Ja nie widzę. Z danina dla ZTM nic nie zrobimy. Nasz UM jest na tyle mały ze w zasadzie nie ma czego ciąć dla oszczędności. Nie ma mowy o likwidacji którejś ze szkół czy przedszkoli. Moim zdaniem wydatków nie da się drastycznie zmniejszyć.
A dochody? Oprócz środków zewnętrznych na nic wiecej nie ma szans.

Jak myślicie, czy na tych skrawkach pól blisko autostrady warto ulokować jakiś nieuciążliwy biznes? Zwłaszcza w okolicach ul. Witosa, niedaleko węzła Jerozolimskie? Warto pomyśleć o przejęciu od Ożarowa i Ursusa pasa do autostrady. Niewiele, ale zawsze...
Burmistrz chwalił się zdolnościami do zdobywania środków z UE. Na pewno warto wykorzystać fakt, że jesteśmy najgęściej zaludnieni, prawie bez biznesu, bez wolnych terenów i środków na rozwój - pieniądze pomocowe na odnowę zdegradowanych obszarów miejskich powinny płynąć właśnie w takie miejsca.
Na pewno miasta nie stać, żeby dokładać się do cudzego piwa (czyli do zadań powiatowych).
Warto przyjrzeć się poszczególnym zadaniom - czy wydawane kwoty są adekwatne do efektów. Np. ile wydajemy na monitoring i co z niego mamy. Jeśli gdzieś ciąć wydatki, to bez odczuwalnego obniżenia jakości wykonywanych usług. Mieszkańcom Piastowa należałoby uświadomić potrzebę wprowadzenia planu oszczędnościowego.
Mamy w Piastowie drogą ziemię. Czy nie udałoby się skłonić części mieszkańców baraków do przeniesienia dalej od Warszawy w zamian za lepsze warunki i ewentualnie opłatę czynszu przez jakiś okres, zamiast budować im nowe mieszkania?
http://www.oferty.net/mieszkanie-na-spr ... ,m16324040 (pewnie do sporej negocjacji)
A zamiast mieszkań komunalnych zbudować ładną kamienicę z dużymi mieszkaniami.

Nie masz racji. Wejdź sobie na strony osiedli które powstają lub powstały niedawno. Większość mieszkań jest wykupiona. Ludzi oprócz dobrego położenia przyciąga tez cena, niższa niż w stolicy.
Myśle ze braki w modernizacji miasta bardziej przeszkadzają nam - stałym mieszkańcom, niż tym nowym.
Zreszta sam pomysl. Kupując mieszkanie w Piastowie masz:
- dogodny dojazd do Warszawy, czy to do pracy / szkoły czy dla rozrywki (centra handlowe i multipleksy to zaledwie 20-30 minut podróży)
- na miejscu całodobowy supermarket
- jeśli ktoś chce odpocząć od zgiełku miasta wystarczy wsiąść na rower i pojechać do Potulika albo na glinki. To naprawdę blisko.
- w bliskiej okolicy 3 baseny, kluby sportowe, chcesz uprawiać siatkę, kosza czy kopać pile - nie ma problemu
- w Piastowie jest wystarczająca liczba szkół, każda z nowoczesnym zapleczem sportowym
- liczba przedszkoli już wkrótce powinna być wystarczająca aby wszystkie dzieci się dostały
- jest przychodnia która nie jest ani lepsza ani gorsza od innych publicznych

No to czego jeszcze brakuje aby zachęcić kogoś do zamieszkania tutaj?
Niestety jest taki pogląd ze wszystko powinno być w Piastowie. Fajne kino, basen, parki, lodowiska itp. Tymczasem wszystko to jest na wyciągnięcie ręki. Spojrzcie na stolice, np na Tarchomin gdzie powstają ekskuzywne osiedla a wokół ich nie ma nic tylko pola.
Naprawdę nie jest u nas tak złe.

Masz rację, przydałoby się jednak trochę luzu w budżecie.
Mi przeszkadza, że bez transportu nie ma gdzie wyjść z dzieciakami, nawet ten fajny plan zabaw kiedyś się nudzi. Dobrze, że MOK się przebudził i powstaje coraz więcej zajęć dla dzieci.
Z Gienkiem o tyle się nie zgodzę, że właśnie na miejscu pana Brzezińskiego wykupiłbym łąki od torów do Warszawskiej (gdy była taka możliwość za rozsądne pieniądze) na piękny park miejski, na czym chwilowo ucierpiałaby infrastruktura (co się odwlecze...), ale zyskałyby kolejne pokolenia.

Niekoniecznie. Jak jest mało miejsca, to albo powstają mieszkania albo działalność gospodarcza, w dodatku nie zapominaj, że mieszkańcy generują też koszty. Żeby byli opłacalni, powinni płacić odpowiednio wysoki PIT (i być tutaj zameldowani), co nie jest regułą. Są też gminy, gdzie działa więcej przedsiębiorstw niż u nas, choć są dużo mniejsze (mają więcej wolnego miejsca, niezłe położenie i biznesowe nastawienie, np. gmina Lesznowola).
Pewnie są usługi, które się opłaca otwierać od pewnej liczby mieszkańców, jednak mimo tego bardziej bym się ucieszył ze zmniejszenia liczby mieszkańców miasta o 3 tys niż jej zwiększenia o tyle samo.

Czytając wypowiedzi nasuwa mi się pytanie, jakimi gruntami dysponuje miasto. Podajcie tu numery działek a zobaczymy wszyscy gdzie one są zlokalizowane, jaką mają powierzchnię, wymiary. Wszystko to zobaczymy na stronie
http://www.geoportal.gov.pl/ Otworzyć zakładkę mapy. Pokaże się mapa Polski, wpisując w "szukaj" Piastów mając wciśnięty kataster. Przy zbliżaniu mapy w pewnym momencie pokażą się granice działek.
Wtedy okaże się czym dysponuje miasto i jakie może mieć burmistrz wizje rozwoju.

Obserwatorze, masz rację, punktem wyjścia jest obecny majątek gminy, ale możemy wziąć pod uwagę też inne narzędzia, m.in. PZP, który dotyczy wszystkich gruntów w gminie. Można uchwalić przeznaczenie gruntów rolnych na prawie dowolną działalność.