Ja tą historię słyszałem bezpośrednio od jednego ze strażaków. W ubiegłym roku faktycznie OSP sie spóźniło i szanse przepadły. W tym roku zaś to burmistrz robił problemy. Procedura zakupu wozu wymagała by w budżecie miasta były zarezerwowane środki (miasto miało zapłacić cześć całej kwoty). Tymczasem pan burmistrz twierdził ze najpierw OSP powinna uzyskać dofinansowanie a wtedy on poszuka środków w budżecie. O tym ze nie jest to zmyślona historia świadczy chociażby ten artykuł http://wiadomosci.wpr24.pl/wciaz_czekaj ... 16399.html
Jeżeli jednak pan Kubicki zmienił zdanie to chwała mu za to. Szkoda tylko ze tak późno