E tam, e tam

" Ze względu na zmianę proboszcza parafii pw. Matki Bożej Częstochowskiej, rozmowy w tej sprawie nie są na chwilę obecną kontynuowane."
No, to jak już będziemy mieli nowego dobrodzieja, to może znów się zacznie.

" W przypadku jakichkolwiek szczegółów w powyższej sprawie uprzejmie proszę kontaktować się bezpośrednio z Panią Przewodniczącą Rady Miejskiej w Piastowie."
Przepraszam bardzo, ale zdaje się, że P. Przewodnicząca Rady Miejskiej jednak reprezentuje mieszkańców i miasto, a nie swój czubek nosa. Dość interesujące jest w tym świetle stanowisko Burmistrza, jako najważniejszej osoby. Po drugie - może jednak by tak jakieś konsultacje, a po trzecie nadal nie wiemy jak ma się to do art. 25 Konstytucji.
No chyba, że wizyta u księdza była czysto prywatna, ale po co wtedy z tym do gazet ?

A generalnie to ciekawe, co zajęło aż 2 miesiące w pozyskaniu odpowiedzi do tego pytania. (pytanie z 16 maja, odpowiedz z 31 lipca). Trudne pytanie było ?
Coś się nam pracownicy opuszczają. NIby jest 2 tygodnie na odpowiedź. Liczmy nawet miesiąc, pal sześć, może czasem trzeba się skonsultować z kimś). Kolejne pytanie - śmieci powyborcze - 14 czerwca /25 lipca (odpowiedź Ctrl-C, Ctrl-V z poprzedniego pytania). Bardzo długo jak na taki standard.
Znów pytanie o zawierzenie m. Piastowa - 12 czerwca / 31 lipca.
Może należy zatrudnić dodatkowe osoby

Pan Brzeziński na wszystkie pytania odpowiadał sam (co zreszta było powodem naszych narzekan). Ale dawał radę zmieścić sie w wyznaczonym terminie. Tymczasem okazuje sie ze kierownicy za czasów pana Kubickiego są bardziej zajęci niż pan Brzeziński za czasów urzędowania... No ale na pewno mozna znaleźć jakieś wytłumaczenie. Moze piszą wnioski unijne i dlatego nie maja czasu na jakieś tam głupie pytania od zwykłych mieszkańców....

"W odpowiedzi na Pana zapytanie uprzejmie informuję, iż firma sprzątająca miasto Piastów nie ma w zakresie usuwania plakatów wyborczych. W związku z tym zostały podjęte odpowiednie kroki aby plakaty wyborcze zostały usunięte. Osobą odpowiedzialna za kontrolę wykonywanych w tym zakresie prac był poprzedni kierownik GKiM z którym została rozwiązana umowa o pracę."

Pytanie za 100 punktów - w jakim zakresie prac ? W tym, którego firma sprzątająca miasto Piastów nie ma w zakresie ? :)

Z jednej strony logiczne. W umowie są określone zadania i nie dziwię się że firma nie zamierza robić nic ponad to. W końcu oni nie robią tego po to by było czysto i ładnie tylko po to by zarabiać kasę.
Z drugiej strony należy zastanowić się dlaczego takich prac nie wpisano do umowy. Najłatwiej zrzucić na kogoś kto się już bronić nie może. Zastanawiam się jaka w tym jego wina? Jest chyba w naszym UM komórka odpowiedzialna za zamówienia publiczne i to chyba oni powinni myśleć a nie robić kopiuj-wklej z poprzednich lat.
Pan Nowacki jako kierownik referatu gospodarki komunalnej zapewne miał za zadanie nadzorować działania firmy sprzątającej ale chyba nie mógł od nich wymagać czegoś co nie było ich obowiązkiem....

Nie tak do końca.
Obowiązek usuwania powyborczego syfu spoczywa na komitecie wyborczym reklamującej się na śmieciu (bo po wyborach to zwykły śmieć) osoby. Jeśli osoba nie zrobi tego w czasie X, wtedy mogą to zrobić służby miejskie (lub przez miasto wynajęte) odpłatnie i obciążyć tym samym wskazany na śmieciu komitet.

Więc albo zapisu nie ma w umowie, i można oklejać miasto gdzie popadnie i w dodatku za darmo, bo miasto nie sięgnie po pieniądze, albo zapis w umowie jest, i jest martwy - co też radością nie napawa.

[color=#FFBF00][b]Edit: [/b][/color]
Zadałem sobie trud poczytania specyfikacji przetargowej

Postępowanie znak: ZP.271.11.2012 Piastów, dnia 01/03/2012r.:

Strona 38, pkt 4

"Szczególną uwagę Zamawiający przywiązuje do utrzymania porządku i czystości na ul. Lwowskiej. Poza starannym sprzątaniem jezdni i ciągów pieszych należy utrzymywać w czystości słupy oświetlenia ulicznego. Zamawiający wymaga usuwania ogłoszeń z tych słupów."

[color=#FFBF00][b]Edit 2[/b][/color]:
Ten sam tekst znajduje się w SIWZ z dn. 09-03-2011

Szanowny Panie Udzielający Odpowiedzi - to jak w końcu jest ? Umowa jest zarówno zeszłoroczna jak i tegoroczna, plakaty znikły w tym roku w czerwcu.
Firma w końcu ma to w obowiązku czy nie ma ? Ktoś to sprawdza ? Ktoś to rozlicza ? Ja mam serdeczną prośbę - dbajmy o to, żeby się nie ośmieszać...
Oczywiście możemy dyskutować nad tym, czy plakat wyborczy jest ogłoszeniem - w moim mniemaniu jest.

