i kolejny artykuł w sprawie
http://www.kurierpoludniowy.pl/?wyd=pru ... ul&id=8699

Interesująca jest wypowiedź Burmistrza:

"Przedszkole to nie tylko koszt budowy – tłumaczył burmistrz Marek Kubicki. - To również utrzymanie, które w przypadku 6 oddziałów wynosi około miliona złotych. Miasta nie będzie stać na taki wydatek. W tej sytuacji jedyną drogą do zwiększenia miejsc przedszkolnych jest rozbudowa placówek już istniejących."

Mam rozumieć, że posiadanie centrum muzealno-kulturalnego będzie przynosiło miastu wymierny profit ??
Miasta nie stać na wydatek budowy przedszkola, a stać na rozbudowę istniejących ? Nie, żebym łapał za słówka, doszukuję się tylko logiki.

Moim zdaniem ani przedszkole ani muzeum na siebie nie zarobią. Różnica jednak jest taka że przedszkole jest potrzebne a muzeum nie.

Na tym właśnie polega różnica między obecną władzą a byłą. Pan Brzeziński planował wyburzyć obecny MOK i postawić w tym miejscu Piastowskie Centrum Kultury. Koszt jak na możliwości naszego budżetu był gigantyczny. Jednak rozmyślił się choć mógł sprawę dociągnąć do końca (pamiętamy jak ogromny był budżet inwestycyjny w roku wyborczym 2010).

Natomiast pan Kubicki uparcie dąży do budowy czegoś zbędnego. Zapewne oczyma wyobraźni widzi siebie przecinającego wstęgę wspólnie ze starościną dwa dni przed wyborami. Może nawet jakiś poseł PO przyjedzie? Będą media lokalne i "poczęstunek" po uroczystości. Tyle tylko że to wszystko zostanie wyśmiane i bezlitośnie wypunktowane przez mieszkańców.

Sam już nie wiem o co chodzi. Czy pan Kubicki uważa że ciemny lud to kupi i muzeum zapewni mu reelekcję? A może to taka chęć zapisania się w historii miasta? Chociaż chyba nie... Bo to już się udało... Mamy przecież nielegalny (przez pewien czas) skwerek z równie nielegalnym (przez pewien czas) pomniczkiem...

Muzeum Piastowa? Dobre. Bardzo dobre. Ciekawe kiedy Pan Kubicki wyjdzie z wnioskiem o to, żeby swoim zastępcą mianować "Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata w tym Marsa, Wenus, Jowisza, Saturna, Planety Małp i podwarszawskiego Piastowa". Dobre pomysły ma ten Pan. Chyba chodzi o jakiś grubszy zakład.Może kiedyś wpadnie na pomysł co by zrobić, żeby centrum Piastowa, okolice stacji PKP nie wyglądały jak obsrany kibel. Przyjechali znajomi do mnie, pierwszy raz obecni w Piastowie i jak zobaczyli ten brodzik na przeciwko cukierni Olczaka zapytali "Stary... co to kurrwa jest?" Odrzekłem zgodnie z prawdą, że to pisuar dla meneli, jedno z największych osiągnięć poprzednika obecnego burmistrza. "A sracz gdzie macie?"-usłyszałem. Powiedziałem, że od początku kadencji obecny burmistrz wraz z poparciem kolegów z Brukseli gorąco nad tym pracuje. Na twarzach przyjezdnych pojawiło się pełne zrozumienie.

Dla odpreżenia powrócę do zdjęcia z białym budynkiem.
Ten budynek został pobudowany na: bunkrze, schronie lub czymś takim

Wejście do tego"bunkra" widać na zdjęciu - w otwartej bramie w rogu tego budynku.
Co to było? i jakim ewentualnie celom służyło, może ktoś coś wie?

a moze zamiast niepotzrebnemu nikomu muezum w willi millera umieścić przychodnię:

http://wiadomosci.wpr24.pl/co_dalej_z_p ... piastowie_


która wedle powyższego artykułu nie ma się gdzie podziać??:>

Wg artykułu przychodnia ma sie gdzie podziać tylko to miejsce jest za małe na pewno plusem obecnej lokalizacji jest dogodny dojazd z rożnych części miasta, czego z kolei brak przy ul. Bohaterów Wolności. Poza tym jak dobrze zauważono w artykule przychodnia przy ul. Reja jest niedaleko kłopoty z dostaniemy sie do lekarza wynikają raczej z nowej organizacji przychodni niż z problemów lokalowych.

