Zobaczymy. Nie miałem świadków, więc to nic nie da. Jedyna szansa, że monitoring to wychwycił...

Nawet jak nie masz świadków uważam że powinieneś złożyć zawiadomienie na policje Taka pani przestraszy się Twojego działania Zostawienie tematu nie jest dobrym posunięciem .. przynajmniej w mojej ocenie

Ale bez świadków to jest słowo przeciw słowu. Marcin powie że prawie go przejechała, ona powie że to nieprawda i policja to umorzy.

Marcinie,
tak ten kierowca dokonał poważnego wykroczenia ale pamiętaj o jednym. Dbaj o swoje zdrowie zakładając, że losowo może trafić ktoś w ciebie na pasach. Co z tego, że będziesz na prawie a kierowca ewidentnie złamie kodeks drogowy.
Przegrywa ten co na pasach. Dlaczego? bo nie jesteś niczym chroniony - tylko ubranie. Jego kontakt z metalem samochodu to dla pieszego skutek przesądzony - kłopoty zdrowotne. Więc pytam się co z tego, że pieszy był na prawie? Winny kierowca dostanie karę finansową i ograniczenie wolności np. w zawieszeniu. On jest zdrowy!a jego obciążenia psychiczne w niedługim czasie zanikają. Pieszy z pasów jako poszkodowany pozostanie do końca życia z jakimiś nieodwracalnymi wadami zdrowotnymi. Więc stosuj w 100% zasadę ograniczonego zaufania przed wejściem na pasy jak również w twoim przypadku, że ktoś /tzn drugi kierowca/ nie zatrzyma się przed pasami.

To kiedy mogę przejść ? Odpowiadam nigdy. Starostwo nas uszczęśliwiło.

Obserwator, masz rację, jej wina, a ja byłbym kaleką.

Teraz najlepsze. Dzwonię na policję, czy jest nagranie. Miły pan dyżurny odpowiada, że raczej mała szansa, bo kamera się automatycznie obraca po całej okolicy, ale zaraz sprawdzą. Dzwonię za pół godziny i dowiaduję się, że zgodnie z przewidywaniami kamera filmowała inną stronę. I teraz pytanie do burmistrza, jakie jest praktyczne wykorzystanie monitoringu, który coś tam kosztował? Jak będą ofiary lub nawet kolizja, to zgodnie z tym, czego się dowiedziałem, z dużą pewnością tego nie nagrają. Czy kogoś ukarano, ktoś to ogląda, komuś to się choć raz przydało? Mamy monitoring, a jakie są efekty?

Anikow, żeby było śmiesznie, to wracając wieczorem byłem świadkiem, jak samochód na pierwszym pasie zatrzymał się i puścił jakiegoś gościa, a drugi przejechał mu po chwili przed nosem po drugim pasie, omijając pierwszy pojazd. Czyli taka historia zdarza się co chwilę. Jeden cię puszcza, a drugi próbuje zabić.

Jeśli nie chcieli zrobić świateł, to mogli wybudować np. podniesione rondo, takie jak tutaj:
http://www.skyscrapercity.com/showpost. ... stcount=44
Drożej by kosztowało, ale bezpieczeństwo mieszkańców jest najcenniejsze.

Juz kiedys o to pytalem. Wtedy pracownik ogladal monitoring "na zywo" w godzinach nocnych, "bo wtedy są najwieksze szanse zaklocania spokoju i popelniania wykroczen / przestepstw". W dzien - cisza i błogi spokój, bo to przecież dzień. Zreszta, dzwoniąc na policję i pytając, czy ktoś jest na stanowisku monitoringu czesto slychac "nie".

Szkola nr 5 - trawnik i chodnik odgrodzone od jezdni robią za parking. Czy policja wystawia mandaty dla zle parkujacych ? Przeciez to nie są miejsca parkingowe. Trawnik tym bardziej, a juz na pewno nie ten, odgrodzony slupkami. Nie interesuje mnie że w szkole jest zebranie / spotkanie / cokolwiek innego. Piastów można przejśc pieszo w 40 minut, nie spiesząc się zbytnio. NIe ma potrzeby przywozenia tylka autem, zwlaszcza ze parkingu przy szkole nie ma. Proste pieniadze do wyrwania. Naprawde proste. Wystarczy chciec obrocic kamere i popatrzec. I co ? I g..o.

Jak dla mnie, to nikt sobie godziny nie wybiera, szanse w nocy są moze wieksze, co automatem nie oznacza ze w dzien są bliske lub rowne 0. Mnie kiedys tez cos usilowalo rozjechac na przejsciu przy Skorupki - skonczylo sie na utarczce slownej, nie mialem akurat ciezkich butow zeby popsuc blache.

Komenda powiatowa policji prosi o współpracę

Nawet nie raczyli podać telefonu do komendy w Piastowie, kosztowałoby to minutę pracy. Wielki mi powiat pruszkowski.

Moim zdaniem dobra akcja. Efekt pewnie będzie mizerny, ale jedynie dobra współpraca na linii mieszkańcy-policja może zwiększyć bezpieczeństwo.

Slogan " nieuchronność kary" powinien funkcjonować w praktyce, a nie tylko w dyskusjach.
Czy nasza Policja jest skuteczna pod względem tego sloganu? chyba nie. To widać na ulicach.

Masz rację ale w przypadku np aktów wandalizmu czy po prostu osób zachowujących się podejrzanie (np kręcących się przy zaparkowanych autach) telefon mieszkańca może zapewnić ujęcie przestępcy.

Przestępcy przestępcami, a kto się zajmie sprawami porządkowymi? Żul z alpagą lejący w środku dnia na transformator przy przystanku koło Biedronki to na pewno nie przestępca, co nie znaczy, że może robić, co zechce. Albo polska złota młodzież imprezująca po zmroku na placu zabaw między Żbikowską i Bema. Co to, policja jest tylko od łapania przestępców? Jeśli tak, to poproszę o straż miejską.

No nie tylko ale takie rzeczy też należy zgłaszać policji. U nas wciąż pokutuje pogląd z czasów PRL że donosicielstwo jest be. A dla wielu osób telefon na policję to ostateczna ostateczność. Gdyby nie te uprzedzenia może takich przypadków jak mówisz byłoby mniej. SM byłaby przydatna jak najbardziej.