Czyli nic nie zrozumiałeś.
Nadal nie przyjmujesz do wiadomości, że w obecnym kształcie umowa powinna pozostać tak jak jest, bo w 7 dni rewolucji nie zrobisz i sytuacji naprędce nie uratujesz. Możesz się zacząć zastanawiać nad rozwiązaniem sytuacji w roku 2013.
Gdyby teraz czasu było więcej - też można by się zastanawiać, gdybać i ratować sytuację.

Mnie akurat przynajmniej tymczasowo było stać na to, żeby powiedzieć miastu do widzenia i wybrać komfort mieszkania bardzo blisko pracy za cenę większych wydatków, ale i większej ilości wolnego czasu do swojej dyspozycji. Dużo większej. I bez zastanawiania się "przyjedzie, nie przyjedzie, zdążę, nie zdążę". Nie muszę obliczać sobie czy aby przypadkiem nie wyjść na pociąg o 7, bo do 9 mogę nie dotrzeć na miejsce. Prosta kalkulacja wydatków i zysków - wolę wydać więcej, żeby mieć komfort zarówno psychiczny, jak i fizyczny, bo one są wg mnie tego warte.
Innych być może nie stać na rozstanie z miastem, więc powiedz im że wg Ciebie to i tak mają za dobrze. Śmiało.

Czyli - anulować umowę, nie dając nic w zamian, tak ?

gienek: zaczynasz tak mieszać, że już nie wiadomo o co Ci w ogóle chodzi. Użycie argumentu, że mieszkańcy Piastowa to tacy Warszawiacy, którzy się jeszcze nie dorobili… jest już głupie i niesmaczne. Przypomnę, właśnie napisałeś, że miasto zamiast się rozwijać, funduje kilku osobom komunikację zbiorową, kilku innym przedszkola za pół- darmo – a nie powinno, niech się hołota przeniesie do Warszawy (tak jak od początku chciała), a Piastów będzie mógł dopiero wtedy zacząć się rozwijać.
Wspólna komunikacja w obrębie aglomeracji jest dobrym pomysłem. Problemem często przypominanym jest małe zaangażowanie ze strony władz województwa i powiatów. Należy iść w tę stronę, zamiast zostawiać np. Pruszków na lodzie i kombinować z transportem na własną rękę (co też wiąże się z dużymi kosztami/ inwestycjami).

Samochód to tez komunikacja, a luksu jest wtedy, gdy się oczekuje aby się inni dokładali do tego. Czyli podnieść cenę za bilet w II strefie i sprawa rozwiązana. Wy macie to czego się domagacie, a innym wtedy nic do tego. Dodatkowa zaletą takiego rozwiązania będzie to, że to Wy będziecie strona sporu z ZTM i miasto już nie będzie zakładnikiem waszego chciejstwa. To wy jako klienci będziecie mogli żądać, wymagać i negocjować.

@sta: Napisałem, że nie można traktować Piastowa jako czasowej przechowalni, którą trzeba wydoić bo się jest na dorobku. A potem powiedzieć, że to zapuszczona dziura i uciec tam gdzie jest ładniej czyli tam gdzie władze nie dały się doić tylko inwestowały.
O przedszkolach za pół-darmo nie pisałem i to już Twoja inwencja twórcza.

I tak już zostało zrobione. Bilet w pierwszej strefie zdrożał połowę tego, co w strefie 2. Zobacz Gienku - płacimy więcej, i nadal g. mamy.

Od kiedy to mieszkaniec Piastowa jest stroną dla ZTM ? Kto zawarł umowę wspólnego biletu ? Mieszkaniec Piastowa (np Gienek), czy Miasto Piastów w osobie Burmistrza ?

Dobra, nie chce mi się już dyskutować, bo to akademickie dyskusje. Mówiąc wprost - mam to gdzieś, patrząc przez pryzmat swojej obecnej sytuacji.
Za mało miejsc w przedszkolach ? Hmmm.. Zróbmy licytację, kto da więcej za przyjęcie dziecka, a Ci co oferują najmniej - oszukują miasto.

Więc rozwiń skrzydła przez 7 dni i pokaż innym swoją wyższość. Naprawdę chętnie się czegoś nauczę. Serio.

No co ty, jedyne fajne przedszkole w okolicy jest w Nadarzynie, a tam to tylko autem.

No to po co się pieklisz o jakąś komunikacje zbiorowa. Zacznij walczyć o lepsze drogi bo nie zarobisz na wymianę amortyzatorów.