przez Gość » So, 10 gru 2011, 13:04
Obserwatorze - patrząc z Twojego punktu widzenia, przy każdej jezdni, nieważne na jak wielkim zadupiu, obowiązkowo musi być chodnik dla pieszych i doskonałe oświetlenie. Rzecz jasna, za pieniądze podatników. I nieważne, że przyda się za 10 lat, bo jeszcze nikt w pobliżu nie mieszka.
Śmiem twierdzić, iż jesteś w błędzie.
Po pierwsze - wszyscy Ci, którzy wiedzą że mieszkają w słabo oświetlonej okolicy (lub przez taką przechodzą) i są ubrani w ciemne ciuchy - są, oględnie mówiąc, upośledzeni na umyśle. Rozumiem, że zakup odblaskowego paska z rzepem na nogawkę spodni przekracza granice myślenia ? Rowerzysta potrafi, to czemu pieszy ma nie potrafić ?
Po drugie - jeśli nawet będą chodniki i wyznaczone przejścia, to ludzie i tak będą przechodzili w tych samych miejscach w których przechodzą od lat nastu, bo im tak wygodnie. I urzędas jeden z drugim nie będzie im wyznaczał miejsc do chodzenia.
Po trzecie - urzędników można winić za wiele rzeczy, ale na pewno nie za to jak kto się zachowuje na drodze.