Zwolennicy Tea Party z naszego sojuszniczego kraju, walczącego o pokój i wolność na świecie, na pewno nie staną się potworami. Być może dlatego, że często podkreślają swoje przywiązanie do chrześcijańskich, konserwatywnych wartości, a może dlatego, że już się nimi stali. Kiedy niedawno na spędzie sympatyków zapytano Rona Paula o to, czy osobom nieubezpieczonym (około 50 mln Amerykanów) należy pozwolić umrzeć, gdy zachorują, zwolennicy Tea Party chórem odpowiedzieli za swojego lidera, że tak. Szoł w amerykańskim stylu.
http://www.dailymail.co.uk/news/article ... e-die.htmlNasi chrześcijańscy konserwatyści chętnie odwołują się do wspólnych wartości z pobratymcami zza oceanu. Wspólne wartości, wspólna wrażliwość...