U nas łamane są przepisy kodeksu wykroczeń co rusz: wystarczy spojrzeć na co drugie drzewo i niemal na każdy słup oświetleniowy

Pan Nowacki pisze: Przy okazji chciałbym zwrócić Panu uwagę, że umieszczanie linku do swojego blogu, oraz innych prywatnych stron na stronie miasta i w urzędowej skrzynce pocztowej bez zgody zarządzającego wyczerpuje znamiona wykroczenia określonego w art.63a Kodeksu Wykroczeń.

Cóż za cudowna troska, prosze wykazać, kto z Urzędu Miasta sprawuje zarząd nad forum, gdzie i kiedy zostało to zapisane w zakresie obowiązków.
O ile dobrze pamiętam, forum znajduje się na serwerze, na którym jest też strona miejska, co automatem nie oznacza, że miasto ma do niego jakiekolwiek prawa. Pamiętam też, jak przy zmianie administracji była mowa, że miasto nie będzie się wtrącać do działania forum i nie będzie narzucać zachowań i rozwiązań. To samo tyczy się materiałów umieszczanych na tym serwerze - zdjęcie, pomimo iż wrzucone na stronę nie jest własnością UM, tylko tego, kto je tam wrzucił, ew. tego kto je zrobił...

Ciekawe, co z korespondencją wysyłaną na urzędowe adresy z darmowych kont pocztowych, które doklejają sobie reklamowe sygnaturki. Czy oznacza to wg Pana Urzędnika, że wszyscy popełniamy wykroczenie ? Jeśli tak, zapraszam do sądzenia się w tej kwestii. Jedna ze stron wyjdzie z tego ośmieszona i nie wiem dlaczego, wydaje mi się, że nie będą to użytkownicy forum...

Zgodnie z paragrafem 2 art. 63a kw, "§ 2. W razie popełnienia wykroczenia można orzec przepadek przedmiotów stanowiących przedmiot wykroczenia oraz nawiązkę w wysokości do 1.500 złotych lub obowiązek przywrócenia do stanu poprzedniego", proszę o poinformowanie o tym naruszeniu administratorów darmowych serwerów pocztowych, gdyż mogą oni stracić swoje serwery, bo ja tam nic nie doklejam....

Litości.... To już nawet nie jest śmieszne. Ani nawet żenujące. To jest po prostu dramat... Jeden Pan będzie udowadniał drugiemu Panu, kto tu jest dla kogo i dlaczego jedna racja jest bardziej mojsza... Jeszcze prywatnie to ja rozumiem, ale za m. in. moje pieniądze ???

A jak już Urząd Miejski taki zaprawiony w bojach - proponuję zapoznać się z art. 64a kw -
"Art. 64. § 1. Kto będąc właścicielem, administratorem, dozorcą lub użytkownikiem nieruchomości, nie dopełnia obowiązku umieszczenia w odpowiednim miejscu albo utrzymania w należytym stanie tabliczki z numerem porządkowym nieruchomości, nazwą ulicy lub placu albo miejscowości, podlega karze grzywny do 250 złotych albo karze nagany.

§ 2. Tej samej karze podlega, kto nie dopełnia obowiązku oświetlenia tabliczki z numerem porządkowym nieruchomości."
A światełka nie ma

"Dotychczas mniemałem, że Pana pytania podyktowane są troską o dobro publiczne, jakim jest nasze miasto Piastów, ale Pana ostatni komentarz na forum dyskusyjnym "nie mam ochoty na wizyty osobiste" świadczy o tym, że dla Pana ważniejsze jest dodanie mi pracy, a nie sama informacja. Na poparcie powyższej tezy mam również cytat z innego Pana wpisu "codziennie będę pisał pismo", a wystarczy choćby zadzwonić, jeśli nie ma Pan ochoty na wizyty osobiste."

Powiem szczerze że dla mnie ta część wypowiedzi pana Nowackiego jest powalająca. Po co te cytaty i próby udowodnienia czegoś? To czy komuś się chce czy nie, to czy pan urzędnik kogoś lubi czy nie, to jakie kto ma intencje - to nie ma znaczenia. Jest pismo, to musi być odpowiedź, bo to jego obowiązek. Nawet jeśli ktoś codziennie będzie pismo, nawet jeśli ktoś będzie pisał zamiast dzwonić, nawet jak komuś się nie chce przyjść do UM to odpowiedź musi być. Ponieważ pan Nowacki lubi powoływać się na różne paragrafy to ja polecam zapoznać się z KPA, a dokładniej z tymi paragrafami:

Art. 38. Pracownik organu administracji publicznej, który z nieuzasadnionych przyczyn nie załatwił sprawy w terminie lub nie dopełnił obowiązku wynikającego z art. 36 albo nie załatwił sprawy w dodatkowym terminie ustalonym w myśl art. 37 § 2, podlega odpowiedzialności porządkowej lub dyscyplinarnej albo innej odpowiedzialności przewidzianej w przepisach prawa.

Miasto powinno popracować nad komunikacją z mieszkańcami, bo obecna sytuacja nie jest komfortowa dla żadnej ze stron.

