A czy prowadzenia chóru nie można wpisać do planu pracy MOK i sfinansować dotacją dla ośrodka?

Kosrys, z tym zwrotem podatku do budżetu miasta to jest tak, że efektywnie wróci jakieś kilka procent kwoty, gdy odejmiemy od tych 19% (lub 10%) różne odliczenia i pomnożymy przez niespełna 40% (udział gminy we wpływach z PIT). Nie powinno to być decydujące przy wyborze.

Przynadziei, mam wątpliwość odnośnie wspierania organizacji lokalnych. Jeśli zawiązały się w celu przejęcia części zadań gminy i nie są w stanie działać bez pieniędzy publicznych (bo np. świadczą działania odpłatnie), to traktuję je jako para przedsiębiorstwa - wtedy niech wygra lepsza, korzystniejsza dla mieszkańców oferta, niekoniecznie lokalna. Ustawa zaciemnia funkcję takich instytucji, gdyż są to zwyczajne komercyjne firmy, które powinny podlegać PZP i konkurować ze zwykłymi przedsiębiorstwami (przedsiębiorstwo może zorganizować np. lato w mieście czy dni Piastowa). Nie ma powodu, żeby tego typu organizacje ustalałby cokolwiek z miastem, gdyż może to ograniczać konkurencję innych tego typu organizacji spoza Piastowa, co byłoby niekorzystne dla mieszkańców (czyli beneficjentów oferty).

To, o czym piszesz (wspieranie organizacji lokalnych), wyobrażam sobie jako dofinansowanie jakiegoś koła pasjonatów (np. pokrycie kosztów wystawy dla koła fotograficznego), które się utrzymuje ze składek członkowskich, a nie działa z myślą o przejmowaniu środków i zadań publicznych. I to też raczej jako wsparcie jakiegoś wydarzenia, a nie przejęcie finansowania ich zwyczajnej działalności. Ale to już innego typu działalność, która wychodzi poza obszar obowiązkowych zadań gminy. Tutaj widziałbym pole do współpracy władz miasta z mieszkańcami w celu rozwijania autentycznej, oddolnej aktywności społecznej.

ale o tym też mówię - dziwi mnie że z góry pytamy o listę zadań i tylko na nie ogłaszamy konkurs tak jakby miasto nie widziało możliwości innej oferty...
uprościłem sens tej ustawy ale też nie możemy porównać tego do zleceń dla firm - w konkursie biorą udział organizacje które z góry nie robią tego dla zysku tylko cała kasa idzie na działalność statutową. ale rozumiem że zgadzamy sie co do tego że w konkursie powinna być wybierana najlepsza (najciekawsza i przy realnych pieniadzach) oferta. Miasto nie ma obowiązku rozdawnictwa dla wszystkich organizacji chętnych do robienia czegoś tylko ocenia na ile widzi potrzebę i sens takiej aktywności przy wsparciu pieniędzy publicznych. Jeżeli ktoś zaproponuje fajny pomysł na aktywizację młodzieży to mało mnie intersuje czy zrobi to organizacja z siedzibą w Warszawie czy w Ożarowie byle zrobili to dobrze. Ciekawe byłoby porównanie tego jak wyglądają dotacje i konkursy po sąsiedzku - czy co roku jest ta sama lista zadań i organizacji?
jeżeli ogłaszamy zadanie: "Organizacja imprezy sportowej "Gala sztuk i sportów walki" to ciekawe czyja jest nazwa imprezy bo podejrzewam że to podmiot ją wymyślił kilka lat temu... jeżeli ktoś inny niż dotąd wygra to czy nie będzie awantury o prawa autorskie? czy tak trudno jest sformuować to bardziej ogólnie albo połączyć to z zadaniem na zawody koszykówki i czekać na oferty z innych dziedzin sportu?

porównując konkursy - rzeczywiście kilka zadań szczegółowych znikneło ale chyba tematycznie mieszczą się w tych sformuowanych dość ogólnie... pytanie jedynie o pule środków - w ub roku ok 650 tys. w tym roku 400 tys. różnica spora więc jeżeli to jedyny konkurs to rzeczywiście szkoda że w niektórych obszarach będzie ostra walka i ktoś nie dostanie a inne podmioty mają kasę prawie pewną bo zadanie sforumowano w ten sposób że nikt inny na nie nie będzie się ubiegał...