Za protokołem z lutowej sesji RM:

"Radna M. Idźkowska powiedziała, że pomysł Burmistrza, aby utworzyć centrum Muzealno-Kulturalne jest bardzo cenny, tym bardziej, że będzie to miejsce, które będzie stanowiło pewną alternatywę spędzania wolnego czasu przez młodzież. Zauważyła, że będzie to miejsce właśnie dla młodych ludzi, oni będą gospodarzami tego obiektu. Podkreśliła, że bardzo ważnym jest, aby wreszcie zacząć doceniać kulturę i edukację kulturalną, ponieważ, jak stwierdziła, starania MOK, choć ogromne w tym zakresie, nie są wystarczające. Na koniec wypowiedzi powiedziała, że będzie to obiekt służący zarówno matkom z dziećmi, harcerzom a także emerytom i seniorom a więc będzie pełnił dużą rolę w życiu całego miasta. Zauważyła, że takie centrum jest również formą edukacji, ciekawą propozycją i wyzwaniem. "

"Młodzież będzie gospodarzem tego obiektu" - czy ktoś, do jasnej cholery, może wreszcie przedstawić jakiś plan dla tej inicjatywy ?
Radny Makowski jakąś wiedzę posiada, i wg tej wiedzy "koszt funkcjonowania obiektu nie będzie dużym obciążeniem, jeśli zostanie to zrealizowane wg projektu". Czyli - w trudnych czasach generujemy sobie dodatkowy koszt.
Jak na razie centrum muzealno-kulturalne pasuje idealnie do MOKu. Muzealna jest sala kinowa, a kulturalna reszta.

W temacie finansowania:
"Burmistrz Miasta M. Kubicki powiedział, że nie będzie komentował wypowiedzi przedmówczyni. Odnosząc się do finansowania inwestycji adaptacji Willi Mullera na cele muzealno-kulturalne powiedział, że w marcu br. Ministerstwo Kultury ogłosi nabór na wnioski i właśnie centrum muzealno-kulturalne będzie się wpisywało w jeden z takich projektów, na które minimalna wartość przeznaczona przez Min. Kultury będzie 1 mln EUR, to akurat tyle, ile będzie potrzebne na wykonanie tej adaptacji"

Panie Burmistrzu, samo ogłoszenie naboru na wnioski, jak dobrze wiemy, nie gwarantuje otrzymania nawet jednego eurocenta. Równie dobrze, możemy kupić sobie kupon na "lotka" - szanse są porównywalne.

Jeśli zaś chodzi o programy Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego - spora ich część nie będzie miała drugiego naboru w marcu 2012....

I tu sie nasuwa pytanie... Czy pan burmistrz ma jakaś alternatywę na wypadek gdyby dotacji nie było?

Pewnie ma. Podobno znalazł się chętny na nabycie tzw. Białego Pałacu to i ze sprzedażą Willi Millera nasz władca sobie poradzi. Kłopot z tym, że to radny opozycyjny zgłosił projekt sprzedaży. A zgodnie ze swoim niedobrym zwyczajem p. Kubicki nie zrobi tak jak chce ktoś z opozycji. Więc trzeba trochę odczekać i sprawę rozwiązać w przyszłym roku. A na pieniądze z Unii bym nie liczył. Jak widać to część radnych dała się omamić wizją dotacji. I rodzi się pytanie: który to już raz p. Kubicki obiecuje coś a potem tego nie spełnia?

Czyli podsumujmy. Pan burmistrz planuje budowę muzeum za środki z dotacji których jeszcze nie dostał. To tak samo jak ja bym planował zakup mieszkania za wygrana w lotto podczas gdy jeszcze nawet nie było losowania.
Dalej. Jeżeli ten obIekt powstanie to koalicja chce go dać "młodzieży". Jak sie przekonaliśmy w przypadku MRM pojęcie "młodzież" jest względne. Dla mnie osoba w wieku 22 lat to dorosły człowiek ktory sie uczy bądź pracuje i nie ma problemów z nadmiarem czasu wolnego.
Dalej. Czy ktoś pokusił sie o sprawdzenie jak wyglada oblozenie zajęć w MOK? Czy jest wiecej chętnych niż miejsc? Czy faktycznie jest za mało miejsca aby "obsluzyc" kulturalnie wszystkich potrzebujących?
Dalej. Koalicja twierdzi ze koszt utrzymania będzie niewielkim obciążeniem. Byc może tak. Ale nawet gdyby miesięczne utrzymanie kosztowało złotówkę to byłaby to złotówka wyrzucona w błoto. Cieszenie sie ze wyda sie mniej niż można by wydać na coś niepotrzebnego jest pozbawione logiki.