Co do "wystarczy przyjść" lub "wystarczy zadzwonić" - przyjść do Urzędu można tylko wtedy, kiedy Urząd przyjmuje petentów.
Zdecydowana większość ludzi jest wtedy (zresztą tak samo jak i urzędnicy) w pracy. Nie każdy ma ochotę brać sobie pół dnia wolnego na wizytę w Urzędzie.
Powiedzmy sobie szczerze, że żaden z pracodawców nie lubi opuszczania miejsca pracy w trakcie godzin pracy, bez wyrażnej przyczyny (co innego problemy zdrowotne lub osobiste, bo to zwykle jest postrzegane łagodniej)

Wystarczy zadzwonić - nie każdy chce dzwonić przy innych osobach w sprawach które nie są istotne z punktu widzenia wykonywanej pracy, po drugie - w coraz większej ilości firm są rejestratory rozmów telefonicznych, bezlitośnie odsortowujące numery nie związane z Klientami firmy i podające na tacy połączenia z dłuższym niż ustalony czasem rozmowy (w trosce o rachunki telefoniczne, jak i możliwość dodzwonienia się do firmy, bo ktoś akurat uciął sobie półgodzinną pogawędkę z rodziną)

Tak więc - najszybciej i najwygodniej jest niestety napisać maila (choć i tutaj też zdarza się kontrola korespondencji służbowej, ale można go zredagować z prywatnej skrzynki (tak, tej dolepiającej reklamy)).
Obowiązkiem urzędnika jest wiadomość przeczytać i na nią odpowiedzieć, co ma pewną korzyść w postaci pisemnej dokumentacji... I obie strony w razie wątpliwości nie będą sobie mogły zarzucić że jedna mówiła o słupie a druga o czymś innym...

Jeśli ktoś pracuje od 9 do 17 to niestety nie ma możliwości załapania się na wizytę w UM bez urwania kawałka dnia roboczego. Jak ma się blisko do pracy, to może przejdzie niezauważenie, bo wyjść pół godzinki wcześniej czy przyjść pół godzinki później to jeszcze nie jest problem. A jak ktoś pracuje na Tarchominie albo dojeżdża na Wilanów ?

A tymczasem powróćmy do tematu

Co do mojej umowy z UM mogę zdradzić iż znajduje się tam punkt w którym UM zobowiązuje mnie jako admina do usuwania takich treści jak reklamy czy artykuły sponsorowane.
Szkoda tylko że ten Pan nie rozróżnia reklamy od linka do strony prywatnej osoby która nie jest umieszona na domenie piastow.pl nie korzysta z maila w domenie piastow.pl i nie ma nic wspolnego z piastow.pl i nie jest żadną formą reklamy. Reklamować to by się mogło TESCO na stronie głównej forum z banerem i kajzerkami za 1 grosz w piątki między 3-4 rano

Ja swoje stanowisko zająłem w tej sprawie (link w podpisie Sulimo) i czekam na ewentualne dalsze informacje z UM na ten temat jednak jeśli ktoś zarzuci mi nie trzymania się warunków umowy na podstawie tego punktu to będzie to dla mnie jasne iż nie ma miejsca w Piastowie na takie nowoczesności jak internet czy forum dyskusyjne.

Pan naczelnika trochę poniosło, nie ma co robić z tego afery. Ważniejsze, żeby się poprawiła dostępność do informacji. Wystarczy informować na bieżąco, że coś jest planowane, że się toczą rozmowy, że podpisano umowę lub nie (dlaczego). Sądzę, że w UM są rezerwy kadrowe, można kogoś wyznaczyć do stałej komunikacji. Wiele informacji nie nadaje się na główną (jak zauważył pan Nowacki, nie ma sensu pisać o tym, że dopiero się rozstrzygnie przetarg), dla mieszkańców mają one jednak wartość, wbrew temu, co sądzą pracownicy UM. Pan urzędnik poszedł skontrolować stan czystości - niech skrobnie kilka zdań. Pani urzędniczka dostała decyzje środowiskowe jakiejś inwestycji - niech napisze, czy nie ma tam problemów.

Może jakiś blog miejski lub coś innego, co byłoby mniej formalne i zobowiązujące, gdzie można o coś spytać, wymienić uwagi. W pytaniach do burmistrza takiej możliwości nie ma, jest pytanie, jest odpowiedź i na tym koniec.

Wątpię aby miasto zrobiło coś na zasadzie bloga jak nawet forum jest zupełnie na uboczu i nikt się nim tak naprawdę nie interesuje.

Kiedyś wspomniałem że "referaty" obywatelskie powinny mieć swoją podstronę na której takie drobnostki mogłoby być na bieżąco wrzucanie co uchroniło by urzędników od zarzutów co do "olewania" obywatela

Jestem ciekaw czy biuro ubezpieczeń ubezpieczyło się na wypadek swojej nieznajomości przepisów prawa?



Korepetycje ze znajomości kultury społecznej i nie niszczenia drzew?





Nieszczęsna ulica Harcerska dziurawa na całej długości...

Ostatnio widziałem na Harcerskiej wielką gałąź wystającą z dziury w jezdni z przywiązaną biało-czerwoną taśmą ostrzegającą. Pełna profeska.

Przechodziłem dzisiaj i nie zauważyłem takiego czegoś, jutro się przejdę

Też widziałem na wysokości garaży