przez sta » Śr, 2 lis 2011, 12:56
Nie mieszajmy wszystkiego razem, księża, Japonia i dzieci nijak się mają do gwałtów i pornografii. :gienek, wiem, że jesteś samodzielny i kierujesz się swoją logiką, ale twierdzenie, że ksiądz bez dostępu do prostytutek będzie molestował dzieci jest nieuzasadnione. To zaburzenia zupełnie innej wielkości, klasy itd. Podobnie abstrahowanie od całej kultury i twierdzenie że w Japonii wyłącznie powszechność pornografii i podejście do erotyki zmniejsza liczbę przestępstw seksualnych jest ogromnym naciąganiem.
Zgodzę się że sięganie po pornografię jest „wewnętrzną potrzebą”… ale tylko na początku. Kiedy ktoś uzna już taki sposób kontaktów seksualnych za najprostszy, skuteczny i wystarczający, przestaje sięgać po świerszczyki dla nich samych, ale zastępuje tym całe życie seksualne (a przynajmniej stają się najbardziej preferowane). Preferowanie pornografii, skłonności do gwałtów i nadużyć, tak samo jak pociąg do dzieci to trzy oddzielne sprawy. Jedno nie przechodzi w drugie, tak samo jak palenie trawy nie prowadzi do heroinizmu. Chociaż odwrotną relację można zauważyć, spora część wyniszczonych narkomanów zaczynała od marihuany i podobnych, tak samo znaczna część skazanych gwałcicieli lubiła wcześniej obrazki dla dorosłych. Zauważcie że onanizm i gwałty są zawsze egoistyczne, normalny seks (nawet z prostytutką) zakłada zgodę obu stron i czerpanie przyjemności z relacji (nawet wypaczonej, ale zawsze) do drugiej osoby. Porno zamyka na inne osoby, a żeby zdobyć się na gwałt czy akt pedofilski trzeba mieć już inne predyspozycje (a wyobcowanie pornografią pomaga je wyzwolić, nie odwrotnie).