przez Marcin » Cz, 13 sty 2011, 12:36
Na razie proponuję ogrodzić parki, zamykać je na noc i surowo karać za wejście z psem, niech chociaż tam będzie czysto. Karać też za wchodzenie z psem na boisko lub plac zabaw.
Karać - tylko kto ma to robić? Zanim przyjedzie policja, pies zdąży wrócić do domu. Będą się uganiać przez pół miasta za psem? Mrzonka.
Psie odchody to jest bardzo poważny problem związany ze zwyczajami i władza ma ograniczone pole działania. Ludziom nie będzie łatwo zacząć zbierać, jeden będzie zbierał, drugi nie, zaczną się jakieś niepotrzebne awantury między sąsiadami. Karać za zostawioną kupę też nie ma za bardzo jak, trzeba by stać obok. Mam nadzieję, że moda na psa w bloku minie, innego rozwiązania nie widzę. Właściciele psów zdają sobie sprawę z problemu, więc to nie jest kwestia świadomości. Każdy woli przymykać oczy niż biegać z łopatką. Tabliczek na osiedlu informujących o obowiązku sprzątania jest coraz mniej, bo denerwują. Ludzie wychodzą z psami na boiska (np. boisko do kosza na Wysockiego) w środku dnia i ani się nie wstydzą ani nie boją, bo kogo by się mieli bać?