie dalej, by nie powiedzieć że "rozgrzebuje rany", to i jego będę krytykował, ale jak dzieje się "zło" dalej, nie będę patrzył na to obojętnie, a powiem co o tym myślę. KK powinien być "żywy", nie "ortodoksyjny" czego niektórzy chyba sobie życzą, powinien być dla ludzi i dla Boga. Zatracamy się w niektórych kierunkach, a to nie służy dobrze ani parafii, ani parafianom, nie mówiąc już o tym, o czym pisałem w "prahistorii", czyli jak normalny człowiek, jakim jest nasz obecny Proboszcz powinien się zachowywać, czyli im bardziej go "gniotą" tym bardziej "staje okoniem". Trzeba mieć nieprzeciętną osobowość by tak się nie zachowywać, ale gdyby taką miał, nie siedziałby na parafii w Piastowie, a gdzieś dużo, dużo wyżej. Im bardziej będziemy Go naciskać, porównywać z poprzednikiem, tym dłużej będzie trwał "okres buntu". Inną sprawą jest krytyka za zaszłości do chwili obecnej nie rozwiązane, a inną jest Jego "styl" i pomysł na prowadzenie parafii. Jak coś robi z głową, trzeba chwalić, jak coś robi bez sensu, należy się krytyka, a najgorsze w tym wszystkim, że z powodu ciągnącego się konfliktu zapewne nigdy nie otworzy się na nasze uwagi, sugestie, prośby. To my zmuszamy go do tego, by zmierzał w stronę dyktatu, nie zaś "kochającego swoje owieczki pasterza".
Mamy czas postu, zadumy, może warto i o tym pomyśleć. Zaszliśmy tak daleko, że będzie bardzo ciężko wrócić od dyktatu do lekkiej demokracji, nie mówiąc o anarchii do jakiej mogłoby dojść, gdyby nagle Ksiądz Proboszcz odpuścił na całej linii i dopuścił do głosu wszystkie pomysły i wszystkie osoby krytykujące parafię. Ksiądz Kaliszewski jest nam narzucony z góry, ma wiedzę i doświadczenie z poprzedniego miejsca posługi, wpadł "między wrony" i zaczął "krakać jak i one", a my Go tylko upewnialiśmy w tym że jesteśmy źli, niepokorni, mimo że tak nie jest. Prawda najczęściej leży pośrodku, ale jak to mówią, "google wie wszystko, Polak wie lepiej".
Oj, coś napisałeś w międzyczasie o 9.40. Fajnie że obrażasz innych użytkowników forum, zgłaszam Twój post do administratora.