niełatwe zadanie dla komisji konkursowej... ciekawe kto z ramienia ngo będzie w pracach komisji uczestniczył...

widać wszędzie oszczędności - dziś w stołecznej artykuł o tym iż miasto będzie cięło wydatki na ferie i wakcje w mieście... ale to ponad 30 mln rocznie więc maja z czego ciąć...
i z inne bajki - czy ktoś wie czy miasto przewiduje zmiany w budżecie związane z nowymi stawkami podatkowymi? łatać będziemy czy nie? wzrosły widełki na podatki lokalne, opłaty targowe, itd

w Raszynie ogłosili dwa konkursy


ciekawe, że w tych konkursach na kulturę jest przeznaczone 0 PLN, może będzie kolejny konkurs

pamiętacie pierwszą edycję konkursu? warto zrobić podaj dalej aby jak najwięcej młodych ludzi podjęło temat w szkołach

Jutro mija termin skladania ofert konkursowych. Jeszcze raz przeczytałem zarówno uchwałę RM określajacą zakres współpracy miasta ze stowarzyszeniami jak też obwieszczenie ws. konkursu. Mam dwa wnioski:
1. zakres konkursu znacznie zubaża zakres merytoryczny współpracy okreslonej uchwalą Rady, a burmistrz ma przecież obowiązek wykonac uchwałę RM, jeśli się nie mylę...
2. nie wszystkie podmioty - pomimo zrozumiałego kryzysu, a więc mniejszej kwoty dotacji ogółem - potraktowane są jednakowo, są "lepsze" i "gorsze", już na etapie startu ("lepsze" to m.in. klub koszykówki z...Grodziska Maz., a "gorsze" to np.PTT i Tie-break, nie mówiąc o chórze, który moim zdaniem w ogóle nie ma szans w tegorocznym konkursie). Dla Canto zabraknie dotacji nawet w podziałce "kulturalno-narodowo-tradycyjnej", bo burmistrz zawęził ew. beneficjentów do tych, którzy kierują swoja działalność tylko do dzieci i mlodzieży. A starsi to już nie mają potrzeb w tym zakresie? W chórze śpiewaja także dorośli, więc ewentualność uzyskania dotacji jest praktycznie znikoma (chyba, że dyr. Dąbrowski wyrzuci z chóru starszych, albo sfałszuje metryki...).
A wystarczyło tylko powtórzyć to co było dotąd zmieniając kwoty. Cóż przyszło nowe...

Przeciez jest powtorzone. Pilka kopana w której te pieniądze znikają - przynajmniej jesli idzie o nasz klub, dni na sportowo po raz milion sto dwudziesty piąty...

Zastanawia mnie wyższość piłki nożnej i kosza nad "różnymi dyscyplinami sportu". Niemalże czterokrotnie mniej pieniędzy na więcej niż jedną dyscyplinę ? Chętnie poznam logikę, jaką kierowano się przy ustalaniu kwot. Naprawdę. Czy proporcje 310 tysięcy sport, 70 tysięcy na kulturę to na pewno dobra decyzja ?

Plan współpracy z NGO powinien być uchwalony w miarę szeroko, aby np w czasie roku gdy jakaś organizacja zgłosi się po mały grant mogła go otrzymać. Jeżeli takiego działania nie będzie w planie współpracy to ma zerowe szanse na uzyskanie dotacji.
Czasem się zdarza, że w ciągu roku znajduje się jakaś nadwyżka i można rozpisać kolejny konkurs. Nowa ustawa dopuszcza rozpisywanie większej ilości konkursów w ciągu roku niż jeden.
Proporcje między priorytetowymi zadaniami zawsze budzą kontrowersje i nie jesteśmy odosobnieni u naszych sąsiadów jest bardzo podobnie choć środkami dysponują znacznie większymi.

są już wyniki konkursu

a kto był z razmienia ngo w komisji? bo zdaje sie że teraz jest taki obowiązek że musi być przedstawiciel

jeden z członków komisji jest członkiem stowarzyszenia NP, więc powinno być OK