Ja byłbym bardzo sceptyczny w dalsze inwestowanie w infrastrukturę obiektów Piast. W ubiegłym roku mieliśmy pokaz patologii w ich wykonaniu, gdy drużyna piłki nożnej kobiet stanęła na progu bankructwa bo nie było ich stać na wynajem boiska od MKS. Ja rozumiem że gdyby Piast był profesjonalnym klubem z wyższej półki, a nasz stadion miałby nowoczesną infrastrukturę to wysokie stawki za wynajem byłyby zasadne. Ale ta drużyna gra amatorsko w siódmej lidze. A boisko to po prostu klepisko ze zniszczonymi fotelikami na trybunach.

Dlatego też mogłoby się okazać że boisko boczne, z wymarzoną przez @Marcina bieżnią (której użytkowników można by liczyć na palcach jednej ręki) byłyby płatne.

PMK, pisałem to jako gość z innej gminy. W Piastowie mieszkałem przez kilka dekad, od trzech pokoleń, jest moim miastem, ale ostatecznie wybrałem bardziej zieloną okolicę (taką, jaką był Piastów mojego dzieciństwa). Co do bieżni, to widzę, ile osób biega u mnie na wsi, ile osób biega w Warszawie, nie sądzę, żeby to była jakaś fanaberia Obiekty sportowe są utrzymywane z pieniędzy miasta i powinny służyć mieszkańcom, a nie prezesom klubu. Mam nadzieję, że Piastów się będzie rozwijał, a poza dopłatami do transportu oraz przebudową ulic i rozbudową systemu kanalizacji będą pieniądze i chęci na to, żeby rozwijać ofertę sportową, kulturalną i rekreacyjną, a życie społeczne nie będzie ograniczone do rozważań, co powiedział proboszcz na Orzeszkowej i kto ma klucz do jego plebanii.

Ale czy pod względem sportowym naprawdę jest tak źle? Mamy kilka sal gimnastycznych z prawdziwego zdarzenia (np. SP1, SP2), które każdy może za grosze wynająć i pograć ze znajomymi w nogę, siatkę czy kosza. Mamy kilka profesjonalnych boisk (np przy gimnazjach), z których również wszyscy chętni mogą korzystać. Czy to mało biorąc pod uwagę wielkość i populację naszego miasteczka?
A bieganie? Nie neguję tego że jest to modne, ale chyba nawet bez bieżni można też to robić? Raczej na pewno można, bo sam coraz częściej widuję osoby truchtające ulicami. Ok, po betonie to nie to samo co na profesjonalnej bieżni ale dla chcącego nic trudnego. Są bieżnie w okół stadionu ZNICZ, są na stadionie RKS w Ursusie. To naprawdę nie jest daleko. Można w ramach rozgrzewki podjechać tam rowerem....

Nie jest źle, ale zawsze może być lepiej. Inaczej nie ma wzrostu gospodarczego, nie ma poprawy warunków życia, tylko jest impas. Obecny styl życia wymusza na ludziach więcej ruchu, dłużej żyją, więc muszą pozostać dłużej aktywni - fizycznie i umysłowo, jest coraz więcej starszych ludzi. Do tej pory, myśląc o sporcie i kulturze, myśleliśmy głównie o młodzieży, teraz czas zmienić to podejście.
Biegać można wszędzie. Ja biegam po lesie, piastowianie mogą biegać po chodniku. Mądrzy ludzie, którzy się na tym znają, mówią, że bieganie po betonie jest niebezpieczne, lepiej biegać po asfalcie, a jeszcze lepiej po naturalnej powierzchni, np. na stadionie RKS Ursus jest pasek żużlu wokół boiska - to idealne warunki. Ja się nie będę spierał, po prostu przyjmuję, ze mają rację. Do pobiegania wystarczą buty, żeby zagrać w nogę, musisz zebrać parę osób. Jeśli masz 40-50 lat, a w dodatku nie jesteś stąd, to trudno wykonalne. Znacznie łatwiej znaleźć partnera do pogrania w ping-ponga (czy w Piastowie można wynająć stół?) lub włożyć buty i pobiegać.