Acha, gwoli ścisłości - Pan Nowacki został zwolniony z końcem lutego. Sprzątanie Lwowskiej jest (choć być może właściwszym jest "powinno być") wykonywane 5 razy w tygodniu. Plakaty wisiały na Lwowskiej, gwoli przypomnienia. I nie w trudno dostrzegalnym miejscu.
Czyli oczywiście wina P. Nowackiego jest, bo nie sprawdzał, co nie znaczy że obecna osoba również to czyni.

Trochę to dziwne, że plakatu przez tyle czasu nie zostały sprzątnięte... W Pruszkowie nie kojarzę aby coś zostało.

Wraz ze zmianą władzy zmieniły się też niestety dobre obyczaje. Niepisaną zasadą za czasów pana Brzezińskiego było odpowiadanie na "Pytania..." możliwie jak najszybciej, przy czym nie później niż w ciągu 30 dni. Teraz ta zasada już nie obowiązuje, nawet w przypadku pytań, na które odpowiedzi po miesiącu są już bez sensu.

W tym miejscu warto zauważyć, że jeżeli pytanie posiada pełne dane nadawcy to zgodnie z Kodeksem postępowania administracyjnego musi być traktowane identycznie jak podanie w formie "papierowej". W przypadku braku odpowiedzi w terminie 30 dni nadawca może złożyć skargę na bezczynność burmistrza. Skarga rozpatrywana będzie przez RM, a wynik głosowania jest łatwy do przewidzenia. Ale przynajmniej będziemy znali skalę zjawiska.

Burmistrz "od długiego czasu żył w dużym napięciu", jak zostało zanotowane w protokole z z XXXVI sesji Rady Miejskiej w Piastowie, z dnia 22 maja 2013 roku.
Ot, przyczyna i skutek.

Dlatego też, nadal jestem za używaniem tego: http://dyskusje.piastow.pl/piastow-nasze-miasto/jak-zapytac-sprawy-rozne-nie-wychodzac-domu-t2425.html

Czy nikt już do naszego burmistrza i podległych mu urzędasów nie chce pisać ?
Ostatni wpis w "Pytania i odpowiedzi" na stronie pochodzi z 17-07-2013
Pojawiają się dwa pytania:
1. Nikt nie pisze bo nie spodziewa się poważnej i konkretnej odpowiedzi ?
2. Nasz burmistrz i podlegli mu urzędnicy są tak zapracowany, ze nie maja czasu odpowiadać.

Ja obstaję przy trzeciej wersji, że jest to lekceważenie mieszkańców i nie wywiązywanie się z ustawowego obowiązku odpowiadania na zapytania. Mój znajomy prowadziło ostatnio dyskusje z v-ce b. Smolagą, który stwierdził, że na zgłaszane uwagi i pytania do UM nie udzielają odpowiedzi, tylko przekazują do odpowiedniego działu. A co wynika z faktu przekazania? Niestety ale nic, bo jak nie ma nad tym kontroli to wszystko się rozłazi.

Może to po prostu efekt tego, że ukończono budowę "ośrodka administracyjnego przyjaznego wszystkim mieszkańcom i na miarę aspiracji współczesnego społeczeństwa".

Data dodania:27-08-2013
Pytanie do Pani Danuty Oleś - Dyrektora Zespołu Obsługi Placówek Oświatowych. Co z rodzicami dzieci 4-ro letnich, które w maju i czerwcu znalazły inną opiekę dla swoich pociech zgodnie z prośbą Dyrekcji. Do której kategorii będą zaliczone. W moim przypadku syn był u dziadków, a córka chodziła do gimnazjum. Gdzie będzie uczęszczał mój syn? Gdzie będą uczęszczać inne dzieci 4-ro letnie. Informacja zamieszczona w dniu dzisiejszym nie wyjaśnia tego problemu. Z poważaniem Krzysztof Korsak

Data udzielenia odpowiedzi:26-09-2013
Szanowny Panie!
Informacja na stronie miasta skierowana była głownie do rodziców dzieci trzyletnich, które nie chodzą obecnie do Przedszkola Nr 3 - rodzice tych dzieci mają utrudniony dostęp do bieżących informacji o przebiegu budowy i planowanych terminach jej zakończenia.
Rodzice dzieci, które mają zajęcia w Gimnazjum Nr 2 i Liceum im. Adama Mickiewicza mają możliwość uzyskania na bieżąco wszelkich informacji o przebiegu prac na budowie nowego przedszkola od nauczycielek i dyrektora przedszkola. Jest sprawą oczywistą, że po oddaniu do użytku nowego budynku wszystkie dzieci, które zostały przyjęte do Przedszkola Nr 3 będą kontynuować zajęcia w nowym przedszkolu.
Z poważaniem;
Danuta Oleś - Dyrektor Zespołu Obsługi Placówek Oświatowych.

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Ja rozumiem, że niektóre pytania są skomplikowane, wymagają dokładnych danych, zebrania informacji itp. Ale odpowiedź na takie pytanie po miesiącu jest niczym innym jak zlekceważeniem mieszkańca i problemu który jest dla niego ważny. Termin 30-dniowy został zachowany, pani Oleś może spać snem sprawiedliwego. A że ktoś na kilka dni przed rozpoczęciem roku szkolnego nie wiedział gdzie w zasadzie będą uczęszczać jego dzieci? Cóż. Są rzeczy ważne i ważniejsze jak widać.

Pytania do burmistrza chyba umarły. Ostatnia odpowiedź z października.
Kto wierzy, że nie było ani jednego pytania przez 3 miesiące, ręka w górę.

Być może ograniczenia wydatków bieżących objęły i "pytania..." Grunt że na sztandar i uroczystości maryjne są pieniądze.