Tak czy inaczej. Gdy pan Kubicki obejmował władzę zadłużenie wynosiło 10 937 682zł. I miał do dyspozycji wolne środki w wysokości 6 067 088zł. Wolne środki, czyli do wydania w sposób dowolny.
Dodajmy jeszcze że wg WPF na lata 2013-2021 uchwalonej przez obecną koalicję, zadłużenie w 2015 roku ma wynosić 9 386 052,48zł. Oczywiście o ile nie zaciągnie kolejnych kredytów
Krótko mówiąc chronologia zdarzeń wygląda tak:
pan Kubicki zarówno podczas kampanii jak i w pierwszych miesiącach rządzenia wciąż narzekał że miasto takie zadłużone i na nic nie ma pieniędzy -----> pan Kubicki nie spłacił na starcie ok 60% zadłużenia, chociaż mógł ---> pan Kubicki w latach 2011 i 2012 okroił budżet inwestycyjny do maksimum po to by spłacać długi -----> w grudniu 2012r. pan Kubicki podwoił zadłużenie zaciągając kredyt na przedszkole na Godebskiego -----> wszystko na to wskazuje że na koniec kadencji pan burmistrz pozostawi miasto z podobnym zadłużeniem jakie zastał
Tylko ja widzę tu niekonsekwencję? Może wypowie się ktoś "nieuwikłany"?