A co to ma wspólnego ze współpracą z powiatem? Warto wrócić także w tym kontekście do sprawy LO. Wspólne inwestowanie - miasta i powiatu w zespól edukacyjny liceum-gimnazjum ma na celu także powstanie na działce przy ul. 11 Listopada kompleksu obiektów sportowych. Powstały nawet opracowania planistyczne - miejskie i powiatowe, są zapisy w dokumentach obu samorządów - WPI i Strategii...

Jak się okazuje, Powiat nie od dziś stosuje politykę Kalego: "Jak ktoś Kalemu zabrać krowy - to źle, ale jak Kali komuś zabrać krowy to dobrze."
Popatrzcie, co przypadkiem wygrzebałam w internecie:
http://forum.gazeta.pl/forum/w,132,1018 ... osty_.html

WPR podaje, że 5 kwietnia rozmawiali w sprawie LO E.Smolińska z M.Kubickim. Efekt - nowa propozycja dla miasta, taka z cyklu "nie do odrzucenia", czyli przejęcie obu szkół średnich - LO i systematycznie upadającego "Nansena". W ten sposób skutki swojej nieudolności powiat chce po raz kolejny przerzucić na miasto. Co ciekawe, jakoś wkrótce po tym spotkaniu po cichu zdjęto banner z ogrodzenia szkoły/urzędu z apelem do władz samorządowych o pozostawienie LO w spokoju. A więc władze boją się już nawet wyrażonej publicznie w ten sposób opinii. Cóż, pogratulować - wrócił PRL w wydaniu PO-PiS. Pytanie: czy władza jest dla ludzi czy ludzie dla władzy po raz kolejny nabiera aktualności

Baner wisi wciąż, tyle że nie na ogrodzeniu LO a na ogrodzeniu "czerwoniaków" usytuowanych po drugiej stronie ul. Harcerskiej. Widać go doskonale jadąc od strony UM w kierunku kortów.
Propozycja powiatu to szantaż, ale wszyscy wiedzą że mają w tym duże doświadczenie. Nieraz już słyszeliśmy o propozycjach na zasadzie starostwo zbuduje nową drogę jeśli gmina zbuduje chodniki.
Z artykułu na WPR24 wynika że oprócz naszego LO starościna majstruje również przy zespole szkół w Komorowie. Może zaproponuje burmistrzowi Piastowa prowadzenie i tej szkoły? A najlepiej niech przekaże nam całe kompetencje szkolnictwa średniego w powiecie. Będzie więcej pieniędzy na dożynki, festyny, będzie pani starościna mogła się pokazać, zrobić sobie zdjęcie z plebsem, które później publikuje lokalny portal informacyjny. Przecież powszechnie wiadomo, że w pracy starosty są rzeczy ważne i ważniejsze.

Chodzi mi o drugi banner, który wisiał z drugiej strony - przy UM - i który niedawno zniknął. A ten, o którym mówisz właśnie dzisiaj lub wczoraj wieczorem został pocięty...Pięknie działają ludzie wladzy lub ich poplecznicy

Ten powiat to jest jakaś patologia. Kiedy przeczytałem pierwsze zdanie poniższego artykułu: "w Regułach wzdłuż al. Powstańców Warszawy zostanie wybudowany ciąg pieszo-rowerowy" od razu przyszło mi na myśl, że powiat pewnie zmusił Michałowice, żeby wyłożyli znaczącą część pieniędzy. Rzeczywistość okazała się jednak bardziej absurdalna: powiat nic nie zapłaci, a gmina zbuduje chodnik poza drogą powiatową. Kto zna tę drogę, wie, jak tam niebezpiecznie, a jest to jedyne połączenie Pęcic z obecnym urzędem gminy i WKD. To, że powiat nie zbudował tam przez lata paska chodnika i zbudować nie zamierza, to po prostu skandal.
http://wiadomosci.wpr24.pl/nowy_chodnik ... a_rowerowa

Mówiąc szczerze to ja poruszam sie dość często tą ulicą i raczej nie spotykam pieszych idących wzdłuż jezdni. Czy to dlatego ze nie ma chodnika? Pewnie nie. W końcu nie ma za bardzo drogi alternatywnej z chodnikiem (a w zasadzie jest ale znacznie dłuższa). Raczej spowodowane to jest tym ze przy tym blisko 2km odcinku od WKD Reguły do ronda w Pęcicach nie ma w zasadzie żadnych zabudowań. Czy ciąg pieszo-rowerowy bedzie użyteczny? Pewnie tak. Czy jest niezbędny w tym miejscu? Moim zdaniem nie.

