Dzisiaj w "GW" napisali o kłopotach warszawskich dzielnic z przyjęciem w przyszłym roku wszystkich pięciolatków do przedszkoli. Brakuje miejsc. U nas też chyba ten problem występuje. Ciekawe jak poradzą sobie nasi włodarze, którzy jakoś nie kwapią się do remontu budynku przy ul.Bohaterów Wolności. Ciekawe też, czy "heroiczna" - pamiętamy głośne protesty w tej sprawie - decyzja poprzedniej Rady i Burmistrza o przejęciu tego budynku przez miasto zaowocuje odtworzeniem w nim przedszkola? A może jest już jakiś inny pomysł na zagospodarowanie tego obiektu? A co z dziećmi?

J23 czy dysponujesz jakimiś danymi demograficznymi, które pozwalałyby Ci wieścić katastrofę w stosunku do poprzedniego roku??

gdyby burmistrz się nie zmienił podejrzewam, że i tak remont by się jeszcze nie rozpoczął bo nie rozpisano żadnego przetargu na wykonawcę ze względu na brak pozwolenia na budowę

Nie chodzi o żadną katastrofę, a dane są powszechnie dostępne i wielokrotnie były prezentowane publicznie szczególnie wiosna ub. roku. Wiemy jakim kosztem udało się ulokować sześciolatki w szkołach. W nadchodzącym roku sytuacja w przedszkolach nie poprawi się o ile zaniechane zostaną dotychczasowe wysiłki. Nie od dzis wiadomo, że w Piastowie brakuje co najmniej kilkadziesiąt miejsc w przedszkolach publicznych, czyli praktycznie jednej placówki. A przecież powstają nowe budynki wielorodzinne, w których zamieszkają nowi mieszkańcy, zapewne część z nich z dziećmi w wieku przedszkolnym. Dlatego sprawa przedszkola przy Bohaterów Wolności jest pilna i powinna być traktowana priorytetowo

J23 zauważ, że oprócz przedszkoli publicznych są jeszcze prywatne oraz punkty przedszkolne. Zauważ także, że lada moment z przedszkoli znikną zerówki więc miejsc będzie więcej.

zerówki rozumiem że już zniknęły i dzięki temu miejsc nie brakuje więc nie wiem o co ten raban? idzie niż demograficzny a nie odwrotnie... gdzie powstają te budynki wielorodzinne?

Jakiś remont tak czy inaczej muszą zrobić. Co do przedszkoli, to chyba nawet była robiona jakaś analiza zapotrzebowania. Gdyby nie było problemu z miejscami, to pewnie nie chcieliby tam robić przedszkola.

Władzom gminy proponuję zbadanie wśród rodziców, które przedszkola publiczne są najpopularniejsze i dlaczego. Może to pomogłoby podjąć właściwą decyzję, jakie ma być nowe przedszkole? A przy okazji pozwoliłoby zbadać satysfakcję z funkcjonowania obecnych placówek.

myślę że powinno być również brane pod uwagę umiejscowienie - z tego co się orinetuję trochę nowych budynków postawje/ma powstać jesynie od strony Żbikowa i po drugiej stronie torów od strony Ursusa (tam największa potrzeba)...

ciekawostka
ze szczególną dedykacją dla tych którzy głoszą że prywatne szkoły i przedszkola to świetny biznes, co do oferty nie ma różnicy a tylko drenowanie kieszeni rodzicom którzy mają za dużo kasy

Zmiana zasad w opłatach za przedszkola
Od nowego roku szkolnego zmienią się zapisy dotyczące ustalania opłat za świadczenia udzielane przez przedszkola publiczne. Piastowscy radni, jako pierwsi w naszym regionie, podjęli w tej sprawie uchwałę.
http://www.gazetawpr.pl/zmiana_zasad_w_ ... rzedszkola
Teraz będzie inaczej, ale czy lepiej?

Jak najbardziej popieram temat i apeluję o rozwagę w wypowiedziach osoby negujące zapotrzebowanie na przedszkola!
Ludzie kochani nie wiem gdzie mieszkacie i czy w ogóle macie dzieci, ale w Piastowie, tak jak wszędzie do przedszkoli są długie kolejki i kryteria przyjęć.
Poza tym osoby wypowiadające się tu, są odważne w swoich sądach, a niestety niewiele wiedzą co się w tych kwestiach dzieje.
Owszem z przedszkoli odeszły sześciolatki, ale te miejsca już niedługo zapełnią dwulatki!!!!!!!!!!
Przeszła już ustawa o dwulatkach i trwa oczywiście "obmyślanie tego wszystkiego". Dwulatki nie wejdą do przedszkoli już od tego września, ale od następnego pewnie tak. Podejrzewam, że chętnych nie będzie dużo. Ja myślę, że chętnych będzie CHO**RNIE DUŻO!
Na niż demograficzny chyba nie ma co liczyć, a raczej trzeba liczyć się z tym, że wskaźnik upowszechnienia edukacji przedszkolnej ciągle rośnie!
Paranoją jest to, że rząd nawołuje do płodzenia się, w desperacji daje nawet becikowe, a zupełnie zapomiał że potem z tymi dziećmi trzeba coś zrobić i kiedy stało się to, co chcieli, to teraz mają nowy problem: "UPS! Dzieci więcej, ale i tak jest wtopa, teraz nie ma żłobków i przedszkoli! Niech to szlag, ciągle czegoś mało, to dzieci, to placówek! "
Ponadto potrzebne jest normalne przedszkole, a nie kolejny punkt przedszkolny czynny do 13:00, bo to zazwyczaj niewiele urządza.

Przedszkoli brakuje bo tuż przed rekrutacja przybywa małych mieszkańców w szczególności z okolic Żbikowa (Pruszków).
Mają bliżej do Piastowa niż do Pruszkowa więc czasowo zmieniają miejsce ... zameldowania. Łatwo to sprawdzić w Urzędzie meldunkowym.

Zerówek już od zeszłego roku nie ma w przedszkolach . Zostały przeniesione do szkół.