"Logika" M.Kubickiego jest prosta - robić wszystko inaczej niż chcieli poprzednicy:
1/ działali zgodnie z prawem, no to teraz będziemy działali poza prawem (pomnik)
2/ Z.Brzeziński wszystko uzgadniał w porozumieniu z Radą, no to teraz Jego Wysokość M. Kubicki wszystko Radzie narzuca
3/ chcieli potrzebne w mieście przedszkole, no to dostaną niepotrzebne muzeum
4/ inwestowali średnio 15-25 % budżetu w rozwój miasta, no to teraz wystarczy im (tzn. nam wszystkim) 6%
5/ chcieli urządzić w specjalnie wyremontowanym reprezentacyjnym miejscu UM replikę warszawskiego gabinetu Pana Prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego, no to mają gabinet M.Kubickiego (co, może nie zasługuje?)
6/ chcieli porządnego murowanego przedszkola przy ul. C.Godebskiego, no to dostaną modułowe (poza dwoma postawionymi w Warszawie trzy lata temu takimi obiektami jakoś nikt nie pali się do tak nowoczesnych obiektów)
7/ nie chcieli mało potrzebnej Rady Młodzieżowej, no to dostali - relikt PRL-u
8/ zabiegali (co prawda z małym skutkiem) o dotacje z UE, no to teraz...(no właśnie, co?)
9/ chcieli budować kolejne ulice (np. St.Wyspiańskiego, Północna - w ub.roku), no to nie będzie tych inwestycji...
To kilka przykładów. Sporo, jak na kilkanaście miesięcy nowego. Niewątpliwie Kubicki już znalazł swoje miejsce w historii Piastowa, Jakie? To chyba jasne - SWOJE...

Data dodania:01-04-2012
Witam Panie Burmistrzu, Czemu opowiada Pan o dotacji unijnej na Willę Millera, skoro tak naprawdę wcale nie mamy żadnej dotacji. Jest ona MOŻLIWA do zdobycia, a nie otrzymana. Dzieli Pan skórę na niedźwiedziu, nie wychodząc jeszcze na polowanie. Centrum muzealno-kulturalne nawet w najlepszym możliwym planie (o którym mowa w protokole z sesji rady) będzie dla miasta obciążeniem, a jednocześnie mówi Pan o braku środków w miejskiej kasie. Trochę to nielogiczne. Co w przypadku, kiedy nie otrzymamy dotacji ? Jakie losy wtedy czekają ten budynek ?

Data udzielenia odpowiedzi:12-04-2012
Szanowny Panie,
Dotacja na remont i adaptację tzw. „Willi Millera” będzie pochodziła ze źródeł Mechanizmu Finansowego Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG), priorytet 3 Ochrona kulturowego dziedzictwa europejskiego.
Jest to jedyny program finansujący, w który wpisuje się przeznaczenie budynku zgodnie z postanowieniami Rady Miejskiej. Budżet nie pozwala na wykonanie remontu i modernizacji we własnym zakresie, zatem szukaliśmy wszelkich dostępnych form dofinansowania. Wyżej wymieniony program daje możliwość zrealizowania inwestycji. Przygotowujemy wszelkie formalności i czekamy na ogłoszenie naboru, który będzie się odbywać za pośrednictwem Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Specyfika tego typu przedsięwzięć inwestycyjnych wymaga długoterminowego planowania, a obowiązek informowania o tym mieszkańców jest oczywisty. W przypadku nie otrzymania dotacji opracujemy inne ścieżki finansowania. We wspólnym interesie leży optymalne zagospodarowanie budynku z jak najmniejszym obciążeniem dla Miasta.
Z poważaniem,
Burmistrz Miasta Piastowa - Marek Kubicki

----------------------------------------------------
Kto czytając odpowiedź pana burmistrza znalazł odpowiedź na pytanie co będzie gdy nie dostaniemy dotacji? Ja nie znalazłem, ale może mam kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem....

PMK, a masz jakiś pomysł?

"W przypadku nie otrzymania dotacji opracujemy inne ścieżki finansowania. We wspólnym interesie leży optymalne zagospodarowanie budynku z jak najmniejszym obciążeniem dla Miasta."

Z dotacją czy bez niej (co samo w sobie jest już interesujące) - ma być muzeum (bo na nic innego dotacji nie dają).
Nie do końca pojmuję optymalność tego rozwiązania, ale ja w sumie nie muszę. Wolałbym aby budynek nie był dla miasta obciążeniem, a raczej źródłem, choćby niewielkiego, dochodu, ale pewnie się tak nie da - na pewno koncepcje dzierżawy / odpłatnego korzystania z budynku zostały sprawdzone, i stąd taka a nie inna informacja.