Ale zgadzam sie z tym ze to właśnie taka postawa gmin rodzi patologie. Dziwi mnie ze wójt Grabka np nie chce dokładać do ZTM bo woli żeby pieniądze zostały w gminie, po czym wydaje je na drogi powiatowe. Miałoby to sens gdyby starostwo przekazało tą drogę gminie Michalowice, bo wtedy inwestowaliby w swoje. Ale nic takiego pewnie sie nie wydarzy.

Piesi chodzą tam rzadko, częściej widać rowerzystów. Na pewno nie jest bezpiecznie. A skoro tak, to wcale się nie dziwię, że mało ludzi ryzykuje. Mimo Twoich zastrzeżeń uważam obecny układ za niekonsekwentny: od ronda przez całe Pęcice i Pęcice Małe jest chodnik i można bezpiecznie się poruszać, aż się prosi, żeby pociągnąć chodnik do urzędu gminy i WKD (pomiędzy Torfową i Graniczną nie ma takiej konieczności, bo jest równoległa droga).

Tyle że "niekonsekwencja w układzie drogowym" to moim zdaniem trochę za mało by mówić o skandalu. Tak jak wspomniałem wyżej odcinek między WKD Reguły a rondem w Pęcicach jest długi, niezabudowany a końcowy jego punkt (rondo) nie stanowi żadnego punktu komunikacyjnego. Krótko mówiąc on donikąd nie prowadzi.
Oczywiście pełna zgoda, że dla rowerzystów nie jest bezpiecznie. Również pełna zgoda że ciąg pieszo-rowerowy byłby przydatny. Ale na dobrą sprawę takie ciągi przydałyby się np. od ronda w Pęcicach w stronę Pruszkowa. Byłoby również bardzo fajnie gdyby wzdłuż alej były takie ciągi i np przejechanie rowerem z Pruszkowa do Otrębus nie stanowiło zagrożenia. Ścieżka wzdłuż alej do Warszawy też by się przydała (choć wiadomo, że aleje są wojewódzkie a nie powiatowe).
W całym tym problemie chodzi o racjonalizację kosztów. Myślę że powiat ma wystarczająco dużo dróg które wymagają niezbędnego doinwestowania żeby wydawać pieniądze na coś co niezbędne nie jest.

A odbiegając nieco od tematu warto się też zastanowić tym co się dzieje na ul. Tuwima w Piastowie (wzdłuż torów). Mamy dwa chodniki, jeden od strony zabudowy mieszkalnej, drugi od torów. Nic nie stoi na przeszkodzie aby cały ruch pieszy przerzucić na stronę zabudowań, a od torów zrobić ścieżkę rowerową. Nie jest to drogie rozwiązanie. Czemu tego nie wymyślono?

Tak się dziwnie składa, że w tej kadencji powiat i miasto Piastów - oba samorządu silnie zdominowane przez PO - jak dotąd nic dobrego dla Piastowa nie zrobiły. Wręcz przeciwnie - pamiętamy choćby Rodzinny Dom Dziecka i nasze LO. Tym bardziej warto docenić to, co wydarzyło się w ostatnich dniach: połatane nawierzchnie dróg powiatowych - wiadukt i ul.Warszawska. Coś czego nie można było się doczekać i co tak bardzo irytowało kierowców, zostało niespodziewanie i szybko załatwione! Ponieważ wiadomo, co było przyczyną tego wreszcie pozytywnego działania - przybycie do Piastowa obrazu Matki Bożej Częstochowskiej - możemy śmiało jego efekt ocenić w kategorii cudu. I tylko pozostanie żal, że ponowna wizyta obrazu w Piastowie wypadnie za mniej więcej pół wieku

Chodnik na ulicy Tuwima (obecnie rozkopany) z tego co wiem leży na działkach kolejowych, więc @PMK masz jeszcze trzeciego partnera do rozmów. Chcesz, aby dwu "dziadów" się dogadało, a zapominasz o trzecim.
Dołóż do tego obecną przebudowę podziemnych instalacji kolejowych, budowę ekranów, jak dobrze pójdzie do zimy ten chodnik nie zostanie odbudowany wcale, a o ścieżce rowerowej i rozmowach na jej temat przed wyborami zapomnij.